Witam, kilka miesięcy temu postanowiłem wykupić licencję na NOD-a i do tej pory nie było z nim problemu, lecz chciałem ostatnio ściągnąć sobie daemon tools, ponieważ potrzebny mi jest do otworzenia obrazu płyty gry i za każdym razem, gdy próbuję ściągnąć instalkę, ESET wykrywa w nim Win32 - potencjalnie niepożądana aplikacja. Najlepsze jest to, że próbowałem ściągać z kilku różnych miejsc, nie związanych ze sobą, a ESET za każdym razem wykrywa to samo. Czy to jest możliwe, że wszystkie instalki daemon tools są zarażone (posiadają kod wirusa), czy też mój NOD wariuje?
Obecnie większość darmowych programów zawiera jakieś dodatki Adware.
OpenCandy:
- Wyłącz ochronę AV, ściągnij DT, zainstaluj , włącz ochronę.
Dzięki Atis za informacje. S3BA_ chyba masz rację i spróbuję z tym programem. Zastanawia mnie jedynie fakt, że próbowałem ściągnąć deamon’a z ( tak mi się wydaje) wiarygodnej strony ( http://www.daemon-tools.cc/pol/downloads ) i także wykryło zagrożenie. W takim razie, po co udostępniane są takie programy bez żadnych opłat, skoro nie są one “czyste”? Czy na każdym kroku mamy być inwigilowani? ehh…
Takie już życie w internetach. Nie ma nic za darmo…
jest wiele programów, którymi mozna zastapić demona, http://www.dobreprogramy.pl/Emulatory-napedow-CDDVDBluray,Programy,Windows,229.html
Sam korzystam z VirtualDVD
więc polecę - http://www.dobreprogramy.pl/VirtualDVD,Program,Windows,40846.html
No widzisz, może rzeczywiście mój NOD jest zbyt czuły, ale z drugiej strony to może być i korzyść, to nawet najmniejszy błąd zostanie wychwycony 