Od czego zależy ustawienie czasu dzierżawy? Aktualnie jest on ustawiony co 24h i zdaje mi się, że przez to, raz dziennie traci jakby połączenie z internetem na 10-30 sekund.
Czy jeżeli ustawiłbym czas dzierżawy na przykład co 96h to byłby jakiś problem?
Po tym “rozłączeniu” internetu IP jest to samo. Przez 10 dni miałem to samo IP, a internet się rozłączał raz dziennie na 10 sekund. Zmienia się tylko gdy zresetuje ruter.
Nie zaprzeczyłem sam sobie. Usługodawca (Orange/TP, Netia itp) zmienia nam ZEWNĘTRZNY adres IP, a DHCP odpowiada za WEWNĘTRZNY adres IP. Co do drugiego punktu, to możliwe, że niektóre routery zaczynają odliczanie czasu dzierżawy od chwili podłączenia urządzenia do sieci. W tych routerach, z którymi miałem do czynienia DHCP przyznawało wewnętrzny adres IP i go utrzymywało do momentu, gdy urządzenie zostaje odłączone od sieci. Wtedy zaczynało się odliczanie i po określonym czasie wpis odpowiedzialny za to urządzenie był usuwany z tablicy.
Poza tym powinno się dać wyłączyć DHCP i ręcznie skonfigurować sieć.
… a tak w ogóle to nie zostały tu podane dwie najważniejsze informacje - jaki usługodawca i jaki router.
No i proszę. Netia. Czyli jest tak, jak pisałem. Usługodawca cię rozłącza w celu zmiany zewnętrznego IP. To właśnie jest to, co w umowie jest określone jako “usługa ze zmiennym adresem IP”.
Serwer DHCP przydziela adres na określony czas dzierżawy, nie powinno tu być rozłączenia, bo host powinien przed ukończeniem dzierżawy poprosić o ten sam adres i DHCP albo zgadza się przydzielić ten sam, albo przydziela inny. Jeśli host zostanie wyłączony, adres IP zostaje zwolniony, jeśli inny host prosi o adres IP, np. ten sam który miał host odłączony od sieci, serwer DHCP pinguje ten adres, jeśli nie ma odpowiedzi, przydziela ten adres innemu hostowi, oczywiście mowa tu o adresach, które nie były rezerwowane dla MACów. Dzierżawa adresu jest po to, aby adresy się zwalniały, bo wyobraź sobie, że do sieci może być podłączone urządzenie w miejsce innego urządzenia i gdyby adres nie został zwolniony szybko by się wyczerpały, a nikt by z nich nie korzystał.