Debian xfce przeglądanie udostępionych plików z windows?

Po uruchomieniu menadżera plików w linuksie, po kliknięciu na “Przeglądanie sieci” pojawia się komunikat

 

 Od chciałbym mieć dostęp do muzyki i dokumentów które są udostępnione na komputerze z windows 7. Da się to jakoś naprawić?

Nie wiem, czy jest to oczywiste, ale ścieżka dostępu do zasobów odbiega od Windowsowej i wygląda mniej więcej tak:

smb://nazwakomputera/nazwazasobu

Podstawy konfiguracji możesz znaleźć tu:

Nazwy pakietów mogą (i pewnie będą) się różnić. Ciebie powinien interesować punkt 2, a w szczególności 2.4.1.

 

Użytkownik Windowsa ma ustawione hasło?

 

Tak, jest ustawione hasło.

 

Zajrzałem na tą strone i kompletnie nic z niej nie rozumiem. Jest może coś prostszego niż samba, lub bardziej w ojczystym języku lub w bardzo prosty sposób wyjasnione? Czytałem o tym i jak widać źle zrozumiałem, bo myślałem że to tylko jak się chce udostępnić pliki z linuksa.

Znalazłem coś takiego:

http://linuxiarze.pl/wspoldzielenie-plikow-w-systemie-linux/

tylko że to nie działa, albo coś źle robie. Jestem kompletnym laikiem i amatorem przez duże “A” :frowning:

W Nautilusie pod Ubuntu wpisywałem ścieżkę do zasobu(w stylu Linuksowym) i działało.

W Konquerorze pod KDE na OpenSUSE Tumbleweed także działa, a poza tym jest Yast2.

Pytanie tylko czy tobie pędzie działać. Powinno, bo chyba w przypadku nie udostępniania plików, tylko chęci ściągnięcia, nie powinniśmy niczego konfigurować.

Dziękuję za pomoc. Działa choć nie wiem jak to zrobiłem. Zainstalowałem sambe i skonfigurowałem ją wedłóg poradnika który już podałem i zainstalowałem wszsytkie pakiety co miały w nazwie samba, smb i gvfs - zadziałało dopiero po doinstalowaniu tych pakietów.

 

 

 

 

Rozwiązanie problemu okazł się jeden pakiet o nazwie: gvfs-backends; wystarczy go doinstalować, samba nie jest potrzebna.

Nie miałem czasu, żeby wcześniej odpisać (AFK).

 

Pierwsze zdanie punktu 2.4.1:

In order to access samba shares through GNOME Files, Nemo, Caja, Thunar or PCManFM, install the gvfs-smb package, available in the official repositories.

Generalnie przytoczona przeze mnie wiki sugeruje dla m.in. Thunara (twój menedżer plików) instalację pakietu gvfs-smb (dla Archa byłby prawdziwy). Nie wiem, z jakiej dystrybucji korzystasz, ale sam napisałeś, że brakowało ci właśnie gvfs.

 

 

I dokładnie to zdanie mnie naprowadziło. Na początku niewiele z tego rozumiałem, dopiero jak za pomocą translatora google przetłumaczyłem sobie ten rozdział. To tego kolejne tłumaczenie (też za pomocą translatora google) opisu pakietów zawierających  frazy “gvfs”, “samba” i “smb” rozwiązało problem (na szczęście wiele pakietów było opisane po polsku). Czyli warto dokładnie czytać opisy pakietów.

Korzystam z Debiana z środowiskiem Xfce i właśnie menadżer plików  Thunar. Do samby wrócę jak okoliczności mnie do tego zmusza.

Fragment opis pakietu gvfs-backends: “(…)Pakiet zawiera następujące backendy: (…), network, (…), smb i smb-browse.(…)”

Samba taka straszna nie jest. Sam się jej bałem i unikałem jak ognia, aż w końcu sytuacja zmusiła mnie do skonfigurowania paru zasobów sieciowych i okazało się, że to były zwykłe strachy na Lachy.