Czy uważasz,że byłbyś dobrym politykiem?

Krzxchu no to idź na polityka i zmarnuj sobie życie. Ludzie do końca życia będą cię brali za przestępcę i złodzieja.

Odpowiedź: Jeszcze nie zwariowałam! najbardziej mi się podoba:) nie chcę sie zanurzać w tym jednym wielkim bagnie, nawet gdybym się “nadawała” … bo według mnie to jest właśnie bagno… 1 osoba nic nie zmieni…trzeba by wymienić wszystkich…może wtedy by się coś zmieniło…co i tak jest wątpliwe.

Taaa… no pewnie, że bym mógł !

…ale nie chce !!

Nie chcę być złodziejem, świnią, kłamcą, oszustem, łapówkarzem, bezdusznym ćwokiem, … można by jeszcze długo wymieniać… :smiley:

BTW

Dlaczego w polityce nie obowiązują podstawowe zasady bezpieczeństwa ?

Gdy jeden baran zachoruje, powinno się wybić całe stado!!

-był by spokój… :slight_smile:

jesli postępowalibyśmy w ten sposób i wybilibysmy to stado to przy nastepnych wyborach powstało by nastepne, ktore przez czas jakiś może i było by zbliżone do ideału, ale co zrobilibyśmy gdyby znów jeden baran zachorował…? to jest zamknięte koło…niestety :frowning:

Przypominam wszystkim “złotoustym”, że topic nie powstał po to, by poddawać ocenie wszystkich polityków i to jak widzę: kłania się wkładanie równo wszystkich do worka z pejoratywną treścią, na zasadzie obiegowych opinii!

No, ale może kogoś w ten sposób obrażacie, lub też urażacie???

Nie przyszło Wam to do głowy? :expressionless:

Natomiast topic powstał po to , byście powiedzieli - czy macie w sobie żyłkę polityka: czyli pewne cechy, które są przy tym nieodzowne!

Wymienię tylko kilka:

odwaga cywilna, asertywność, sztuka dyplomacji i taktu, umiejętność poprawnego formułowania myśli, obiektywizm, retoryka, umiejętność negocjacji itd. - długo by opowiadać… :twisted:

Wydaje mi sie że siedzenie w garniturku całymi dniami i rozmawianie o polityce jest baaaardzo nudne :?

Ja sie na polityka nie nadaje :slight_smile:

Poczułem, że to tyczy się także mojego posta :o :x

Ale jednak faktem jest, że w polityce obowiązują nieco inne zasady… Bo o iluż to “naszych” politykach można powiedzieć, że dbają o interesy państwa i dobro narodu?? Jasne, że zdarzają się wyjątki …ale tych, to na palcach się da policzyć!

btw

z tym wybijaniem baranów, to oczywiście żart :stuck_out_tongue:

Tak, tylko sztuką jest z tego korzystać dla dobra państwa, dla dobra narodu… Bo, co z tego wszystkiego, gdy swoje umiejętności wykorzystują w celu napchania kieszeni sobie, swoim najbliższym, sąsiadom, kolegom z wojska etc.?

WO , zapomniałaś dodać: uczciwość, odpowiedzialność, godność, honor, oddanie, …

Wymieniłaś zestaw cech pozytywnych.

Jest jednak jeszcze druga strona medalu.

Bo zapomniane są podstawowymi :stuck_out_tongue:

Jaka jest nasza “klasa polityczna” - wszyscy widzimy na codzień

i nic dziwnego, że takie a nie inne wpisy tu mamy.

Tych cech akurat celowo nie wymieniłam, bo one dotyczą każdego człowieka, bez względu na to - czym się zajmuje i jest to, prawie że miarą naszego człowieczeństwa.

Natomiast z politykami to jest tak, że oceniamy ich negatywnie - bo akurat są na tzw. świeczniku i pewne fakty stają się niejako publiczne.

