Mam Della Precision M6600. Mam pożyczoną do niego na próbę stację dokującą PRO3X. Po umieszczeniu w niej laptopa i lekkim poruszaniu nim stacja leży sztywno, ale samego laptopa mogę obracać o centymetr. Obawiam się, że w przyszłości może to spowodować wyrobienie złącza bądź o wiele większe problemy elektroniczne. Czy tak powinien zachowywać się ten laptop w tej stacji dokującej?
Planuję kupić stację dokującą PRO2X. Jest większa i tutaj myślę wszystko powinno pasować i być spójne.
Dziewczyna korzysta z Lenovo Thinkpad T430 i stacji dokującej Mini Dock Series 3 i tam nie uświadczyłem żadnych luzów.
Podpowiedzcie, czy martwię się na zapas czy tak ma po prostu być i Dellowskie stacje takie są?
Martwisz się na zapas - aczkolwiek nie spotykane jest to, że w stacji można obrócić laptopa o o centymetr (moim zdaniem wyklucza to rodzaj złącza dokującego) - więc albo już masz coś wyrobione (w laptopie albo w stacji dokującej), albo przesadzasz grubo z tym centymetrem.
Kolejna sprawa - wybór stacji: obie konstrukcje zasadniczo różnią nie tyle złączem dokującym , co wyposażeniem. Zakładając że zamierzasz podłączać sobie wygodnie np. drukarkę lan i dwa monitory - oczywistym wyborem powinna być stacja opisywane powyżej jako Dell Pro2X (mnie jest ona znana jako Dell E-Port II Advanced), a ta poniżej (Dell E-Port II Simple) - cóż - jeśli ci wystarcza … to też czemu nie. Istotne w przypadku obsadzania w nich Precisiona jet to - że powinny mieć zasilacz o mocy minimum 130W.
(ThinkPada nie porównuj - bo nie ma czego porównywać)
Powiem w ten sposób: mamy w firmie 4 sztuki E7450 oraz jednego Precisiona (nie pamiętam jaki to model) - ale nawet E7450 siedzą na stacji dość pewnie pomimo wymaganego dodatkowego dystansu. Nie siedzą sztywno - da się poruszyć nimi - ale nawet na moim domowym E6530 nie jestem w stanie uzyskać ruchu większego niż 2-3 mm w osi obrotu.