Czyszczenie wnętrza komputera

Komputer służy mi już około rok,więc chyba przydałoby mu się czyszczenie.Mam więc pytanie:czy amator może spróbować sam wyczyścił komputer wewnątrz-wiatraki,napęd DVD itd. i nie uszkodzić sprzętu czy lepiej zostawić do specjalistom i oddać komputer do serwisu.Ile kosztowała by takie czyszczenie komputera?

z góry dziękuje za porady

Czyszczenie komputera w serwisach itp jest stosunkowo tanie, ale wydaje mi się że powinieneś samemu dać rade :stuck_out_tongue: to nie jest nic trudnego

posel333 , to nie jest nic trudnego, sam to na spokojnie zrobisz. Wystarczy, że małym pędzelkiem takim jak do farb którymi maluje się ściany zrzucisz kurz z wszystkich podzespołów na spód obudowy i ze spodu możesz już wyciągnąć odkurzaczem. Tylko uważaj, bo wystarczy chwila nieuwagi żeby coś uszkodzić. W sumie, to najlepiej byłoby rozbebeszyć całego kompa, czyli wywalić z obudowy wszystko oprócz zasilacza i wtedy wszystko oddzielnie poczyścić, ale skoro jesteś amatorem, to lepiej w takie rozbebeszanie się nie baw, bo to już trzeba wiedzieć co do czego podłączyć żeby ruszył bez problemu…

Najlepiej kupić za 30zł sprężone powietrze. Psik tu, psik tam i kurzu nie ma. :wink:

I “rozbebeszanie” komputera i radzenie użycia pędzelka to złe porady. Nie napisałeś, jaki to ma być pędzelek, bo nie każdy się nadaje. Musi być z naturalnego włosia, weźmie chłopak inny i ładunkami elektrostatycznymi uszkodzi elektronikę. I do czyszczenia komputera absolutnie nie należy go “rozbebeszać”. Po co ryzykować? Wnętrze komputera to nie zabawka dla dzieci, nie każdy zrobi to czyszczenie poprawnie. Bez problemu i dokładnie można wyczyścić komputer bez rozbierania. Po błędnym czyszczeniu mogą nagle wystąpić bluescreeny, zawieszenia, restarty. No i odkurzacz, he, he, bez przesady. To narzędzie służy do porządkowania domu a nie komputera. Również można coś uszkodzić odkurzaczem a już na pewno jego szczotką ze sztucznego włosia. Odkurzacz nie jest potrzebny. Czyścimy komputer specjalnym pędzelkiem ze sztucznego włosia zruszając przylegający kurz na łopatkach wentylatorów i radiatorach, a luźny kurz przedmuchujemy sprężonym powietrzem przy zdjętych osłonach obudowy z obu stron, uważając aby robić to cyklicznie i z przerwami, aby nie zaczęła wydobywać się z pojemnika woda :slight_smile: Początkującemu radzę skorzystać z pomocy doświadczonego kolegi informatyka, a potem już sam będzie sobie czyścił

Prawda jest taka, że sprężone powietrze w spraju jest nieopłacalne, bo nie wystarcza na zbyt długo… Zamiast kupować powietrze w spraju, najlepiej byłoby przedmuchać go powietrzem z kompresora jeżeli ma się możliwość uzyskania dostęp…

Pierwszy komputer który miałem to był komputer stacjonarny - czyściłem sam, po zdjęciu osłony, brałem do ręki mały pędzelek, a w drugim ręku rure od odkurzacza z ustawionym małym ciągiem, zwalałem kurz na dół, po czym delikatnie zebrałem go odkurzaczem.

Wszystko zależy od dwóch czynników:

  • czy komputer jest na gwarancji i ma plomby na obudowie;

  • czy jest tylko lekko zabrudzony czy też może zalega w nim już sporo kurzu;

Jeśli jest na gwarancji i ma plomby - sprawa jest jasna - udajesz się do autoryzowanego serwisu producenta sprzętu i zlecasz konserwację.

Jeśli nie ma plomb - możesz śmiało pokusić się o konserwację we własnym zakresie.

Po roku czasu może być różnie - w dużej mierze zależy to od czystości w pomieszczeniu, bo komputer działa jak odkurzacz - zasysając powietrze do chłodzenia zasysa też zanieczyszczenia, które uwielbiają osiadać na ciepłych i szybko obracających się elementach.