Ale przecież jak świat światem, kombinują i oszukują wszyscy…

Ale przecież o tym się nie mówi na pierwszych stronach gazet. Wystarczy się rozejrzeć po swoim mikroświatku - spojrzeć na siebie, znajomych itd.

I choć ta nieuczciwość ma różne oblicza, to niewątpliwie istnieje.

Nie są to co prawda afery na grube miliony, ale…

Czy tak z ręką na sercu, każdy może powiedzieć - że np. nie załatwił czegoś komuś po znajomości, że nie ściągał w szkole, nie korzystał z gotowych opracowań w necie zamiast stworzyć coś własnego, nie korzystał z kompa w szkole/pracy do celów prywatnych, że nie ściągnął jakiegoś progsa, filmu - zamiast kupić w sklepie… itd.

Przykłady można mnożyć…

A to też jest nieuczciwość, oczywiście tylko taka, na jaką pozwalają warunki i możliwości - ale jednak nieuczciwość.

No bo niestety - taka jest ułomność natury ludzkiej… a niekoniecznie tylko polityków!

Pozwolisz, że się tu z tobą nie zgodze…

Jak wiadomo, politykiem może zostać osoba, która uzyska od społeczeństwa kredyt zaufania… Ten kredyt należy później spłacić!

Co do Twoich porównań… :?

…nie ta skala!

“Ja” w swojej nieuczciwości mogę czuć się usprawiedliwiony tym, że jej skutki nie dotykają wszystkich moich rodaków… tym, że nie doprowadzam nią nikogo do nędzy, nie odbieram prawa do “godnego” życia…

Jak można coś takiego porównywać?

-Pójdziesz do sąsiadki samotnie wychowującej dziecko, staruszki, emeryta, rencisty, … i zabierzesz z domu chleb, leki, pieniądze? -NIE

…a polityk swoim działaniem TAK! (…i nie czuje się winny)

Wydaje mi się jednak, że dla Ciebie takim samym łajdactwem jest kradzież przez głodnego jednej bułki z piekarni, co np. doprowadzenie do ruiny zakładu pracy dającego zatrudnienie i będącym jedynym źródłem dochodu kilku tysiący ludzi. :?

adpawl

Zgodzę się z Tobą, ale jak by na to nie popatrzył kradzież jest kradzieżą i tyle.

Dlatego nasi możni wychodzą z założenia że:

I jeszcze jedna życiowa prawda:

Jak mamy taki system prawny, że pozwala na jawny rozbój w biały dzień w majestacie prawa to się nie ma co dziwić że afera goni aferę. Teraz niech dziękują Bogu że mamy dotacje z Uni bo niedługo by nie było już co kraść :PPP

W kwestiach etycznych i moralnych - jest to dokładnie to samo!

Jak ktoś ma zakodowaną uczciwość - to nie ukradnie tej jednej bułki.

A jak ktoś ma dryg do tych spraw - to zacznie od bułki, a jak go kiedyś los przychylnie wypchnie na wyższe stanowisko - to będzie kombinował na wyższych obrotach! :stuck_out_tongue:

Dobra, dobra… kradzież, to kradzież - fakt!

Co do kwestii etyczno moralnych … ? - nie wnikam w te bzdety…

…ale jest jeszcze coś takiego, jak człowieczeństwo!

Może to tylko ja rozróżniam “mniejsze zło” ?

Może tylko ja częściowo usprawiedliwiam takie “kradzieże bułek” :stuck_out_tongue:

…ale o tym już decyduje sąd (prawo) - kara powinna być adekwatna do popełnionego przestępstwa.

A jak już fiesta napisał, taki mamy udany system prawny! :smiley:

_____

Heh…

dosyć tego dobrego.

WO , Już Cię nie będe drażnił (choć to lubię) więcej. :stuck_out_tongue:

…Zmywam się na zakupy, bo już mnie głód zmógł :wink: