Dlaczego do kin trafiają filmy z napisami a zamiast lektora

Dlaczego do kin trafiają filmy z napisami zamiast lektora ??

Dlatego że wersja oryginalna jest o niebo lepsza od lektora czy dubbingu, a czytać to chyba większość jeszcze potrafi :P.

1 polubienie

Też się kiedyś zastanawiałem. Jest pewna grupa ludzi, którzy lubią filmy z lektorem i dlatego właśnie idą do kina.

Patrząc na tą sytuacje nie ma się co dziwić że piractwo rośnie, skoro sytuacja tak się ma. Dzisiaj prawie każdy ma dostęp do nielegalnych treści, które znajdują się w Internecie, więc po szybkim namyśle dochodzi taki “Ktoś” do wniosku że nie opłaca się iść do kina i płacić 40 zł za dwa bilety skoro może mieć to samo w domu za darmo. Oczywiście nie tak do końca za darmo bo ktoś pewnie powie: a prąd, a Internet, a koszt komputera itd.

Taka moja mała opinia ;p .

Pozdrawiam.

Potwierdzam zdanie @fiesta. Oryginalna ścieżka dźwiękowa jest o wiele lepsza. Wolę dobre napisy niż słabego lektora. Każdy czytać umie więc w czym problem?

Loczek__16 to, że film jest z napisami nie usprawiedliwia piractwa [-X

dzikimuflon , nigdzie nie napisałem że to usprawiedliwia piractwo, ale częściowo je tłumaczy. EOT (Tak mnie jakoś naszło przy okazji tego tematu).

@dzikimuflon, nie zgadzam się. Nie każdy umie czytać - niestety rośnie nam pokolenie analfabetów.

Mówią, że wtórnych - ja zaś uważam, że pierwotnych. #-o

Ja zwyczajnie lektorów i dubbingów nie trawię. Zdecydowanie wolę filmy z napisami, nawet bez napisów ujdą jeśli tylko nawijają w en lub fr.

Dobra ścieżka dźwiękowa dopełnia efekt jaki daje film więc wole napisy a nie lektora “tere-fere” :wink:

Nie po to w kinie jest tyle głośników żeby w niech buczał lektor :twisted:

lektor nieco zagłusza głosy i inne dźwięki z filmu

w przypadku napisów widz musi być bardziej skoncentrowany (mózg wtedy jest aktywniejszy) żeby przeczytać napisy i obejrzeć cały obraz a nie tylko jego dół pod napisami, dzięki czemu taki film ogląda się uważniej, więcej zauważamy i potem dłużej się go pamięta

przy lektorze widz się rozleniwia, przysypia, nic nie kuma z fabuły, nie rozumie bardziej zawiłej intrygi; co jednym okiem wpadnie to drugim wypadnie :slight_smile:

ja wolę filmy z napisami, powód jak wyżej oraz dodatkowo porównuję sobie napisy z dialogami (w przypadku filmów angielskich), często widać niedoróbki tłumaczeń u tych rzekomo profi tłumaczy, którzy biorą niezły szmalczyk za tę prowizorkę, którą odwalają - już tłumaczenia napisów do filmów z sieci są lepsze

a to co mnie najbardziej dobija to filmy w sieci z syntetycznym lektorem, jak ktoś może coś takiego oglądać? przecież to profanacja filmu

uważam praktycznie to samo, filmy z lektorem są dla mnie mdłe, jakoś nudne i nie pozwalają się skupić na fabule filmu, oryginalna ścieżka dźwiękowa to niezaprzeczalny atut.

wydaje mi sie, że taniej jest przygotować napisy, niż opłacić lektorów + studio, a w przypadku gdy film jest dla osób starszych to specjalnie nie wpłynie na jego popularność (w odróżnieniu do bajek które są z podkładem). Poza tym coraz więcej osób nawet napisów nie potrzebuje do szczęścia i w wystarczającym stopniu operuje angielskim (a ten język dominuje w kinie) aby delektować się oryginalną wersją.

Ale w kilku przypadkach, np ‘‘asteriks i kleopatra’’ polski dubbing był chyba najmocniejszą stroną filmu i bylem bardzo zadowolony, że właśnie na taką wersję trafiłem do kina (inna sprawa, że przy kilku filmach widziałem już 2 wersje - z lektorem/dubbing oraz z napisami)

Film z napisami to dla mnie katastrofa, bo zamiast swobodnie oglądać film, to musisz tracić czas na czytanie go i jeszcze zdążyć to przeczytać. Napisy na filmie zmieniają się szybciej niż mrugasz okiem. I zamiast obejrzeć film zwracasz wzrok na dół ekranu by przeczytać napisy a obraz filmu ci ucieka. Musiał byś najpierw “oglądać” film czytając napisy i jak najwięcej zapamiętać a potem oglądać by obejrzeć film.

