Mam a w zasadzie do niedawna miałem PC z 2013 z legalnym Win 7 Pro.
Niestety coś odmówiło posłuszeństwa (zapewne dysk) no i muszę dokonać naprawy w serwisie. Zakładam że serwis potwierdzi moje domniemanie o padniętym dysku co pociągnie za sobą konieczność jego wymiany.
Potrzebuję pojemnego dysku a że ograniczają mnie fundusze to chyba pozostanę przy “twardzielu” 1TB.
Nie mam zdania co do Win-a… u znajomych + w pracy: wszędzie tam na kompach starszych niż 3-4 letnie zainstalowany jest Win 7 bo ponoć na starszym sprzęcie nie warto mieć Win 10… czy to prawda?
A jeśli jednak lepiej mieć Win 10 to czy da się go pozyskać legalnie taniej bo chyba temat darmowego upgrade z Win 7 to przeszłość … ?
Temat jest pilny bo dzisiaj muszę podjąc decyzję więc proszę o wyrozumiałośc i rady.
Wybór należy do Ciebie… ale jeśli byłeś zadowolony z W7 i wszystko Ci działało,to w/g mnie zostań przy W7.
Teoretycznie obecnie instalując W10 możesz użyć swojego klucza z W7 i powinien się W10 aktywować - choć to muszą potwierdzić inni, przynajmniej w tamtym roku tak się dało i masz legalny W10.
W niektórych przypadkach Windows 10 chodzi lepiej niż Windows 7 mimo tego, że teoretycznie ma większe wymagania.
Zawsze jest jeszcze Windows 10 32bitowy, warto to mieć na uwadze
Z padniętym dyskiem nie do serwisu, a livecd + HD Tune -> sklep, wyjdzie o 100 taniej za diagnozę
Zalezy jaki starszy sprzęt, jeżeli nie jest to CoreQuad lub i32/3xxx oraz ma MINIMUM 4 GB Ram, to rób 10
A tam… nie na taki sprzęt, tu tylko 64 bitowy.
Jak nawet nie mamy informacji o specyfikacji kompa.
Zainstaluj Win10, obraz pobierzesz ze strony Microsoft, bądź innymi programami prosto z serwerów Microsoft.
Windows 10 zaraz po instalacji może nie chodzić stabilnie, miej to na uwadze.
Nie aktywuj od razu Windowsa, bo jeśli nie będzie Ci odpowiadać, bądź nie będzie stabilny, wrócisz na Win7.
W czasie pobierania zwróć uwagę na rozmiar. Jeśli instalujesz z USB (8GB) to pobierasz najnowsza paczkę. Jeśli z DVD… pobierasz 2-3 wersje wstecz i potem system robi aktualizacje.
System do instalacji z USB robisz za pomocą np:
Kilkanaście aktualizacji i kilkaset restartów - na HDD trwa trochę.
Wiesz co, ostatnio zainstalowałem na 7 letnim laptopie Windows 10 i jestem pozytywnie zaskoczony. Laptop ma dysk HDD, a uruchamia się 30 sekund. Myślę, że zrobiona świeża instalacja z dobrą konfiguracją ma szansę działać dobrze. Jedno co to zastanów się nad wyborem dysku. Zawsze za te 180 zł możesz kupić nowy SSD + używany HDD.
Sorry. Jestem zaskoczony przez tą awarię i swoją bezdradność a czas nagli więc chaotycznie się plączę… do tej pory miałem Win 7 Pro 64. Płyta to MSI B75MA-E33, grafika wymieniona 2 lata temu na 750 Ti, pamięc to (teraz błysnę ale nie pamiętam…) nie mniej niż 4 GB a podejrzewam nawet 8 GB, procek i5 3-ciej generacji…
Z taką konfiguracją śmiało instaluj Win10 w wersji 64.
To tylko 64bitowy system i zdecydowanie Windows 10 niż Windows 7. Tylko Po zaktualizowaniu systemu, które troooooooooche trwa i kilka ponownych uruchomień trzeba wykonać czyścisz śmieci i zaległości “Oczyszczanie dysku” dostępne w Windowsie, potem wyłączasz indeksowanie, Windows Search… odinstalowujesz masę śmieci… no jest co robić aby to chodziło szybko.
To nie tak, że Windows 10 tylko wymaga dostosowania. To samo z Windows 7, też ma sporo śmieci i włączone indeksowanie itp itp.
EDIT
Na HDD z 3h zabawy jest zanim doprowadzi się system do użytku. Na SSD zajmuje to maks godzinę. Ale jeszcze zależy jaki szybki internet bo aktualizacji trochę będzie.
SSD możesz kupić za niecałe 100zł wersję 120GB. Wystarczy na Windows, Lightroom i kilkanaście lekkich programów. Osobiście nie chciałbym już instalować systemu na HDD i wolałbym nawet pożyczyć od kogoś na SSD.
Ekspert nie powinien rozdawać takich porad. W7 kończy wsparcie za pół roku i nie będzie już dostawał nawet aktualizacji bezpieczeństwa. Upgrade do aktualnej wersji systemu to jedyne dobre rozwiązanie (pomijając bardzo specyficzne sytuacje).
Upgrade jest jeszcze darmowy (chociaż oficjalnie MS o tym nie wspomina) więc warto skorzystać bo nie wiadomo ile to potrwa, a później będzie jeszcze bardziej bolała przesiadka, kiedy przyjdzie paręset złotych wyrzucić na system.
Moja rada:
nie panikuj, jak dysk pada, to trzeba niestety w nowy zainwestować. Później będzie odzyskiwanie danych jeszcze, są darmowe programy, ale w serwisie skasują ze 300-500 zł, umiesz to zrobić?
Są, ale trzeba kilka pobrać i wypróbować. No i obowiązkowo drugi dysk na który te dane będzie przerzucał, a pojemność tego dysku powinna mieć tyle co ten “zdechły”. Później segregacja… jest zabawa.
Gdzie tak tanio ?
Napisałem… wybór należy do użytkownika. Mam nadzieję, że nie masz interesu w tym, aby ,promować, jedyny słuszny system…
Oczywiście, że mam w tym interes. Zwiększenie globalnego bezpieczeństwa w sieci i zmniejszenie ilości botnetów
User, który nie ogarnia nawet ile ma RAMu w swoim sprzęcie, nie powinien siedzieć na niewspieranym systemie operacyjnym.
System wspierany, czy nie i tak problemów może być masa, wszystko zależy od user-a.
Oczywiście. Dlatego nie ma sensu samemu zwiększać ilości możliwych zagrożeń, a w bliskiej perspektywie problemów z kompatybilnością najnowszego oprogramowania firm trzecich.