Jeśli wnętrze twojego komputera wygląda tak jak poniżej, to bez rozbiórki się nie obejdzie.

zakurzonewntrze.th.jpg

Sporo kurzu zalega w miejscach do których nie dostaniesz się żadnym pędzelkiem czy końcówką odkurzacza a sprężone powietrze nie jest w stanie wydmuchać mocno przywierającego zabrudzenia (np. wewnętrzne strony łopatek wentylatorów czy zakamarki radiatora procesora) - wtedy nie ma innej opcji - trzeba rozbierać.

Nie sądzę jednak, że będzie aż tak źle. Jeśli zabrudzenia są niewielkie można spróbować wydmuchać je podłączając rurę odkurzacza do jego wylotu wspomagając się stosownym pędzelkiem (tak jak opisali koledzy powyżej). I tak jak poprzednicy - zalecam ostrożność przy zabiegach konserwacyjnych, skupienie a w przypadku demontażu elementów komputera wcześniejsze rozładowywanie ładunków elektrostatycznych np. na elementach metalowych obudowy.

Ja co prawda od wielu lat stosuję inną metodę konserwacji wnętrz komputerów ale w związku z tym iż jest ona kontrowersyjna i zdaniem wielu tu na Forum niesie ze sobą ryzyko uszkodzenia komputera to nie będę jej opisywał. :x

:roll:

Dodane 29.03.2011 (Wt) 12:29

Z całym szacunkiem, ale chciałbym zobaczyć pomieszczenie w którym czyścisz komputery (np. takie jak ten na zdjęciu powyżej) bez użycia odkurzacza. :wink: Chciałbym też zobaczyć jak go bez problemu i dokładnie czyścisz bez rozbierania. :lol:

Pozdrawiam…

:roll:

SilberPunkt , matko, ale zasyfiony jest ten pewcet na twojej fotce… :o Mój nigdy nie był aż tak zapuszczony. Nawet pecet mojej ciotki, który nie był ruszany 5 lat tak nie wyglądał… Nie wyobrażam sobie w jakich warunkach pracował jak nazbierał tyle syfu…

Dodane 29.03.2011 (Wt) 13:57

Ja też, a zwłaszcza chciałbym zobaczyć jak czyści ostro zasyfiony radiator CPU bez demontażu…

Dodane 29.03.2011 (Wt) 14:53

posel333 , obejrzyj sobie ten filmik:

i ten: [http://www.youtube.com/watch?v=C-sgxgdE ... re=related](http://www.youtube.com/watch?v=C-sgxgdELnk&feature=related)

To co,windows się zezłości? :stuck_out_tongue:

Piotr92 - takie widoki mam na co dzień. Ten konkretny egzemplarz ostatnio był konserwowany jakieś 3-4 lata temu.

Co do filmiku na Youtube - można by się do paru rzeczy doczepić, np. do zdaniem niektórych karygodnego rozpędzania łopatek wentylatora podłączonego do płyty głównej. Ogólnie rzecz ujmując: tego filmu nie polecam jako przykładu prawidłowej konserwacji wnętrza komputera.

:roll:

Dodane 29.03.2011 (Wt) 15:23

Ładunki elektrostatyczne mogą uszkodzić płytę główną, kartę grafiki, pamięć, dysk… Szczególnie narażone na to są kości pamięci. A jak wiemy bardzo częstą przyczyną Blue Screenów jest uszkodzenie pamięci.

:roll:

SilberPunkt , dobrze, że sprawdziłeś ten filmik, bo ja go nie oglądałem, po prostu zobaczyłem, że tyczy się czyszczenia kompa to wkleiłem…

No nie pomyślałem SilberPunkt :frowning: .Ale wiocha :oops:

Nie zobaczysz, jak czyszczę ostro zasyfiony radiator bez demontażu, ponieważ nigdy nie dopuszczam do ostrego zasyfienia, proste?

No i komputera nie czyszczę w mieszkaniu, na ogół wychodzę z tym na dwór, jeśli warunki na to powalają, lub czyszczę w piwnicy na warsztacie. A tak w ogóle to czepiacie się nic nie znaczących szczegółów. Łatwo się domyślić, że nikt nie wywala brudów z komputera w mieszkaniu i nikt znający się na rzeczy nie dopuszcza do zasyfienia wnętrza. Swego czasu sam widziałem, jak informatyk czyścił komputer wychodząc z nim na dwór