Dlaczego film DVD wygląda gorzej niż mniejszy MKV?

Za każdym razem gdy oglądam sobie film dvd na komputerze zastanawiam się dlaczego wyraźnie widac male kwadraciki choć rozmiar filmu to przecież 4,5Gb a plik mkv ma czasem 2gb i wygląda o nieebo lepiej? Wiem że to dwa róznie rozmiary obrazu (dvd a hd), ale po pierwsze na ekranie tv wygląda dvd już lepiej (choć i tak gorzej niż mkv) a po drugie przecież rozmiar 4,5gb z jakiegos powodu jest taki duży. Jak to rozumieć?

Jakie kodowanie, taki standard. Jeden drugiemu nie równy, DVD to przeżytek po prostu. Tak na marginesie mkv to tylko kontener. Nie dziw się że w 4.5 GB można zmieścić świetnej jakości materiał 1080p :slight_smile: DVD to oczywiście obraz w rozdzielczości SD :slight_smile:

Po pierwsze to są dwa różne formaty MPEG2(DVD) i MPEG4 (MKV matroksa i inne). W komputerze stosujesz dekodowanie softwarowe a stacjonarne DVD ma dekodowanie sprzętowe. Mają one różne postacie, różne algorytmy.

Nowsze kodeki posiadają lepszy stopień kompresji przy zachowaniu lepszych parametrów obrazu i dźwieku. Wraz z postępem technologicznym DVD stało się przestarzałym formatem i przy zachowaniu obrazu o rozdzialczości Full HD (1920x1080) nie było w stanie zachować ani jakości ani wielkości danych.

Wszystko rozumiem, okej, ale skoro na kompie mam nowe kodeki to czy one nie powinny sobie i tak stosunkowo radzic na tyle dobrze żeby ten obraz był lepszy? Czy dekodowanie sprzetowe dvd za 200zł jest lepsze niż nowy lapek z ww. nowymi kodekami i dekodowaniem softwarowym. Wiem że to nie daje sie tak wprost porównac ale jakby na siłę postawił to obok siebie…?

Oprócz dekodera sprzętowego (DVD stacjonarki), dużo dobrego robi też sam telewizor. Ma on coś w rodzaju antyaliasingu i wygładza obraz. Poza tym jest jakiś standard w świecie stacjonarnego odtwarzania filmów. Natomiast na komputerach od lat kodekowy bajzel, który trwa w najlepsze. MKV nadrabia rozdzielczością i nawet kiepsko zakodowany na komputerze, zamiata DVD odtwarzane na komputerze. Dodaj do tego zbyt nadgorliwą dokładność komputerowego monitorka podczas odtwarzania nieskiej rozdzielczości materiału filmowego DVD i masz przyczyny.

Ok, dzieki. Zaciekawiłem sie jednak tym bajzlem kodekowym. Czy nie można rozwiązac tego tak jak w standardach tv? Rzeczywiście co pare dni można mieć nowsze kodeki - szaleństwo!

Poważniejsze formaty są dobrze “wystandaryzowane” np. H.264, AC3, MPEG-4 AVC (Blu-Ray) czy wszelakie stworzone przez Dolby. Nie ma więc obawy że ktoś będzie je poprawiał z dnia na dzień

A znasz powiedzenie ‘z g.wna bata nie ukręcisz’ ;)?

Przy DVD masz obraz 720×576 pikseli.

Przy Matroska i HD/Full HD masz obraz 1920x1080 lub 1280x720 pikseli.

Tak w skrócie, pomijam póki co kwestie kodowania. Takich rozdzielczości obraz, dostajesz po zdekodowaniu. A skoro masz przy DVD 720x576 pikseli, to niby jakim cudem obraz miałby być ‘lepszy’? Co prawda można by powiększyć matrycę powiedzmy dwukrotnie, wyszłoby 1440x1152, i zrobić tak, że pierwszy piksel nowego obrazu to pierwszy piksel starego obrazu, drugi piksel nowego na razie nazwiemy X, trzeci piksel nowego obrazu to drugi piksel starego obrazu, czwarty piksel nowego obrazy - Y itd. itp.

Teraz zastosować jakiś filtr uśredniający, który dla parzystego piksla nowego obrazu, będzie nadawał średnią wartość z poprzedzającego go i kolejnego piksla… wtedy X miałby wartość średnią z pierwszego i trzeciego piksla, Y wartość średnią z trzeciego i piątego itd. itp… ale to i tak wyszłoby chu…kowo :lol:

Nie da się więc realnie ‘poprawić’ obrazu. Komputer nie wyczaruje sobie nowych pikseli, może je jedynie, za pomocą jakichś filtrów/kodeków ‘wymyślić’, ale nie muszą one mieć wiele wspólnego z rzeczywistością, a jedynie ‘oszukać’ oko ludzkie.

Kwestia kodowania, to inna bajka. Jak koledzy wspominali, DVD to MPEG-2, MKV (Matroska) MPEG-4. Jak to prowizorycznie przedstawić - jak wiesz, jaka jest różnica, jak spakujesz coś do formatu ZIP, a tą samą rzeczy potraktujesz RARem lub 7z (7-zip), to chyba domyślasz się o co chodzi. Nie chodzi tu dokładnie o pakowanie informacji, jak przy packerach, ale tak to sobie wyjaśnijmy póki co. Jak chcesz bardziej konkretną wiedzę, to odsyłam do google.

Przy MPEG-2 nie potrzeba tak dużej złożoności obliczeniowej, jak przy MPEG-4.

PS: Proszę nie hejtować, że gadam herezję, pragnę jedynie koledze, jak chłopu coś wytłumaczyć :).