Od 2 dni dysk ( Seagate ST3500320AS 500GB ) zaczął mi robić psikusy :>
Przycięcia Windowsa , gier i w ogóle wszystko się ścinało co bym nie robił to wieszał się na kilka sekund :>
Pomyślałem sobie zrobię format i wszystko wróci do normy ale w tym problem że nie mogłem zrobić pełnego formatowania dysku tylko przez (Szybkie Formatowanie) szło a tak na normalnym formatowaniu stawało w 23% i dalej nic …
Wtedy partycja C miała 100gb.
Gdy taki format mi nic nie dał , skasowałem wszystkie partycje , zrobiłem od nowa ale ponownie nie mogłem zrobić formatowania :> Dysk C miał rozmiar 40gb , formatowanie stało na 54% :>
Pomyślałem jeszcze raz usunę partycje i zrobię nowe , tym razem C będzie miało 22gb I wtedy o dziw całe formatowanie poszło .
Myślę że coś z dyskiem może być nie tak :>
Bo innych partycji nie mogę teraz normalnie sformatować jedynie poprzez “Szybkie Formatowanie” a na normalnym ani rusz nawet 1% nie idzie :>
Da się dysk sprawdzić jakimś programikiem czy coś ?
Nawet jak jest na gwarancji to co zrobię ? Będę czekał miesiąc na dysk ? :> To takie samo ścierwo jak Sony Ericsson :< Oddałem telefon na gwarancji w połowie lipca i do tej pory go nie mam.
Komputer mi jest potrzebny , gdzie będę z niego korzystał przez miesiąc ? :> Bez przesady :<
Jeszcze jak mi go zrobią ? Jest duża szansa na poprawę działania dysku czy niewiele to zmieni ?
To go wyrzuć i kup nowy bo i temat widzę założyłeś odpowiedni . Co za ludzie , czego oczekujesz ? chcesz złom reperować to masz na stronie producenta program do tego i wszystko wyjaśnione. A co do terminów to dyski są wymieniane znacznie szybciej to raz, a dwa że nikt ci tego nie będzie naprawiał ( dysków się raczej nie naprawia )