Czy zasilacz 450w uradzi gtx 980?

Witam, tak jak w temacie. Czy zasilacz 450w uradzi gtx 980.
Procek i7-6700

Wg TEGO zapotrzebowanie na prąd to jakieś 400W. To są tylko szacunki, do których trzeba dodać minimum 100W zapasu. Do Twojego sprzętu jest to na styk. 500-550W byłoby raczej wskazane.

Według nVidii https://goo.gl/jeFrsg Zapotrzebowanie na moc dla konfiguracji opartej na i7 i gtx 980 to minimum 500W

W tej chwili przy tym zasilaczu mam gtx 960 i dobrze sobie radzi ale to chyba i tak nic nie zmienia.

Tak, ale 980 już jednak potrzebuje więcej papu. Nie jest sztuką dać zasilacz na styk, bo to rodzi problemy z przegrzewającym się zasilaczem i jego nadmierną eksploatacją. Poza tym najlepsza sprawność zasilacza jest w przedziale 80-90%

W takim razie co polecacie ?

Najwyższe sprawności zasilacze osiągają przy około 50% obciążenia.

Autora tematu to poprosimy o napisanie co to dokładnie jest za zasilacz. Bo może się okazać że wystarczy.

tutaj jeszcze zdjęcie tego zasilacza

Poradzi sobie. Jest spora szansa że przy maksymalnym obciążeniu Twój zasilacz będzie pracował na 85% swoich możliwości. Poziom akceptowalny.

Dzięki wielkie! Za szybką odpowiedź i fachową oczywiście:)

Ale podchodząc do tego realnie nikt nie kupuje zasilacza dwukrotnie mocniejszego niż ma sprzęt, wiec zakłada się 80-90, ewentualnie 70-80 gdzie zasilacz nie jest nadmiernie obciążany i nie grzeje się jak grill.

Przelicz sobie jeszcze raz ile zestaw 6700K i GTX 980 uciągnie. Nie uwzględniaj tylko bezpiecznej wartości, ale również mocniejsze użycie. 450 to jest za mało. Podstawowa zasada - nie dobieraj zasilacza na styk. Ten zestaw Ciągnie ok 400 W energii. 50W to za mały margines. 500W to minimum. Nawet producent ma to w specyfikacji.

Podchodząc do tego realnie - fizyka jest jedna.

Zasilacze osiągają swoją maksymalną sprawność przy obciążeniu 50%. Nie trzeba kupować zasilacza o dwukrotnie większej możliwości zapewnienia prądu. Wystarczy kupić taki o dobrej sprawności przy 90%. Należy wziąć pod uwagę także to ,że komputer nie działa cały czas na 100% swoich możliwości.

Procesor i7 6700 pobiera przy wygrzewaniu na siłę - 100W:

http://www.silentpcreview.com/article1481-page5.html

Karta GeForce 980 zużywa według producenta 165W, jednak znaleźć można materiały które mówią o zużyciu szczytowym na poziomie 185W (chwilowe):

Razem zatem mamy pod 300W. Zasilacz zapewnia 325W na lini 12V. Zatem jeżeli uda obciążyć się sprzęt w 100 procentach to dobijemy do około 285W w skrajnej sytuacji. Mamy zapas 50W.

285W w stosunku do 325W to około 87% obciążenia zasilacza.

Słusznie zatem producent sugeruje stosowanie zasilaczy o większych możliwościach dlatego, że nie każdy potrafi to wszystko sobie przeliczyć i też należy brać pod uwagę dodatkowe elementy zainstalowane w komputerze.

Zdania jednak nie zmieniam. Zasilacz wystarczy.

A zdajesz sobie sprawę, że to nie jest fanaberia producenta karty graficznej tylko bezpieczny margines, żeby ew. skoki nie zdewastowały zasilacza? Przy nagłym wzroście zapotrzebowania energii lub włączeniu sprzętu przez ułamek sekundy zapotrzebowanie na prąd jest wyższe niż przy ciągłej pracy - znowu fizyka i mogą wtedy zadziałać zabezpieczenia zasilacza przed przeciążeniem, a przy ciągłej pracy na wysokich obrotach mogą zadziałać zabezpieczenia przed przegrzaniem - znaczy o ile te drugie są w ogóle wmontowane.

