Desktopowy GNU/Linux może przekroczył barierę 4%!

Ostatnio Unknown miał spadek z 13%, Chrome OS też zaliczył spadek, więc Linux raczej miał spadek niż wzrost. Jednak wskazuje to, że coraz więcej śmiertelników korzysta z tych systemów, skoro nawet nie potrafią zainstalować paru rozszerzeń chroniących przed śledzeniem.

„Jednak wskazuje to, że coraz więcej śmiertelników korzysta z tych systemów, skoro nawet nie potrafią zainstalować paru rozszerzeń chroniących przed śledzeniem.”
Jeżeli to jest fakt to jest on zaprzeczeniem ilości użytkowników Linuxa. Swoją drogą psychofani Linuxa
co roku ogłaszają wielki sukces tego systemu a później następuje wymowna cisza na temat statystyk użycia tego „wspaniałego” wolnego systemu którego internauci nie chcą instalować na swoich kompach nawet za darmo. Kilka procent użytkowników robi na forach taki rejwach jakby większość operowała na linuxie, a statystyki wykazują, że Linux jest tylko niszowym systemem bardzo dobrym do niektórych tylko zastosowań.

Do codziennego użytku nadaje się tak samo jak do pracy. U mnie się sprawdza.

W moim przypadku linux spełnia moje oczekiwania do użytku codziennego, jak i do pracy.

Nie tylko Linux,ale projekty wokół niego.GIMP,Krita,Scribus,VLC Media Player,Double Commander,Audacity.Te programy są też na Windows.KIedyś zostawał piracki Photoshop,cena nie dla zwykłego użytkownika.

Kupiłem laptopa z Win11. Usunąłem Win, zainstalowałem Minta, i mam to, co na świecie najświętsze: święty spokój.
Komputer robi to co ja chcę, jest stabilny jak skała, czego chcieć wiecej?

Faktycznie, tego się nie spodziewałem, akurat jakiś czas po tym jak z mediów zdaje się zniknął temat o Linuxach na desktopach

Linux ma następujące problemy:
Wiele softu, zwłaszcza takiego obsługującego np. drukarki fiskalne, czy różne urządzenia, nie działa.
Soft diagnostyczny dla pojazdów, sprzętu, wiele nie działa. (niby można uruchomić pod emulacją, ale zwykle i tak nie działa z powodu braku sterowników zgodnych z tym softem).
Wiele gier nie działa. Oprogramowanie do pracy czołowych firm, takie jak MS Office, Adobe, AutoCad itd.
jest nieużywalne (nie, że się nie uruchomi, część softu, niby się odpali, ale osobiście, wolałbym po prostu osobny komputer kupić do np. Revita (soft kosztuje ok 15000zł) niż babrać się potem z licencjami, aktualizacjami itp. pod linuksem.

Jednak nie każdemu potrzebny jest taki soft. I owszem, do Internetu, oglądania filmów, prac graficznych do których wystarczy soft pod linuksa, obróbki zdjęć itp. jak najbardziej. Do programowania, do obsługi np. Allegro, prowadzenia sprzedaży przez internet itd. jak najbardziej.

Ale, do poprawienia jest i tak sporo rzeczy. Nadal GUI są hmm na kolanie zrobione częściowo. Atrakcje w rodzaju trudno uchwycić w czymś okienko aby rozciągnąć, jakieś się nie przewija, niektóre opcje są opisane ni z gruszki, ni z pietruszki, tak, że osoba obeznana z systemami musi czasami szukać, a osoba z ulicy, robi oczy jak talerze.

Też się potrafi to i owo czasami wysypać, też potrafi nie wstać po aktualizacji. Ba, taka np. aktualizacja, czy naprawa wymaga konsoli. Nawet tak przyjazne wersje jak Mint, po prostu wyświetlają info jak to zrobić z konsoli. I to już jest dla normlanego „ludzia” zbyt trudne.

To wszystko się poprawia. Coraz więcej usług jest online, coraz lepiej działa GUI, coraz mniej trzeba coś robić z konsoli. Jest kilka dystrybucji, które stały się wiodące i rynek systemów dla normalnego usera stał się mniej pofragmentowany. To dobrze, bo dzięki temu wsparcie jest lepsze, wdrażanie nowości jest lesze i systemy też są lepsze.

Tak, dzisiaj Linux pomimo opisanych wad, jest fajnym systemem, do wielu zastosowań, i myślę, że jest spora szansa, że zacznie się upowszechniać coraz bardziej. Mniej więcej, co 10 starszy komputer (np. I3 2-3-4 generacja, jakieś pentiumy itd) dostaje u nas w firmie Linuksa.
Oczywiście w 90% przypadków, wcześniej klient dostaje do łapy maszynę demonstracyjną, gdzie może sobie zobaczyć jakie są różnice, o co chodzi. Zawsze też instaluje się podstawowe programy itp. ustala czy ma drukarkę która z tym będzie działać, skaner i czy przypadkiem jakiś soft nie jest wymagany.

Największe problemy to obsługa nietypowych kamerek, WIFI, czytników kart. Słaba obsługa nowego sprzętu. Czyli mamy takiego np. Celeron n100 i do dzisiaj nie wszystko działa na tym poprawnie. A to problem z WIFI, a to z usypianiem, a to z ekranem itp. jest już z nowym jądrem w miarę, ale nadal nie idealnie. A szkoda, bo takie zabawki jak np. CHUWI MiniBook X 2023 10.51" aż się proszą na kolanach, żeby tam postawić Linuksa.