Czy któryś z Was ma na stanie czytnik ebooków? Czy warto inwestować w ten sprzęt? Patrzyłem na allegro - chodzą fajne czytniki Kindle Papermate po 600-700 zł, ale zastanawiam się, czy nie lepsze są książki tradycyjne, czyli w wersji papierowej.
Możesz porównywać różne rodzaje czytników a nawet stawiać przeciwko tabletom.
Ale porównanie do papierowej książki jest bardzo trudne.
Dam Ci przykład na sobie.
Lekturę lekką, preferuję czytać na Kindle, tablecie a w trudnych sytuacjach nawet na smartfonie. Robię tak od ponad 15 lat. Co śmieszniej pierwszą książkę w formie elektronicznej czytałem na nawigacji samochodowej bo miała dużo większy ekran niż mój smartfon
Co do lektury ciężkiej (książki techniczne etc), preferuję formę papierową. Szybciej wtedy po zakładkach się poruszam a i mogę ołówkiem dodawać od siebie uwagi (notatki elektroniczne dla mnie są o kant d…).
Jest jeszcze aspekt przechowywania. 10, 20, 30 książek to nie problem. Ale ja średnio czytam 50-60 rocznie. No i wtedy zaczyna się problem bo nie pozbywam się przeczytanych, lubię wracać i przeczytać jeszcze raz.
Na samym tablecie mam ich już ponad 1000… i nie pochodzą z szemranych źródeł.
Ja przeważnie wypożyczam książki z biblioteki - no chyba że nie ma tam określonej pozycji, to ją kupuję np. na allegro lub w księgarni. A książki mam gdzie przechowywać - ewentualnie oddaję stare do biblioteki lub sprzedaję.
Minusy czytników e-booków:
- rozładowująca się bateria
- męczy mój wzrok czytanie z ekranu
Ja jednak pozostaje przy książkach tradycyjnych.
Bateria:
Nowy kundelek trzyma do 2 tyg przy czytaniu 2-3h dziennie (mój 7 letni trzyma tydzień).
Tablet, w moim przypadku iPad air, tak około tygodnia (nie gram na tym, nie łażę po necie, sprzęt łóżkowy do tworzenia grafiki).
Smartfon 3-4 dni (tez na tym nie gram a internet sporadycznie).
Oczka:
Kundelka można czytać 24h, ekran jak papier, nie świeci to nie daje po oczkach.
Tablet, trzeba eksperymentalnie ustawić kolor tła, czcionki, rozmiar i nie odczuwa się dyskomfortu.
Smartfon ten nawet z dobrymi ustawieniami wali po oczach, więc raczej wystrzegam się.
Dostępność książki:
Paweł Bagriak - Komisarz Hard i błękitni ludzie…
Biblioteki - no musi być stara bibliotekarka aby to pamiętać - nie uchwytne.
Allegro - 15zł - 44zł bo przesyłka wali swoje.
eBook - 9zł
On chyba nie pytał o opinie i pewnie za tydzień wklei reklamę księgarni internetowej.
Jak będzie miał fajne książki w formie eBook z cenami bijącymi konkurencję to spoko.
A jak to kolejny naganiacz to już mu popsułem marketing
Czytnik się przydaje, ale dobry smartfon z dobrym ekranem też daje radę.
Minusy książek - trzeba latać gdzieś, żeby to wypożyczyć albo kupować (w moim przypadku od 20 do 30 miesięcznie).
Ciężkie, a jak jeszcze bierze się kilka, to ludzie, jak miałem 16 lat, to branie 10-12 sztuk z biblioteki było ok, ale dzisiaj, proszę was. mam wszystko w telefonie.
Możliwość włączenia lektora - jadę sobie autem, mam 2-3 godziny, to niech sobie leci coś fajnego (np. historie o mości Kociołku Mortki, to dzisiaj) a jak jest możliwość to się przełączamy na czytanie samemu.
Możliwość zmiany czcionki, wielkości, co jest lepsze dla oczu.
Ekologia, nie niszczymy papieru, nie trujemy farbą.
Cena za Legimi płacę ok. 33.99zł z przedłużenia i mam w tym wszystko na 4 urządzeniach. A nowości wbijają bardzo szybko.
Co do czytnika, jak kundelka oddałem po kilku dniach, wolałem PocketBooka, mam takiego, który ma chyba z 8 lat i sprawdza się cały czas. Sąsiadka zakupiła z rok czy dwa lata temu nowszy model, z regulacją barwy podświetlenia i też jest zadowolona.
Mam Kindle i jego zaletą jest to, że chodzi wieki na baterii i często można go kupić tanio w dużej przecenie na Amazon. Poza tym ma całkiem sporo opcji. Wadą natomiast jest to, że nie możesz tam instalować aplikacji. Jest tylko sklep Amazon. Jeżeli masz książki z innych źródeł w formie pliku to musisz sobie je pobrać na komputer i potem przez USB na kindle lub wysłać na specjalny e-mail Twojego Kindle’a.
Jeżeli chesz skorzystać ze sklepów typu Legimi, to musisz instalować osobną aplikację Legimi na PC’ta i poprzez tą aplikację wysyłać książki do Kindle’a z limitem 10książek/miesiąc Abonament Legimi na Kindle podobnie Empik GO Empik Go dla Kindle
Jeżeli korzystasz z aplikacji sklepów z książkami typu Legimi, czyli nie kupiłęś książki w formie pliku do pobrania, to co jakiś czas musisz podpiąć Kindla przez USB i uruchomić aplikację na PC, żeby odświeżyła książki, bo te po pewnym czasie wygasają i wtedy ich nie otworzysz.
Problem z Kindlem jest też jeżeli chciałbyś załadować własny audiobook w formacie pliku np MP3. Mimo, że obsługuje on słuchawki Bluetooth, to w żaden sposób tego MP3 nie odtworzysz. Pozostają tylko audiobooki ze sklepu Amazon, czyli po angielsku.
Jeżeli jakaś księgarnia nie ma aplikacji na PC do transferu na Kindle i nie umożliwia pobrania pliku, to wtedy nic nie zrobisz. Kindle ma też bardzo prymitywną preglądarkę WWW, a czasami to się przydaje.
Moim zdaniem, jeżeli trochę czytasz to czytnik ebook warto mieć, zwłaszcza w wersji Paperwhite, choć niektórzy narzekają na to że te tańsze są zbyt małe a duże czytniki są drogie. Zaletą czytnika jest też to że widać wszystko nawet na słońcu, w sumie na słońcu nawet lepiej.
Ja raczej nie zmienię stanowiska i pozostanę przy książkach tradycyjnych tzn. papierowych. Do najbliższej biblioteki mam tylko 3km, czyli ok. 15-20 minut rowerem. Mają tam masę książek.