Śliczniutko Będzie jakaś okazja, to i zdjęcie ładne pacnę. Miałam gdzieś robione w trakcie restaurowania, ale szlag wie, gdzie ja te archiwum dałam? Pewnie leży na starym komputerze. W każdym razie jest zrobiony wedle oryginalnych planów. Ma certyfikat stopnia oryginalności. 98% dostał ze względu na układ wydechowy, opony i parę innych drobnostek typu oświetlenie drogowe, zegary itp. (ten model był pierwotnie robiony na rynki amerykańskie). Dlatego cześć rzezy zostało zmienione, inaczej nie dałabym rady go zarejestrować w de tak normalnie. A rejestracji jako oldtimer nie chciałam… zbyt dużo by taka kosztowała. A i tak ogólny koszt napraw był nie mały, więc musiałam się liczyć z każdym dosłownie centem wydanym. Dla przykładu powiem, że sam lakier - komponenty - oryginalny meredesowski, jaki był stosowany w tamtych latach to dziś koszt około 2,5 tys euro, a i dostać go nie jest tak prosto.
pani MN nie ma telefonu komórkowego żeby zrobić fotkę autku !!!
Tym bardziej warto byłoby zobaczyć efekt końcowy
@Leszek2204: Jeśli przedstawione wyżej zdjęcia są autorstwa Pani MN, zakładam że nie będzie chciała opublikować zwykłej fotki pingniętej komórką.
te co pokazała wyżej są super,podoba mi się pierwsza fotka
Ma telefon i ma kawałek drogi od domu do magazynu, gdzie trzyma autka swoje. I jak wraca z pracy umęczona jak pies, to jedyne o czym marzy są prysznic, sofa, koc i sen. A nie doginanie przez pół miasta, żeby pacnąć focię.
Pisałam… będzie okazja to zrobię porządne. Cierpliwość maj dir, to cnota i zaleta.
Tak, są mojego autorstwa. Zrobię, zrobię… I tak za niedługo muszę zacząć szykować go do zlotu, więc i czas na focenie się wtedy znajdzie. Spokojna głowa I drugie tak… nie lubię pstrykać telefonem. W ogóle, nawet selfiaka moim nie pstryknęłam jeszcze. Aparat w S8 mam, można by rzec dziewiczy hahaha, nawet nie tykałam mu ustawień. W każdym razie porobię coś porządnego w okolicach świąt. Będzie zlot, będzie ładna okolica, śnieg i cała reszta, więc będzie akurat. Mycie, odkurzenie, woskowanie i całą tą kołomyję też muszę przecież najpierw ogarnąć
a piwko kobitki też piją
Nie wiem jak inne, ale ja nie piję, nie lubię piwa.
Pewnie ma ale daleko stoi razem z całymi dziesiątkami podobnych wraków.
to Nadarzyn?
Nie wiem, wiem że istnieje takie miejsce, stoją tam dziesiątki wraków.
Gdzieś jest jeszcze całe opuszczone muzeum, tam pod dachem i nie tylko kwitną lepsze rodzynki.
Masz.