Kumpel kupił w MM cały zestaw komputerowy HP. O dziwo jak rozkręciliśmy kompa po około pół roku by przeczyścić (nie było żadnych plomb gwarancyjnych) siedział oryginalny zasilacz 300 Watt właśnie HP. Przy tym, że musiał ciągnąć 4 rdzenie proca, grafę 1GB, HDD i 4 GB RAM, powiedziałem mu, żeby lepiej uważał, bo to chyba ponury żart. Po jakimś miesiącu kompa oddał na gwarancję, bo zasilacz się zjarał.
Z tego, co widzę, masz zasilacz 365 W. Lepiej dołożyć i kupić zasilacz minimum 500 W, będzie na wszelki wypadek zapas, jakbyś chciał czegoś jeszcze lepszego później. Tylko nie kupuj jakiegoś Tracer czy innego takiego taniego, bo również może Ci się zjarać.
Zasilacz wystarczy, E4600 ma TDP 65W, GT430 ledwo 50W, a w normalnym użytkowaniu wartości maksymalne nie są do osiągnięcia. Dla pewności możesz zrobić zdjęcie tabliczki znamionowej (ew. wyszukać w internecie), tak żeby było widać maksymalną obciążalność linii 12V.
@up, akurat ‘karta 1GB’ niewiele mówi, bo są takie o TDP 20W
A ja tam mam HP DC DC5750 i jest w nim zasilacz 300W chodzi 4 rok a dźwiga Athlona X2 4800+ 2 dyski wewnątrz i napęd, grafe Radeon HD6570 1GB (low profile), 5GB Ram i jeszcze 2 dyski 2,5" podłączone na USB a jeszcze jeden z przodu czasem. Wcześniej miałem Radka HD4650. I ten zestaw chodzi mi już 4 rok. Więc nie ma jakiejś zasady co do zasilacza. To że ten strzelił mogło byc wynikiem przepięcia na sieci albo użytych słabej jakości elementów co nie wątpił bym skoro był kupiony w markecie. Poza tym obudowy HP mają to do siebie że w niektórych nie da się zamontować “standartowego” zasilacza.