Masz tutaj pobór całego zestawu - wychodzi ok. 400W - ok procesor trochę więcej żre niż taki 6700. 50 W jest stanowczo za małym marginesem. Nie dość, że zasilacz pracuje na wysokich obrotach to jakiekolwiek skakanie z jego 10-20% do nagle 90% jest dla niego mocnym doznaniem. Elektronika ma to do siebie, że z czasem się starzeje i jej efektywność energetyczna spada. Taki zasilacz na styk w pewnym momencie da sobie po prostu spokój.

Ja sobie zdaję sprawę z wielu rzeczy. Dlatego uważam że zasilacz sobie poradzi w tej konfiguracji bez problemu. Zasilacze mogą pracować powyżej swoich wartości przez te ułamki sekund o których wspominasz.

Producent musi podać zasilacz z zapasem. Nie może sobie pozwolić na narażanie się na odpowiedzialność.

Co do przykładu który podałeś. No cóż jak sam zauważyłeś jest różnica między tymi procesorami. Jak widać spora.

Zasilacz pracujący z obciążeniem 90 procent to coś normalnego. Do tego został stworzony. Praca ciągła przy 100 procentach może go i na pewno zniszczy.

Producent nie ma obowiązku zapewnić zapasu. On ma tylko zapewnić to co jest na tabliczce, jednak renomowani producenci zawsze ten zapas zostawiają z własnej woli - jedni większy, drugi mniejszy. Zresztą jak widzisz w testach zasilaczy często testuje się wartości przekraczające to, co jest na tabliczce, ale to się mieści w granicach 5-10%. Balansowanie na granicy możliwości podanej na tabliczce to proszenie się o awaryjny zrzut czy BSOD. Zawsze i wszędzie przyjmuje się, że zasilacz powinien mieć 100W zapasu mocy na wszelkiego rodzaju nieprzewidywane okoliczności czy nietypową pracę podzespołów - wliczając do tego starzenie się gdzie im dłużej procesor czy GPU są używane, tym kilka watów może im przybyć. Zasilacz też po pewnym czasie może nie trzymać nawet tych zakładanych 450 W.

Historia ode mnie. Miałem zasilacz OCZ 600W 80+. Przez dziwną konstrukcję linii 12V dzieloną na cztery nie był w stanie zasilić FX 8320 i RX 480. Przy większym obciążeniu następował reset. Nie pomagał Undervolting i zejście z taktowaniem procesora na fabryczne. Teoretycznie wystarczy zasilacz 500W wg. wymagań producenta, no ale nie zadziałało. Dla świętego spokoju kupiłem zasilacz 750W 80+ Gold i w tym momencie jak mnie najdzie fanaberia to nawet CrossFire mogę robić.

Im mniej zasilacz musi się nadźwigać tym lepiej dla jego żywotności to raz, dwa jakieś nagłe skoki czy spadki napięcia nie są dla niego problemem. Zasilacz nawet obciążony na 90% szybciej się degraduje i nagrzewa podczas wzmożonej pracy co przekłada się jeszcze na kulturę jego pracy.

Jeżeli chodzi o zapas to miałem na myśli producenta karty graficznej.

Nie producenta zasilacza co do reszty nadal podtrzymuje to co napisałem.

No cóż teraz to juz w ogóle nie wiem :confused:

Jeżeli ta dyskusja nic nie wyjaśnia i nie dajesz wiary jednej lub drugiej stronie to niestety pozostaje Ci dalej szukać informacji.

Może inne forum. Może też ktoś jeszcze zabierze głos i będzie łatwiej Ci podjąć decyzję.

Wsadź kartę, odpal jakiś wymagający test i zobacz czy da radę. Jak sie nic nie stanie tj reset czy BSOD to na razie jest ok. Na razie, bo nie wiadomo co będzie za jakiś czas, ale to sie najpierw objawi restartami czy zawieszaniem się systemu.