Czy wzmacniacz mógł się spalić przez przeskoki prądu?

Witam, wczoraj coś mi szwankowały korki i przez około 10 sekund prąd szybko się pojawiał i znikał, jak już wszystko się ustabilizowało, zauważyłem, że wzmacniacz do kolumn mi nie działa, mianowicie włączam go i nic się nie dzieje, nie słychać nawet buczenia w kolumnach… Co mogło się stać i jakie koszty mogą być?

Wzmacniacz Stereo PA-2801

Najpierw sprawdź bezpiecznik sieciowy wzmacniacza.

Powinien być umieszczony na tylnej ściance obudowy,

gniazdo bezpiecznika to wkręcany korek z miejscem

na wkrętak płaski. Jeżeli wkład bezpiecznika jest przepalony,

należy wymienić bezpiecznik na nowy, napięcie pracy i prąd max.

powinny być TAKIE SAME jak w oryginale lub w specyfikacji wzmacniacza.

W miejsce standardowego bezpiecznika topikowego można wstawić

bezpiecznik… topikowy z widoczną wewnątrz sprężynką. Jest nieco

szybszy w działaniu. Prąd/napięcie j.w.

Koszt ~ 40 gr.

Bezpieczniki tak same z siebie się nie przepalają -> czas na serwis lub wizytę

u dobrego, najlepiej poleconego elektronika.

Jeżeli przeciążeniu/uszkodzeniu uległy elementy wewnątrz wzmacniacza, to po ponownym

uruchomieniu z nowym bezpiecznikiem będzie słyszalne bardzo wyraźne buczenie,

wzmacniacz może grać ciszej lub będzie się szybko i mocno nagrzewał - okolice radiatorów

(perforacja obudowy na górnej ściance).

Jeżeli wystąpi powyższe lub nowy bezpiecznik ulegnie przepaleniu -> czas na serwis lub wizytę

u dobrego, najlepiej poleconego elektronika.

Nie próbuj naprawiać wzmacniacza samodzielnie.

Zostałeś ostrzeżony :slight_smile:


Delikatne buczenie w głośnikach może być spowodowane upływnością starych już kondensatorów

elektrolitycznych. Z tego co pamiętam, końcówka mocy jest ustawiona statycznie, buczenie może

pochodzić od przeciążenia & przegrzania elementów, które ustalają warunki pracy stopni wyjściowych.

Jeżeli wzmacniacz jest starszy niż myślę, to będzie w nim brakować zmian (fabrycznych),

które miały wpływ na wyłapywanie zakłóceń (szczególnie przy niefortunnym ustawieniu wzmacniacza)

-> czas na serwis lub wizytę u dobrego, najlepiej poleconego elektronika.

Zostałeś ostrzeżony :slight_smile:

Dzieki, faktycznie wina bezpieczników ;d

Nie ma sprawy, jednak przyjrzyj się mu jeszcze dokładnie przez kilka dni - czy coś się z nim dzieje, może nadmiernie się nagrzewa, mocniej niż zwykle buczy itp. Jeżeli tak, to dla bezpieczeństwa użytkowania czeka go przegląd.

Dotyczy to każdego sprzętu, szczególnie, gdy zadziałały bezpieczniki sieciowe lub wyjściowe.