Jest to mój pierwszy post, więc witam wszystkich ciepło.
Mam problem. Jestem posiadaczem laptopa DELL Studio 1735 i nie wiem, co mi dzisiaj strzeliło do głowy, ale wyczyściłem sobie ekran laptopa jednym ze środków czyszczących w piance. Robiłem to wiele razy wcześniej i nic wielkiego się nie działo.
Laptop działał (wiem, wiem, wiem… moja głupota) i spryskałem ekran pianką, potem przejechałem suchą szmatką. Problem w tym, że po około 1 min od wyschnięcia i przetarcia ekran “poszarzał”. Restart. Znów ciemny ekran. Odczekałem pół godziny, wysuszyłem, odpalam i kompletnie nic na ekranie nie widać (gorzej niż wcześniej). Wszystko inne działa oprócz ekranu.
Mam zamiar zabrać się do rozkręcenia lapka, ale nie wiem, czy da to coś konkretnego.
Miał ktoś podobny przypadek? Koszt naprawy będzie srogi? Da się coś konkretnego zrobić?
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualne porady i sugestie.
Dzięki Igrek za radę, też tak będę robił w przyszłości, tylko nie wiem, co dalej z tym fantem robić. Zdarzyło się wylać trochę wody na klawiaturę, lekko też na matryce, ale czegoś takiego jeszcze nie miałem.
Jak czyścicie monitor czy to w laptopach czy stacjonarnych płynem no szyp czy kurzu to pryska się na szmatkę i się czyści a nie bezpośrednio na monitor lepiej zainwestować w płyn przeznaczony do monitorów on jest trochę lepki i nie ścieka tak szybko i możemy przetrzeć szmatką z mikrofibry
Zobacz pod światło (poświeć lampką) czy coś jest na ekranie bo może padło tylko podświetlanie matrycy (na dole zazwyczaj jest inwerter i to podejrzewam).
Jest progres. Zrobiłem zdjęcie telefonem komórkowym. Widać smugi wewnątrz po prawej stronie na dole. Jak go odpaliłem, to obraz był w 95% szaro ciemny, teraz odzyskał kolory, zostały tylko smugi.
– Dodane 14.02.2012 (Wt) 21:52 –
Powoli smugi znikają, ale pewnie nie wszystkie znikną. Normalny serwis dla laptopów jest w stanie wyczyścić mi matrycę monitora od wewnątrz?
Na twoim miejscu nie ryzykowałbym już bardziej. Lepiej zgłoś się do jakiegoś serwisu może coś poradzą. W najgorszym wypadku pozostanie ci wymienić matrycę.
ale jak to w ogóle jest możliwe… ?