Jest sobie kilkuletni komputer pod biurkiem w sklepie, z takim oto sprzętem:
Windows 7 Home Premium 64-bit SP1
CPU Intel Celeron G530 @ 2.40GHz
RAM 4,00GB Dual-Channel DDR3 @ 532MHz (7-7-7-20)
Motherboard FUJITSU D2990-A1 (SOCKET 0)
Graphics E2251 (1920x1080@60Hz) Intel HD Graphics (Fujitsu Siemens Computer)
Storage 465GB Seagate ST3500413AS (SATA)
Programy: jakiś do faktury i magazynu, jakiś do serwisu, trochę softu od producenta sprzedawnaych towarów, Office 365.
Zastanawiam się nad (darmową) aktualizacją do Win 10 oraz dołożeniem 4 GB RAM i wymianą HDD na SSD. Założenie jest takie, żeby pociągnął jeszcze kilka lat bez “momentów zastanowienia”
Jednak koszty sprawiają, że gra zaczyna nie być warta świeczki. A może jeszcze wymienić CPU przy okazji? Na jaki, bez wymiany płyty głównej?
Całkiem przyzwoity komputer pod niewielką modernizację. Sam mam porównywalny procesor, czyli Celerona E3400 działającego z częstotliwością 3,4 GHz (oryginalnie 2,6 GHz) i jestem bardzo zadowolony. Z tym, że ja mam lepszą kartę graficzną, 8 GB RAM i dysk SSD (na system i niektóre aplikacje).
Jeśli myślisz o jakiejś modernizacji, to moim zdaniem najbardziej opłaca się dokupić jakiś dysk SSD na system. Ewentualnie dodatkowo rozbudować pamięć do 8 GB.
Dysk SSD niesamowicie przyspiesza komputer; to subiektywnie (może i obiektywnie, ale przecież nie mierzyłem ) przynajmniej 3x czy 4x szybszy sprzęt.
Zastanawiam się jednak jedną sprawą. Jak to własciwie jest z grafiką? Czy stara integra (tu: HD3000 850 MHz) może być wąskim gardłem w jakichkolwiek zastosowaniach biurowych w ciągu najbliższych lat?