Zasłyszałem dzisiaj w radiu, że użytkownicy Windows 7 mają problemy z brakiem ikon na pulpicie i częstymi BSOD’ami. Czy to prawda? Bo ja już nie wiem: czy zostać na XP czy się przesiąść na 7. Kolega ma na Virtual PC 7 Ultimate i występują też u niego takie sytuacje.
No tak, mam Windows 7 już jakiś czas na laptopie, dopiero co zainstalowałem x64 na stacjonarnym, co nie włączę komputer to znikają mi ikony i mam BSODy… no daj spokój… to tak jakbym powiedział, że Windows XP wysypie się za każdym razem po instalacji, bo to w końcu Windows… Czyli brednie, mity i inne banialuki.
Jak wiesz jak zadbać o system to nawet Windows XP się długo utrzyma. A Windows 7 dobra rzecz, szybko działa i jest stabilny (no chyba, że ktoś go na jakimś archaiku instaluje typu Pentium 3 i 256MB RAM… a później narzeka, że mu się system przycina).
Właśnie nie wiem… Z jednej strony chciałbym go mieć ale z drugiej nie wiem, czy będzie chodził tak samo jak XP (na P4 2,8ghz 512MB RAM). I czasem lubię pograć sobie w gry na DOS’a. Na Viście (Lite-może to był feler) mi nie chodziło . Chyba zobaczę, co to jest warte .
Windows Seven nie będzie na twoim sprzęcie chodził tak samo jak XP - powód mała ilość ramu. Spróbować Siódemki zawsze możesz ale jeśli uruchomisz za dużo aplikacji to o komforcie pracy zapomnij.
Dlatego dla testów możesz Siódemkę instalować, ale do normalnej pracy zostaw sobie XP.
Jak korzystam z Windows 7 od kilku miesięcy, i tyle modyfikacji desktopa już robiłem, że nie zliczę i jeszcze nigdy nie miałem problemu ze znikającymi ikonkami Co do BSODów-było ich kilka