Zainstaluj Win10, obraz pobierzesz ze strony Microsoft, bądź innymi programami prosto z serwerów Microsoft.
Windows 10 zaraz po instalacji może nie chodzić stabilnie, miej to na uwadze.
Nie aktywuj od razu Windowsa, bo jeśli nie będzie Ci odpowiadać, bądź nie będzie stabilny, wrócisz na Win7.
W czasie pobierania zwróć uwagę na rozmiar. Jeśli instalujesz z USB (8GB) to pobierasz najnowsza paczkę. Jeśli z DVD… pobierasz 2-3 wersje wstecz i potem system robi aktualizacje.
System do instalacji z USB robisz za pomocą np:
Kilkanaście aktualizacji i kilkaset restartów - na HDD trwa trochę.
Wiesz co, ostatnio zainstalowałem na 7 letnim laptopie Windows 10 i jestem pozytywnie zaskoczony. Laptop ma dysk HDD, a uruchamia się 30 sekund. Myślę, że zrobiona świeża instalacja z dobrą konfiguracją ma szansę działać dobrze. Jedno co to zastanów się nad wyborem dysku. Zawsze za te 180 zł możesz kupić nowy SSD + używany HDD.
Sorry. Jestem zaskoczony przez tą awarię i swoją bezdradność a czas nagli więc chaotycznie się plączę… do tej pory miałem Win 7 Pro 64. Płyta to MSI B75MA-E33, grafika wymieniona 2 lata temu na 750 Ti, pamięc to (teraz błysnę ale nie pamiętam…) nie mniej niż 4 GB a podejrzewam nawet 8 GB, procek i5 3-ciej generacji…
Z taką konfiguracją śmiało instaluj Win10 w wersji 64.
To tylko 64bitowy system i zdecydowanie Windows 10 niż Windows 7. Tylko Po zaktualizowaniu systemu, które troooooooooche trwa i kilka ponownych uruchomień trzeba wykonać czyścisz śmieci i zaległości “Oczyszczanie dysku” dostępne w Windowsie, potem wyłączasz indeksowanie, Windows Search… odinstalowujesz masę śmieci… no jest co robić aby to chodziło szybko.
To nie tak, że Windows 10 tylko wymaga dostosowania. To samo z Windows 7, też ma sporo śmieci i włączone indeksowanie itp itp.
EDIT
Na HDD z 3h zabawy jest zanim doprowadzi się system do użytku. Na SSD zajmuje to maks godzinę. Ale jeszcze zależy jaki szybki internet bo aktualizacji trochę będzie.
SSD możesz kupić za niecałe 100zł wersję 120GB. Wystarczy na Windows, Lightroom i kilkanaście lekkich programów. Osobiście nie chciałbym już instalować systemu na HDD i wolałbym nawet pożyczyć od kogoś na SSD.
Ekspert nie powinien rozdawać takich porad. W7 kończy wsparcie za pół roku i nie będzie już dostawał nawet aktualizacji bezpieczeństwa. Upgrade do aktualnej wersji systemu to jedyne dobre rozwiązanie (pomijając bardzo specyficzne sytuacje).
Upgrade jest jeszcze darmowy (chociaż oficjalnie MS o tym nie wspomina) więc warto skorzystać bo nie wiadomo ile to potrwa, a później będzie jeszcze bardziej bolała przesiadka, kiedy przyjdzie paręset złotych wyrzucić na system.
Moja rada:
nie panikuj, jak dysk pada, to trzeba niestety w nowy zainwestować. Później będzie odzyskiwanie danych jeszcze, są darmowe programy, ale w serwisie skasują ze 300-500 zł, umiesz to zrobić?
Są, ale trzeba kilka pobrać i wypróbować. No i obowiązkowo drugi dysk na który te dane będzie przerzucał, a pojemność tego dysku powinna mieć tyle co ten “zdechły”. Później segregacja… jest zabawa.
Gdzie tak tanio ?
Napisałem… wybór należy do użytkownika. Mam nadzieję, że nie masz interesu w tym, aby ,promować, jedyny słuszny system…
Oczywiście, że mam w tym interes. Zwiększenie globalnego bezpieczeństwa w sieci i zmniejszenie ilości botnetów
User, który nie ogarnia nawet ile ma RAMu w swoim sprzęcie, nie powinien siedzieć na niewspieranym systemie operacyjnym.
System wspierany, czy nie i tak problemów może być masa, wszystko zależy od user-a.
Oczywiście. Dlatego nie ma sensu samemu zwiększać ilości możliwych zagrożeń, a w bliskiej perspektywie problemów z kompatybilnością najnowszego oprogramowania firm trzecich.
Po co polecasz takie dziwadła skoro jest oficjalny Media creation tool?
Wielkie dzięki za wszystkie rady User który nie ogarnia ile ma RAMu pisze teraz z pracy i nie pamięta ile ma bo… zawsze miał tyle że każdy system (czyli 95, 98, Millenium, XP, Vista, 7) od ponad 30 lat działał bezawaryjnie podczas kiedy inni płakali
oczywiście to nie tylko albo nawet mniejsza niż większa zasługa ilości RAmu
Nie chciałem teraz rozpisywać elaboratu nt specyfikacji, dolegliwości kompa która jest “dziwna” i na tyle niezrozumiała że po raz pierwszy muszę skorzystać z pomocy serwisu. Ale co tu ukrywać sporo już pozapominałem bo od dawna nie było potrzeby pomocy ani sobie ani innym
A poza tym lubię tutaj czytać i pytać bo jest tutaj wielu fachowców i zawsze można liczyć na ciekawe podpowiedzi. Zwłaszcza że są to podpowiedzi adekwatne do obecnego stanu techniki a nie jak moja wiedza już zalatująca zapaszkiem muzeów
Tak więc resume brzmi: będzie Win10 tym bardziej że następne pokolenia w szkole używają komputerów z Win 10 i lepiej aby istniało jak największe podobieństwo kompa domowego do tamtych
gdzie tak tanio (…)
“Wszędzie”, wiadomo że jak bardziej uszkodzony to odzyskanie wchodzi w tysiące złotych np. gdzieś w Szczecinie to w cenniku internetowym mają dla trudnych przypadków 2000 - 5000 złotych (pewnie jak za bardzo zaawansowane uszkodzenie to może w porę się wycofają by nie dopsuć).
polecasz dziadostwo (…)
Najdziwniejszy jest ten trick by użyć wydania o 1-3 starsze jak mamy pod ręką tylko płyty DVD.
Nie gdzie a kiedy Dobre kilka lat temu, jak usłyszałem taka cenę, to sam siadłem i nauczyłem się
Windows ISO Downloader
Po co polecasz takie dziwadła jak jest Media creation tool
Media creation tool
KtórypobieraobrazyniemieszczącesięnaDVD…
To @Prosiczek musisz pokombinować z najbardziej pojemną lub nagrywarka Blue-ray i takie płyty.
Poza tym obraz z MCT jak nie pobierasz jako multipaka 32 i 64 bit to jest mniejszy od tego “MDSN”, bo z skompresowanego "install.wim
" lub w trakcie mocno kompresuje aplikacja do jakiś 3,25 GB zamiast 4.1 GB.