Czy zamykać stare wątki, czy jednak pozostawiać otwarte?

Mów proszę za siebie i nie dopowiadaj sobie. Mnie po mordzie żadna moderacja nie musi walić i jakieś 60-80% użytkowników tego forum. Mimo, że w poście „Zasady zachowania na forum” nie ma mowy o podczepianiu się pod stare tematy, tak przyjęto na wielu forach i po prostu niektórych to drażni - o tym jest ten wątek.

Zakładając hipotetycznie, że wzmianka o archeologii pojawi się w „regulaminie” jak pokazuje życie niektórzy i tak to mają w tyle, więc trzeba ustawić automat, a nie rozwodzić się nad każdym wykopaliskiem i nie marnować czasu na wydzielaniu postów do nowego wątku i produkowaniu się do użytkownika, który 5 minut później znajdzie jeszcze starszy zakisły zacap i tam zapyta o dobór pamięci DDR4 w wątku o Athlonie 2000XP+ :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Ale właściwie co jest złego w podczepianiu się pod stare tematy? Szczególnie w obecnych czasach, gdzie fora jednak wydają się schodzić ze sceny… (mam na myśli, że to nie jest 10 tys takich postów dziennie).

Jak na przykład w takim temacie ( Cyfry na klawiaturze przestaly dzialac,z wyjatkiem 5 i 6 - Sprzęt komputerowy / Sprzęt komputerowy - dobreprogramy - forum) napisze, to za jakieś czas nasz miszczu e-marketingu przeedytuje post i znajdziesz tam reklamę klawiatur firmy Genesis lub innej ostatnio popularnej szeptanki. :wink:

Gdyby pewnego pięknego dnia moderacja sprawdziła założone w ostatnich latach takie jednostrzałowe / „rekomendujące różne specyfiki” konta, to pewne by miała ubaw z wycinaniem, a agencja napływ reklamacji, że „nie ma efektów”. :wink:

1 polubienie

W regulaminie zachowań jest punkt, który jedynie zaleca zamykanie tematu przez autora:

Zasady forum

A co, jeśli większość zakładających temat tego nie czyni? Tworzy się bałagan, bo nie wiadomo w zasadzie, czy i po jakim czasie można go kontynuować i czy ma to jakiś sens. I ta dyskusja jest tego dowodem. Dla przejrzystości chyba dobrze byłoby wprowadzić jakiś automatyzm: np. „z urzędu” zamknięcie tematu po trzech miesiącach bezruchu w komentarzach, jeśli wcześniej nie zamknie tematu jego autor.

Widzę, że rada udzielona w bardzo kulturalny sposób.
PS.
Nie Przempok`a tylko przemopk :blush:

‘‘same’’(angielski) na PW.

No tak - ale to jest konkretnie problem wirusowego inwazyjnego agresywnego marketingu a nie problem z otwartym wątkiem. Miszczowie szeptanki - tak czy siak - się dostosują.

Powoduje to u mnie dyskomfort.

Sprawdzam zwykle nowe wpisy o ile temat wyraźnie nie mówi że mnie nie obchodzi. Klikam i wyświetla mi się nowy wpis, jednak uczciwość wymaga aby zapoznać także z poprzednimi. Wędruję zatem na początek a tam Wincenty Kadłubek.

Innymi słowy zmarnowany czas.

To da(łoby) się zrobić, nawet w zależności od działu, ale

tego nie umożliwia silnik forum. Tylko oznaczenie tematu jako rozwiązany może automatycznie zamknąć wątek, na razie jednak to aż 6 miesięcy. Może i to byłoby do zmiany, musze jednak obgadać to ze @Snow_Rainy.

Trochę to dziwne i nieproduktywne. Nie rozumiem, czemu owe 6 miesięcy od zaznaczenia miałoby służyć? Jeżeli ktoś, a zatem nie autor, może zaznaczyć, to w którym momencie może to uczynić i czym się kieruje? Czyżby zaznaczał admin na wniosek autora? Zdecydowanie łatwiej jest zrozumieć, że zamknięcie nastąpią po określonym czasie bezruchu. Ale miesiąc, to za krótki czas, a 6 miesięcy zbyt długi. Dlatego pomyślałem o 3 miesiącach. I zgadzam się że tematyka działu może uzależniać czas odliczania.

Kolejny sinior seło manager: ja nie wiem, ale to trzeba mieć wyjeb**e na klienta, żeby taką fuszerkę robić. Zakłada nowe konto, pisze bełkotliwy post i po miesiącu , z tego samego konta, odpowiada na swój własny post jako niby inna osoba. :smiley: Chciałbym wiedzieć, która to agencja… omijałbym i odradzał. :slight_smile:

1 polubienie

Wygląda ewidentnie jakby zapomniał się przelogować :stuck_out_tongue: LOL : )

:smiley:
No tak albo Janusz Biznesu albo rozdwojenie jaźni

Albo wody („wudiczka”) za dnia pomylił…

Następny :slight_smile:

Ten od miodu co prawda odkopał stary wątek, ale dał naprawdę ciekawy link, gdzie ten temat jest dobrze opisany.
Sam ten post zatwierdziłem i - co ciekawe - skorzystałem na poradach z tego linku. Więc to żaden „następny”.

Prawdziwy spam jest trochę inny:

image

ale może ona szuka lokatora :slight_smile:

Link co prawda jest do artykułu, ale strona sama w sobie jest sklepem z miodem. Jest to standardowa taktyka tworzenia artykułów o produkcie oraz sprzedawania go jednocześnie.

Jasne może po prostu ktoś znalazł artykuł, stworzył konto, odgrzebał wątek sprzed 12 lat i tyle go było widać na razie. (brzmi jak reklama/spam)

Wszystkie linki na naszym forum mają dodany atrybut rel=nofollow, poza wewnętrznymi linkami, tak więc takie „pozycjonowanie” niewiele daje. :slight_smile:

Czyli bywalcom i profilom „zaufania” poziom 3 z którąś aktualizacją cofnięto przywilej braku „nofollow”?