Fajny pulpicik
katalogi, pogoda i pasek, co w tym fajnego?
Kupęlat trzymałem pasek z boku, ale jako, ze mam 16:10 na dole jednak wygodniej
Lubię linuchy I już.
kobieta,?
facet by napisał linuxy
ewentualnie qwerty, mogłem się pomylić.
I nie chodzi o to, że ładne, tylko funkcjonalne
Zrobiłbyś taki poradnik tylko w na KDE z interfejsem polskim? Taki nie szybki poradnik.
Podoba mi się to https://www.youtube.com/watch?v=qTF9Nmt3iXY
W zasadzie wszystko wytłumaczone, plus to:
https://www.youtube.com/watch?v=34F_038G5pU
Może popełnię takie po Polsku i powoli.
W sumie nie wszyscy muszą englisz.
Ciekawe czy ktoś to będzie oglądał.
Bardziej bylbym za formą bloga, niż filmu.
No jakby Ci się chciało to by to było mile widziane.
Za pomocą bloga też może być byle efekt odwzorować.
Szczerze? Jeszcze nie znalazłem ani jednej dystrybucji, która była by w całości po Polsku.
Wszystkie mają angielskie wstawki, na dodatek powtykane w różnych dziwnych miejscach.
W jednym mamy trash, a drugim kosz, ale jest apply, a w kolejnym search itd. przerobiłem tego naprawdę dużo, bo często jest tak, że na jakimś laptopie w jednym działa np. touchpad a w innym wydaniu ma czkawkę. I to po mimo tego, że oba oparte na tej samej dystrybucji i bazie sterowników itp.
Tak, mam menu, software center i archiwe, file menu.
Mamy XXI wiek, ludzie kojarzą podstawowe wyrazy.
Nie zawsze tłumacz nadąży, ale jak się nie ma czego czepic…
mix języków, daję radę.
Masz KDE? jakie distro? Po prawej masz taką trąbkę , poprowadzę. ide tylko do zabki
Nie, nie kojarzą. Zwłaszcza starsze osoby. To nie kwestia nie nadążania, tylko niechlujstwa.
Podobnie jest z GUI. Wiele z programów ma niechlujnie napisane GUI, które albo się niepoprawnie skaluje, albo nie działa przewijanie myszką, albo przeskakuje po wybraniu elementu do góry, albo nie mieści się na ekranie.
Linux jest bardzo fajnym systemem, ale tym co zniechęca, jest właśnie bylejakość w GUI. Prosty przykład, np. LXLE lekki, przyjemny Linux, oczywiście częściowo nie zlokalizowany, ale pal go sześć, na pulpicie, w pasku mamy śliczny zegarek. Ok. tylko wyświetla czas 12 a nie 24 godziny, no to klient klika sobie i ma ustawienia. Aha, myśli zmienię sobie, a tam psia dupa, składnia w postaci literek.
I powiedz mi co ma biedny użytkownik, który niema pojęcia o tym, jak zmienić składnie literek (wystarczy zamienić z małej na dużą ) zrobić, jak tam nawet legendy niema. Tymczasem w Windows ma GUI i może sobie wykliać. I tak jest na każdym kroku, zbyt duże rozproszenie i brak konkretnej opieki, powoduje, że ten system jest nieprzystępny dla zwykłych ludzi. Wymaga co najmniej ustawienia komuś wszystkiego od a do z.
Taki Apple, ma przecież niemal to samo, ten ich Unix to tak naprawdę wariacja na temat kolejnego linuxa, ale jest nieco bardziej dopracowany (chociaż, prawda jest taka, że też roi się w nim od baboli), i taki poziom dopracowania sprawia, że jest przyjazny dla użytkownika. Tego brakuje w linuksie, dopracowania. To nadal frankenstein pozszywany z niepasujących do siebie elementów.
Ale Linux nie jest dla ZU. Tutaj trzeba czasami myśleć. Kupować sprzęt pod system itd.
A niszowe LX , czy wynalazki typu xfce, deepin, robione na kolanie maja się nijak do KDE, czy Gnome.
Myśle, ze windows ma więcej problemów z GUI niż KDE. Używam obydwu.
dd,mm,hh,ss
dni , miesiące, godziny, sekundy, jakiej legendy??
Niema info jak zmienić na 24 godziny z 12 godzin, jak zrobić aby wyświetlało dzień cyfrą a jak wyrazem itp. a powiedz komuś kto siada do sytemu po raz pierwszy, że ma sobie napisać z palca, zamiast wybrać z GUI to cię śmiechem zabije. Zwyczajnie niedorobione, olanie kompletne i tyle.
pierwszy link z googla:
https://docs.xfce.org/xfce/xfce4-panel/clock
W KDE mam GUI, jak pisałem wyżej, niszowe mają takie kombinacje:
Hahahahahaha nie rozśmieszaj mnie. Dam ci użytkownika pierwszego lepszego i pokaż mu, że ma sobie coś googlować. Na dodatek to nie jest pane od zegara w LXLE.
Zresztą widzę sam, że te dystrybucje niby podobne a np. na jednej działa touchpad, a na dwóch innych nie działa poprawnie. Skacze mimo, że sterownik taki sam. Wchodzisz w menu, groch z kapustą, albo część po angielsku, część po polsku i część słów tak niezrozumiałych, że klientowi kojarzą się z fizyką jądrową.
Wiesz, ja sobie poradzę, przygotuję tak wszystko, że klient dostaje gotowy, działający system, i ma na pulpicie ikonki, po temacie. Ale jak cokolwiek chce zrobić, to musi płacić, bo nie potrafi nic, kompletnie nic zrobić. Zainstalowanie google chrome, jest już ponad siły przeciętnego użytkownika, bo pobranie pakietu deb i kliknięcie dwa razy, kończy się errorem, i to jest koniec instalacji, panie nie działa.
To ciekawe co piszesz. Moja wiekowa już mama jedzie na Linuxie z 8 lat. Kiedyś mialem telefon co 2 dni -cos tam gra , trąbi wyskakuje plus reklamy na stronach.
Teraz spokój, nauczyłem tylko kliknąć ikonkę aktualizacji jak na czerwono i wpisać hasło
PclinuxOS z KDE, no i FF, nikt normalny i jarzący chrome nie używa.
Instaluje na starszych komputerkach całej rzeszy ludzi linuxy, bo fakt, za małe pieniądze są w stanie zastąpić windows. I jest prawdą, że jeśli użyszkodnik wykonuje kilka prostych rzeczy, to niema problemu. Ale niech tylko spróbuje cokolwiek więcej zrobić, zaczyna się droga pod górę.
Wiesz, mnie to akurat nie przeszkadza, jak płacą, to czym trudniej, tym lepiej. Tylko szkoda, trochę, że wszystko nie jest bardziej dopracowane i przystępne. Trochę za wolno to idzie, jest o niebo lepiej niż 10 lat temu, ale i tak jeszcze wiele brakuje, głównie spójności. Myślę, że to brak komercji zabija trochę ten system.
Ale co np?
Zapewne lecisz w ubuntowate. Bardzo bogate repo, czego nie ma?