Ostatnio podczas wymiany RAMu zauważyłem, że zielona dioda na mojej płycie głównej (ASUS M2N-E) po podłączeniu jej do zasilania zamiast się świecić światłem ciągłym, mruga ale z bardzo dużą częstotliwością - tak jakby miała się świecić, ale jakby prąd jakoś nie bardzo dochodził. Po uruchomieniu komputera już się świeci normalnie, po jego wyłączeniu również. Dopiero jak odłączę od prądu całkowicie i podłączę ponownie, to znowu mruga aż do czasu uruchomienia komputera. W tym czasie słychać w głośniku takie jakby szumy/trzaski (jeśli się go włączy). Dawniej tak nie było, dioda zawsze się świeciła światłem ciągłym.
W związku z tym moje pytanie: czy moja płyta główna zaczyna się sypać, czy może po prostu ta dioda zaczyna się powoli wykańczać, a płyta dalej będzie działać?