Jakiś miesiąc temu, po włączeniu kompa miałem info aby wybrać dysk systemowy. Myślałem, że mój ssd padł ale następnego dnia było OK. Sytuacja się powtórzyła dwa razy aż w końcu koniec.
Odłączyłem dysk, podłączyłem go na laptopie i hula. Zrobiłem reset BIOSu, nic.
Podłączyłem stary HDD z systemem, niebieski ekran po ikonie logowania Windowsa.
Próbowałem wgrać update BIOSa ale nie widzi pendrive na żadnym z 8 wejść USB.
Co myślicie?
Wyjmujemy szklane kule… 
Równie dobrze może to być problem z zasilaczem albo z bateryjką od CMOS.
Może nie zgadzają się w BIOSie ustawienia USB (Legacy itp.) lub dysków ogólnie (CSM / UEFI; MBR / GPT).
Niektórzy producenci płyt wymagają, by nowy BIOS na pendrive miały konkretną nazwę.
Mógł się przestawić tryb z ATA na AHCI albo odwrotnie. Wtedy podpięty dysk będzie startował i wywali niebieski ekran.
Pendrive do aktualizacji BIOS-u musi być wcześniej sformatowany na system plików FAT 32.
Jeśli masz NTFS to BIOS go nie rozpozna.
… że napisałbyś jaka to płyta? Bo jak dziadzio, to więcej myślisz niż to warte, one padają z wieku…
@bystryy
zasilacz jest OK, CMOS nie wiem, a ustawienia w biosie nie zmieniałem zanim zaczęło się psuć, przez 5 lat wszystko było OK z ustawieniami jakie zrobiłem po zakupie
Nie musisz, od którejś wersji W można oemy przenosić, no i chyba nadal jest opcja Przejścia na 10.
A jak masz składaka z Allegro, to i tak pewnie masz pirata.
Co do samej płyty: jak nie masz tam I7, to zmień na 10 generację. Naprawa jednak wiekowej platformy lub kupno „nowej płyty”, to średnio sensowne.
BIOS trzyma datę?
Instrukcja str. 71, sprawdź na włączonym i wyłączonym Legacy Support
Wyłącz też ASRock Fast Boot (str. 77)
Sprawdź z włączonym i wyłączonym SecureBoot
Sprawdź z włączonym i wyłączonym CSM (str. 78)
@bystryy
niestety, wszystko wypróbowane i kicha, ale wielkie dzięki za tipy, muszę poszukać płyty chyba
@anon7248146
kompa używam do pracy, na płycie jest procek i7, ramy za 2500 zł a Windowsa zawsze mam oryginalnego bo takie mam zasady, że mam oryginalne oprogramowanie poza opłaconym rarem 
Jeśli mam kupić nowszą płytę, to muszę wymienić ramy, kupić Windowsa więc mamy już ze 3500 zł.
Dlatego wolę sprawdzić jakieś inne opcje, bo w obecnej konfiguracji wydajność wystarczała mi do pracy.
Padniętą płytę można zgłosić telefonicznie w Microsofcie i przeniosą system OEM na nową. Warunek chyba tylko taki, by ta stara więcej w sieci się nie pojawiła.
No tak, tylko inne opcje, to kupno równie nowej płyty, co padnięta… a I7 i RAM sprzedasz, tak, że nawet pewnie niezbyt wymianę poczujesz. Wyjdzie 300 zł więcej sumarycznie (procek i ram za 300/400 pchniesz, za płyte też ze 200 dasz pewnie).
Twój procek I7, w obecnej generacji, jest I3-10000 za… 400. Do tego płyta i RAM w granicach 500 za wszystko. Oczywiście ta I3 jest też wydajniejsza.
@bystryy
Sprawdziłem, musi być dokładnie ta sama płyta, tzn. ten sam model. OEM, jak mi wytłumaczyli, jest przypisany do komputera, wymieniając płytę wymieniasz komputer. I tak idą na rękę, że można przenieść klucz na nową, taką samą płytę.
Gdzie masz taki zapis w regulaminie? 
Regulamin Windowsa używa pojecia komputer, ale nie zawiera definicji. Skad wiec wniosek, że komputer, to płyta, a nie dyski, zasialcz i obudowa? Kiedy ja dzwoniłem, kilka lat temu, nie mieli problemu z wymianą płyty głównej w OEM.
Ale uwaga, mówimy tu o OEM zakupionej Z KOMPUTEREM, nie OEM zakupionej W KOMPUTERZE (preinstaled w sklepie), ta druga to faktycznie przypisana na sztywno.