Czyszczenie wentylatorów komputera odkurzaczem

Tak.
Skontaktuj się z Asusem i zapytaj się co możesz zrobić aby wyczyścić sprzęt.

Dzięki, panowie.

Przez dwa lata przy normalnym użytkowaniu w okresie gwarancji, - zbędne jest czyszczenie zasilaczy, czy coolerów. Nie rusza się nowych  laptopów, komputerów. Gorliwość czyszczenia jest niewskazana, bo i po co?

Komputer 10 letni miał u mnie ze 4 gruntowne czyszczenia, ostatnio z rozkręceniem zasilacza, z rozmontowaniem wiatraczka, po oczyszczeniu z kurzu nawet umyciu części z piórami, - po dokładnym wyczyszczeniu  silniczka fortrona (a były nawet drobniutkie opiłki), po wpuszczeniu oleju silikonowego na ośkę podczas montowania - i było OK. Po zmianie pasty na procesorze przy wymianie coolera (koszt nowego, to ok 30zł, bo nie opłaca się kombinować), po przedmuchaniu płyty sprężonym powietrzem - było zawsze OK. Komputer robił się ponownie cichutki, a trzy, cztery lata nie wymagał nadmiernych pieszczot.

Z laptopem jest trudniej, ale też po kilku latach dopiero jest zalecane czyszczenie, wymiana pasty na chipsecie i na procesorze i ma być dobrze.

 

Producenci plombują gotowce, bo nie ma potrzeby przez pierwsze dwa lata grzebać w sprzęcie.

Co do zasilaczy, to z latami stają się głośne nawet po odkurzeniu. Wirniki jadą na sucho i rośnie temperatura. Albo wymiana co 4 lata, albo zabawa z rozkręcaniem wiatraczka, dokładnym czyszczeniem i oliwieniem - jeśli to markowy sprzęt.

W internecie jest dużo dobrych poradników ze zdjęciami, a nawet filmami, jak czyścić dokładnie, bezpiecznie sprzęt komputerowy.

 

Pierwsze, na co zwraca się uwagę, to aby, czy zasilacz nie jest z czarnej listy byle jakich, a nawet niebezpiecznych.

 

też tak uważam, bo przecie stacja, ma lepszą cyrkulację powietrza i wolniej kurz ma wpływ na temperatury , ale z czasem.  U laptopów, no tak, ciężej. Ale moja Toshiba nagromadziła koty przez 3 lata grania w simsy 3 i nic się nie uszkodziło :slight_smile:

No, ale masz peceta o dwuletniej gwarancji i niego to dotyczył pomysł z odkurzaczem. Za jakie dwa lata sprawdzisz.

 Poczekam ;] Ale mam nadzieję, ze naprawde sobie płyty nie spaliłam rozpędzaniem tego wentylatora ;____;

Wszystko zależy wszystko od tego, jaki masz zasilacz.

Miałem kiedyś tracera z tubą 450W. Czasem potrafił zawyć. Dobrze, że nie spaliłem płyty. Kupiłem nówkę360W fortrona bronze i arktic cooler - był spokój na następne 6.5 roku i względna cisza. Fortron 360W okazał się sprawniejszy od tracera 450W.

ja mam 500 W  Delty

A słuchajcie , czy temperatura płyty głównej 120 stopni, jest normalna?

temp1.png

Po pierwsze: przecież komputer działa 

Po drugie: “rozpędziłaś” wentylator zasilacza, więc jeśli już, to byś uszkodziła zasilacz, jednak nic takiego się nie stało.

 

Jestem przekonany, że to błąd wskazań, nie każdy program prawidłowo rozpoznaje wszystkie czujniki każdej płyty głównej.

 

PS. Zmień ten błędny wiatrak w temacie pierwszego postu.

 

 

 

sprawdziłam powietrze z tyłu i chłodne jest. A reszta temperatur jest zadowalajaca.

Gotowe.

 

Raz o mało nie puściłem z dymem procesora wartego 600zł

Od tamtej pory co kilka miesięcy czyszczę sprzęt, żeby nie doszło do podobnej sytuacji.

Niestety nie każdy żyje w sterylnym środowisku, a sprzęt pracujący przy pełnym obciążeniu przez kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin może ulec awarii przy znacznym pogorszeniu parametrów układu chłodzenia.

 

W przypadku laptopów masz rację, ale wynika to raczej ze specyfiki pracy na laptopie, w moim przypadku sprzęt przenośny bardzo rzadko jest w pełni obciążony, a co za tym idzie nawet nagromadzenie kurzu nie spowoduje jego przegrzania.

 

Znam lepszą zabawę…

Wystarczy kupić wiatraczek za 15zł i przylutować/podłączyć.

Ja kontroluję temperatury podczas standardowego użytkowania i podczas stresu. Jeśli kiedyś temperatury zaczną podwyższać się ponad normy, wtedy mogę reagować.