Poza tym nie każdy zna angielski. Ja znam ledwo podstawy, to co pamiętam jest niewystarczające. Poza tym uczyłem się w szkole brytyjskiego angielskiego, bo nigdzie o dziwo cię nie nauczą amerykańskiego a taki język dominuje w kinie.

Zdecydowanie najlepsze są filmy z polskim dubbingiem. Wtedy oryginalna ścieżka dźwiękowa nie jest zagłuszana

ta. Napisy fajna rzecz. Tylko, że widz skupia się na napisach, zamiast na filmie. To tak jak jechać samochodem i patrzeć w zegary.

Oglądając film z lektorem zauważamy więcej szczegółów.

Poco iść na randkę, jak można samemu w łazience przy playboy uprzyjemnić wieczór :stuck_out_tongue:

Fakt lektor zagłusza trochę oryginalna ścieżkę dźwiękową :frowning: ale wole lektor niż napisy.

Znam angielski podstawy ledwie, i dość słabo czytam, ale takie filmy jak “Obcy” “Predator” ogólnie horrory nawet przyjemniej sie ogląda, tak jak poprzednik napisał , bardziej sie wytęża mózg uważa i w kluczowych scenach przechodzi przez nas strach, a lektor uspokoją trochę.

Z kolei komedie to masa dialogów i jak nie czytasz szybko to połowa tekstu ci umknie :frowning:

Co do Filmów w kinie, u nas nie ma praktycznie lektora czy dubbingów, ale za granica np. Niemcy tam filmy chyba są w kinie wszystkie dubbingowane, Tak samo w Rosji (nie będę pisał na czym opieram soja teorię) :slight_smile:

Poza tym lektora trzeba wpierw przygotować, a premierę wypada puścić od razu.

Ostatni film na jakim byłem w kinie to “Incepcja” z napisami. Tak, trzeba skupiać się na napisach, nie widzisz co się akurat dzieje, a gdy pod literami trafi się białe tło, jest beznadziejnie.

Czytać to ja mogę książki, film na tym nie polega.

Denerwuje mnie też, że czasem nie wiem na jaką wersję się wybieram.

Skoro macie problemy z czytaniem i podzielną uwagą to moim zdaniem powinniście chodzić do lekarza a nie kina

Poza tym, skoro film ma premiera dnia X w Polsce, to jakbyście chcieli film z dubbingiem to premiera nastapiła by dnia X + 10 / 15 / 30 dni. Zależy od filmu

Każdy wybiera to co lubi i woli, ktoś może być perfekcyjny w czytaniu i mieć super podzielna uwagę i woli filmy z Lektorem.

Nadal nie padła konkretna opowiedz dlaczego u nas są filmy z napisami w kinie !? W innych krajach europy chyba jest inaczej ?

Niemcy wszystko dubbingują, efekty wprost komiczne, western ze słowami w ustach aktora:

Hände hoch

potrafi powalić na kolana.

Polski po prostu nie stać na dobry dubbing jak jest jakiś lektor to pożal się boże nawet słuchać się nie da.

Ja bym preferował też bez napisów w oryginalnej bądź angielskiej wersji językowej, ale w końcu musi być coś dla tych co nie znają języka ;]

Jestem oczywiście ZA filmami z napisami, nie będę powtarzał dlaczego, ponieważ już zostało powiedziane, ale jest jeden wyjątek: kiedy mam zamiar oglądać jakiś “lekki” film, na którym mi specjalnie nie zależy np. w telewizji i przez większość czasu tak naprawdę filmu nie oglądam (rozmowa ze znajomymi itd.), to wtedy wolę lektora, bo coś tam zawsze do ucha dotrze w międzyczasie :]

dubbing to parodia. Nie pasuje do filmów. W animacjach się sprawdza. Może jesteście jeszcze młodzi, ale ja dobrze pamiętam VHSy z lektorem Tomaszem Knapikiem. Te filmy dzięki niemu miały klimat. Bez niego taki Rambo nie ma już w sobie tego czegoś. A to ten pan:

www.m.youtube.com/watch?desktop_uri=htt … ke8M&gl=US