Czy wyłączać zasilacz UPS na noc

Wyłączać zasilacz UPS na noc?

Niekoniecznie. Pobór mocy w trybie czuwania jest znikomy dla licznika zużycia prądu.

Ja jestem za wyłączaniem. Nie tyle chodzi o pobór prądu, co przedłużenie żywotności elektroniki w środku.

@Indy
Najgorsze dla elektroniki jest moment włączania/wyłączania (stany nieustalone itd.). Dochodzi jeszcze kwestia wilgoci, która jest też dużym problemem (przy ciągłej pracy ciepło powoduje znikomy wpływ tego czynnika.Najzdrowsza dla tego typu elektroniki jest ciągła praca. Kwestia zużycia (głównie tyczy się kondensatorów) - najczęściej żywotność tych elementów przekracza “moralne” zużycie sprzętu.

@FadeMind co do poboru prądu - jest całkiem wysoki. Do domu rodzinnego do pompy pieca podłączyłem kiedyś “fajny” APC 1400VA. Przy całkowitym braku obciążenia ładowanie aku brało około 150-160 Watów. Po naładowaniu sama praca jałowa brało 50-60 Watów! Należy więc przyjąć, że mały domowy UPC (500-700VA) weźmie też ze 30 Watów.
Dochodzi jeszcze temat power factor - np. 0.8 oznacza, że UPS który “pobrał” z sieci elektrycznej 1kW “zamieni” go na 0.8kW ( zaraz wjedzie jakiś elektryk na forum i mnie opieprzy za takie uproszczenia).

Zależnie od konstrukcji UPS w trybie czuwania od około 6 W do 40 W?

Wepnij sobie watomierz do gniazda 230V i do niego podłącz UPS, zrób pomiary i wszystko wiesz.

to nie jest forum elektroda pe el :grin:

dziękuję za wyprowadzenie z błędu :wink:

Watomierz jest w każdym domu - leży obok blendera, licznika Geigera-Müllera i betoniarki :wink:

1 polubienie

A dla samego komputera bezpieczniej jest zostawić włączony UPS czy go wyłączyć?

To już zależy od tego czy konieczna jest praca PC w nocy :slight_smile:

Zostawiaj włączony. To jest dość zły zwyczaj odłączania listwą. To, że nie kręcą się wiatraki i jest cisza z komputera nie oznacza, że komputer nie pobiera (minimalnie) prądu i nie są zasilane obwody. Często pracują w tle zaplanowane przez BIOS zadzania (uruchomienie o danej godzinie), czy świeci się dioda z podłączonym kablem sieciowym (np. oczekiwanie na magic pocket - WOL). Świeci się myszka, czy klawiatura i w zależności od ustawień zarządzania energią (S) można wybudzić komputer klawiszem POWER na klawiaturze, czy ruchem myszy.
Ja komputera nigdy nie odpinam od źródła zasilania - chyba, że jest burza. Co do kosztów energii: niech taki zahibernowany komputer z monitorem pobiera nawet 4 Waty (0.004kW). Niech to będzie pół dnia (12h), czyli 4380 godzin w roku, czyli 17kW na rok. Niech 1kW kosztuje 0.5zł, to ile to gdzieś da? 8zł na rok? 65 groszy na miesiąc?

Właśnie o taką sytuację mi chodzi, że w przypadku burzy lepiej aby UPS był włączony czy wyłączony? Oczywiście wtedy, gdy nie mam możliwości całkowicie wyłączyć go z gniazdka.

Dla chcącego nic trudnego - koszt około 50,00 zł, a się w domu przydaje.

np:

https://www.morele.net/wiadomosc/jak-wybrac-watomierz-jaki-miernik-zuzycia-pradu-kupic/1655/

Ja mam, bo jestem fascynat (chociaż daje od profesjonalnego urządzenia 5-10% różnicy). Licznik Geigera też mam :>