Czy zasilanie z jednego gniazdka jest bezpieczne?

Witam! Pytanie dość nietypowe ale mam nadzieję że znajdzie się ktoś, kto będzie wiedział :slight_smile:

 

Otóż w moim pokoju jakiś geniusz zamontował tylko 1 (słownie: jedno) gniazdko elektryczne. Dlatego muszę sobie jakoś radzić i zastosowałem taki sposób:

 

Gniazdko–|

                 | “Złodziejka”–| Listwa-------| Komputer

                                       | Ładowarka | Monitor

                                       | Wieża         | Drukarka

 

(mam nadzieję że czytelnie i każdy zrozumie)

 

I mam pytanie czy takie połączenie jest bezpieczne i nie spowoduje zepsucia się któregoś z tych urządzeń? Bo jak na razie wszystko działa dobrze ale wolałbym się upewnić.

 

PS “Złodziejka” - chodzi o rozdzielacz wpinany bezpośrednio do gniazdka w kształcie takiego zaokrąglonego trójkąta.

 

Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam!

                                    

Na 95% nic sie nie stanie. No możesz sprawdzić np. czy po włączeniu wszystkich urządzeń nie nagrzewa się ta listwa i kabel od niej, ale jeśli nie była kupiona na bazarze za 5 zł to raczej bym się nie martwił.

Jakbyś uważał lub chodził na lekcje fizyki, to byś nie zadawał tak głupich pytań. Nic się nie stanie, możesz być spokojny.

@NUKEM z jakiej racji listwa ma się przegrzewać? Ta z bazaru za 5zł jakim cudem się przegrzeje? Miałeś fizykę w szkole? Chodziłeś na nią?

Będzie OK. Martwić by się można było, gdyby na tym miał np. piekarnik chodzić. Czy inne urządzenie o dużej mocy, rzędu kilku kW. Komputer to kilkaset W, inne urządzenia to łącznie nie więcej jak 100 W.

 

Jeśli chodzi o przedłużacze za 5 zł z bazaru - to tu rzeczywiście trzeba uważać: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=2268853

No listwa nie jest markowa i nie wiem gdzie kupiona… Ta “złodziejka” to jest prawdopodobnie starsza ode mnie :wink:

Najchętniej chciałbym drugie gniazdko ale to trzeba wiercić a w ścianach w mieszkaniu moim za Chiny Ludowe nic się nie wywierci bo są takie twarde :stuck_out_tongue:

 

Dziękuję za odpowiedzi :slight_smile:

 

Zamiast  wkraczać z  udarem, wystarczy najpierw pomyśleć :stuck_out_tongue:

gniazdo-podwojne-ospel-gp-2gz00_294x240_

I za naście złotych już masz dwa, bez żadnej archaicznej złodziejki.

A z racji bardzo cieniutkich kabelków i blaszek w najtańszych listwach.

Mam na myśli takie oto cudo.

http://www.megadyskont.pl/foto2/przedluzacz/przedluzacz_01.jpg

@Maxim128

A prąd do drugiego gniazdka weźmiesz skąd? Jak z tego pierwszego to na jedno wyjdzie czy ciągniesz przedłużacz po podłodze, czy kabel w ścianie. 

@lith

 

No dokładnie, zresztą tak jak pisałem w tych ścianach nie da się normalną wiertarką nic wywiercić. Ojciec już kiedyś próbował i nic. Trzeba mieć jakąś udarową. 

Mam dwie takie listwy, akurat identyczne i nic się nie dzieje. Nie rozkręcałem jej, aby sprawdzić grubość kabelków czy blaszek, bo nie miałem takiej potrzeby. Póki co nie przegrzewa się. Oczywiście ma prawo nie nadawać się do wszystkich zastosowań, np. przy dużej mocy, o czym wspomniał wyżej Kpc21. Nie nadaje się również jako listwa antyprzepięciowa. Jednak takie rzeczy opisane są zawsze w instrukcji. Producent zawsze opisuje parametry oraz zastosowanie produktu.

Instrukcja do przedłużacza za 5 zł? :smiley: Są przedłużacze z porządniejszymi kabelkami, są z mniej porządnymi. Zazwyczaj jak się nawet coś upali to mały problem, gorzej jak pójdzie gdzieś kabel w ścianie.

Z instrukcją chodziło mi ogólnie, nie tylko o przedłużacz.

 

Są w ogóle obecnie produkowane wiertarki bez udaru? Mówię o takich do domowego użytku, bo jakieś specjalistyczne to pewnie tak.

 

Do wymiany gniazdka na podwójne nie trzeba nic wiercić, wystarczy wymontować jedno gniazdko i założyć drugie. Ale zastosowanie porządnej listwy zasilającej będzie równie bezpieczne.

Sam miałem kiedyś taki przedłużacz (Made in China, kupiony w jakimś markecie za parę zeta), w którym po podłączeniu odkurzacza przewód zaczynał się autentycznie GRZAĆ (!) aż się izolacja na kablu miękka robiła, nie świruję :twisted: I ten oto dychu warty bubel po paru takich “zajściach” z grzaniem profilaktycznie wylądował w koszu na elektrośmieci. Oduczyło mnie to na dobre kupowania najtańszych kabli, teraz jak mi trzeba przedłużacza, to kupuję oddzielnie wtyczkę, odpowiedni parametrowo  przewód na metry i końcówkę z gniazdami we właściwej ilości. I teraz to już nic się nie grzeje…

 

@topic, Jeśli ta listwa/złodziejka nie jest typowym wyrobem biedronkowo-bazarowym i nie podłączasz jakiegoś “ciężkiego” (o mocy wyrażanej w kW) sprzętu pod to gniazdko, to nic się dziać nie powinno :slight_smile: Sam też tak mam u siebie i jest git.