a więc słucham sobie muzyki na kompie i nagle zawiecha, po czym reset, i już monitor sie nie włącza… reset biosu, wyjmowanie ramu, sprawdzanie wszystkiego, i nic…
mój konfig:
proc: p4 2ghz
mobo: intela jakaś pod s478
zasiłka: warrior 400W
grafa: radeon 9100
ram: 256 mb ddr1 elixir
sound: sb audigy se
no i moje pytanie: jest w stanie ktoś mi powiedzieć czy mobo czy proc czy co padło?
Spojrz na mobo czy kondensatory sie nie wylaly, czy nic nie napuchniete czy nie przyczarnione… poszukaj wady fizycznej, ewentualnie dysk mogl pasc ale raczej mobo, moze bateria sama ?
Ostatnio miałem podobną sytuację - żadnego obrazu na monitorze, ale komp niby się włączał. Głośnik też milczał. Padnięty był procek. Sprawdź inny proc, albo czy proc działa na innej płycie - dowiesz się co jest nie tak.
Kilka miesięcy temu miałem identyczny problem i się okazało, że to procek. Jak włączysz kompa to dotknij radiator czy jest ciepły - jeśli nie to na 99% padł procek.
Najlepiej jak pożyczysz od kogoś procka i płytę, podmienisz i będziesz wiedział co nawaliło.