Laptop ma rozdzielczość 1366x768 ale rozumiem że SuperSprzedawca musi mieć SuperKit do wciskania (choć cytat wskazuje raczej na dyletanctwo jeśli chodzi o znajomość podstawowych pojęć)…
Cena za model z I5 muszę przyznać zrobiła się przyzwoita, choć inni mają podobne ceny (ale nieco wolniejszy procek).
Obawiam się, że BF3 będzie wymagał i7 do płynnego działania na dość wysokich detalach, nie wspominając o karcie grafiki, która będzie niczym silnik do kombajna *_* (sądząc po miażdzących filmikach dostępnych obecnie)
Ale nie odbiegając od tematu, dalej nie wiem na co się zdecydować…
Wymagania B3 są już znane oficjalnie, w internecie była już dostępna wersja alpha gry.
Jak już mówiłem, nie radzę mimo wszystko łączyć dwu rdzeniowe procesory z grafikami Nvidi, gdyż nie wiadomo czy problem sterowników do nich został już zniesiony,a przecież spadek wydajności między tymi procesorami lub kartami jest nieraz podwójny.
Nie wiadomo również czy problem dotyczy procesorów intel’a drugiej generacji(lecz po takim teście jaki zaprezentowałem zagrożenie jest duże), ale wiadomym jest że z cztero rdzeniowymi procesorami problemów nie mają.
Przeczytaj dokładnie artykuł z mojego poprzedniego posta.
Zasada nr 1: Laptopy nie są do gier (a przynajmniej nie do tak wymagających).
Zasada nr 2: Jak laptop będzie pracował 24/7 to licz się z jego szybkim przegrzewaniem i resetami (nie wykluczone, że nie pomoże wtedy nawet dobra podkładka chłodząca).
W ramach ścisłości nie każdy i5 ma 2 rdzenie. Połowa z nich ma 4.
Artykuł jest rzeczywiście ciekawy, ale jest jeden haczyk. Porównywane są wydajności pomiędzy systemem 32-bitowym i 64 bitowym. (w pierwszej tabeli)
Co jest generalnie herezją samo w sobie, poddaje trochę w wątpliwość cały test. Far Cry 2 (gdzie różnica jest największa) to gra z przed 3 lat…
W sumie śmieszne, że autor wspomina o “teoretycznych” rozważaniach i “praktyce”, bo podane tabele do praktyki (czyli tego co widzimy my, czyli odbiorca końcowy) ma się nijak:
Na ekranach LCD, a takie są w laptopach, zalecana jest używanie opcji V-sync. Więc jeśli “wydajność” gry przekracza 60 f/s to ma to takie znaczenie jak
zeszłoroczny opad śniegu…
Nie wspominając o tym, że powyżej 21 f/s nie “widzimy” różnicy, no i nie wchodząc w zagadnienia związane z input lagiem…
Wszystkie te testy mają jedną wspólną pietę achillesową. Mianowicie opisują jaki sygnał trafi do monitora… a co to obchodzi mnie jako gracza?