W swoim komputerku miałem zasilaćż 300W, zachciało mi się zamienić go na 400W (dwa napędy cd-r i dwa dyski twarde).
Po zakupie zasilacza 400W (Allegro) zamontowałem go i przy pierwszym włożeniu wtyczki zasilacz ten strzelił, zadymił, wentylator kilka razy przekręcił się i KONIEC, cisza, nic nie działa.
Włożyłem spowrotem stary zasilacz (300W) który był do końca sprawny i nadal nic, komputer milczy.
Pytanie: Czy to wina płyty głównej, która uległa jakiemuś uszkodzeniu w ciągu tych kilku sekund gdy zasilacz 400W próbował zaskoczyć ale się spalił.
Pytanie: Czy można sprawdzić cyfrowym miernikiem taki zasilacz bez wkładania go do komputera, a jeśli tak to jak.
W takiej sytuacjii to będziesz miał wielkie szczęście jak uda sie tego kompa uruchomić niewielkim kosztem , wypiąć wszystko z płyty gł, pozostawić karte graficzną i jedną pamiątke i spróbować uruchomić , jak monitor sie załaczy i pojawią sie “jakieś napisy” to płyta i procek mogą być ok, podłanczać następny sprzęt kolejno i odpalać za każdym razem kompa, spaleniu zasilacza w 99 na 100 przypadków toważyszy zazwyczaj uszkodzenie wiekszosci podzespołów kompa. Np. mnie w takim przypadku z całej jednostki , nienaruszona pozostała karta graficzna i jedna pamiątka , reszta padła.
Mi po takim czyms plyta nie poszla,nic wogole nie poszlo.
Szczescie mialem :mrgreen: .Ctw-400 odlecial do wiecznej krainy mlodosci ,bez obciazenia.Wszystko zalezy od plyty glownej jakie ma zabespieczenia i zasilacza.
JAK BEDZIESZ ODPALAL TAK ZASILKE JA PODAL CI SJERGIEJ podlacz naped CDROm lub inny zasilka musi byc obciazona :!: :!:
Zasilacz ma przetwornice napięcia impulsowe i przynajmniej linie +5 V i +12 V powinny być obciążone,ja podpinam pod zasilacz tylko stary napęd CD i wystarczy aby sprawdzić napięcia zasilacza.
