A tam. Nie ma windowsów piratów. To potoczne określenie działalności polegającej na nielegalnym kopiowaniu i posługiwaniu się własnością intelektualną (programami komputerowymi, muzyką, filmami itp.) bez zgody autora lub producenta i bez uiszczenia odpowiednich opłat.
Tako rzecze Wikipedia.
E tam. Ten, kto nie potrafi udowodnić, znaczy potwierdzić prawo do windowsa, powinien wisieć? Przecież papierek może się zgubić i gubią się nawet złodzieje sprzedający legalne klucze.
Producenci laptopów też zadbali, żeby nabywca od nich nie miał sytemu na nośniku, nawet nalepki wcięło.
1 polubienie
Tak samo sądzę, zresztą skoro nie są mi w stanie udowodnić, że coś mam nielegalnie (np. tak jak podałeś zgubiłem dowody zakupu) to znaczy, że jest to legalne
Nie wiem czy jest taka opcja, ten silnik jest tak nieprzewidywalny, z takimi “kwiatkami”, że wszystkiego (złego) można się spodziewać.
A co do meritum - ten wątek napisał krzysztof86i 25 czerwca 2007 roku i tyczy się Windows XP, potem usunął konto, potem przepłynęło masę wody w rzekach, także chyba już nie potrzebuje odpowiedzi.
Czasowo zamykam.
PS. Jeszcze @Krogulec pisywał wtedy na forum…
This topic was automatically opened after 2 days.
Powiedzmy że ktoś będzie sprawdzał martwy, system.
Pod kątem legalności.