uznałem, że nie tylko ja mam taki “problem” : co spojrzę na zegarek jest 37 minut po pełnej godzinie np.: 12:37; 23:37. Kilka dni temu wróciłem z obozu i kumpel miał tak, że co spojrzał na zegarek to była np. 12:12; 14:14; 22:22. Ma ktoś jeszcze coś takiego?
Temat założyłem, bo jest nijaka pogoda dzisiaj i powiedzmy nudziło mi się , jeśli moderator uzna to za stosowne, to można usunąć ten temat.
A mi sie kiedyś przydarzyło coś dziwnego :>. Z nudów wszedłem na strone z opisami wirusów i czytam sobie o jednym a tam pisze " Wirus uaktywnia sie o godzinie 17:08", patrze na zegarek a tam godzina 17:08!
wow ten problem idzie na cala skale ja też tak mam że czesto jak patrze na godzine to mam takie same np. 12:12 , 20:20 itd… ale już nie wspome jak trafie na 13:13 buuuuu
ja mam bardzo czesto ze wybija mi jaks godzina i jest 37minut. mysle ze to jest powiazanie z papierzem Janem Pawlem 2 on umar o 21:37 czyli 37minut moze cos w tym jest
Czytam ten temat… Patrzę na Zegarek z ciekawości i tu 11:11 ;).
Złączono Posta: 05.08.2006 (Sob) 11:13
PS. Zawsze jak chce się o którejś godzinie obudzić to zawsze się budzę bez budzika… Nie wiem czemu… Fajnie… Czasmi w nocy jest jakiś mecz np. o 4.00 rano i ja oczywiście 3.55 wstaje… Nie potrafię tego wyjaśnić… Albo mecz jest o 2.00 a idę spać wczesniej ( 22 ) no i wstaje o 1.55
Ja też tak mam a od niedawna co spojrzę na zegarek to zawsze minuty pokazują pełną godzinę :shock: Koleżanka mi mówi że to znaczy że ktoś o mnie myśli czy coś takiego wiecie taki zabobon :lol:
Mi bardzo często zdarza się że jak patrzę to jest równa 21 : 37 :lol:
Ja sobie przeczytałem twój wątek patrzę na zegarek a tu 11:11
na te “magiczne” godziny istnieje chyba proste wytłumaczenie (przynajmniej wg. mnie).
otóż wbrew pozorom bardzo często patrzymy na zegar systemowy. nawet nieświadomie (praktycznie oczy same spoglądają w prawy dolny róg). a jak już trafi się jakaś godzina typu 22:22 to ją dobrze zapamiętujemy. prawda jest taka, że duża większość z nas pare minut wcześniej również spojrzała na owy zegar, ale z powodu “zwykłej” godziny nawet tego nie zanotowała w pamięci.