Dlaczego Linux muli komputer i max obciąża procesor?

Cześć, zamiast nie do końca legalnego WinXP postanowiłem przejść na linuxa.

Komputer Fujitsu-Siemens E600, Pentium IV 2.8 Ghz, pamięć 1G DDR 400 MHz, dysk 160 G.

Instalowałem cztery dystrybucje: Ubuntu 9.10, Mandriva Extreme, Mandriva 2009, PCLinuxOS 2009.2 i jestem mocno zawiedziony, gdyż wszystkie tak zamulają - maksymalnie absorbując zasoby procesora, że praca na tych systemach nie ma sensu. Wystarczy otworzyć przeglądarkę internetową (FF, Opera, Konqueror) a wykorzystanie procesora obija sie o 100%. Sam monitor systemu potrafi żreć 20-30 % chwilami. To jakie wymagania sprzętowe ma naprawdę ten linux? WinXP śmiga jak złoto, specyfikacje tych systemów linuxowych mój komputer spełnia z duuużym marginesem ale coś jest nie tak, to co trzeba mieć 4 rdzenie, żeby zainstalować linuxa? Wiem, że nie tylko ja mam taki problem, kolega próbował na innej maszynie i w końcu się zniechęcił. Ja jeszcze próbuję.

Może ktoś miał podobny problem i go rozwiązał? A może jest jakaś spolszczona dystrybucja, która komus pracuje stabilnie i szybko na podobnym do mojego desktopie i mógłby mi polecić? Ale ale… proszę, bardzo proszę - jeśli masz odpowiedzieć cos w stylu: zainstaluj sobie Debiana z fluxboxem, czytałem gdzieś, że śmiga nawet na starych maszynach, to bardzo proszę, daruj sobie takie rady. Ale jeśli pracujesz naprawdę na linuxie i jesteś zadowolony z jego szybkości i stabilności, to proszę odpowiedz. Twoja opinia i rada jest bardzo potrzebna!

Tylko proszę trollli forumowych o nieodsyłanie mnie do google, bo sposób ten juz mam za sobą i rozwiązania nie znalazłem.

Pamięć RAM też nie jest uszkodzona (tak, uruchamiałem memtest, zresztą wymieniałem też kości na inne), a procesor się nie przegrzewa.

Dysk nie ma badsektorów, a zresztą mam kilka dysków i na każdym linux muli tak samo.

Nie uruchamiałem też pulpitu 3D i innych wodotrysków

Nie interesują mnie gry, potrzebny mi komputer do codziennej pracy, internetu, poczty, filmów i słuchania muzyki w tle. Czy to za wiele oczekiwac tego od linuxa?

Ja pracuję na Linuksie. Archlinux z KDE4 na toshibie a300, i Archlinux z XFCE na eeepc. Działają naprawdę szybko, na eee miałem XP, działał dużo wolniej.

Ja mam na debianie z gnome użycie ramu na poziomie 200 MB, a z fluxboxem ok. 60.

Na podanych przez Ciebie dystrybucjach efekty pulpitu (niekoniecznie od razu słynna kostka) są domyślnie włączone, jeśli tylko sterownik do Twojej karty graficznej na to pozwala. Można je łatwo wyłączyć. Na kilkuletnich kompach (jak np. mój) całkowite wyłączenie tzw. kompozycji znacznie poprawia responsywność systemu.

Ja pracuję na laptopie Fujitsu-Siemens Amilo La 1703 (słabeusz) na Gentoo z KDE 4 i jestem bardzo zadowolony z responsywności i stabilności. Chodzi nieco lepiej niż Windows XP HE, który był (nawet jeszcze jest, chociaż go nie używam) zainstalowany na tym laptopie. Na komputerze stacjonarnym Athlon XP 2000+ + 768 MiB RAM również mam Gentoo z KDE 4 (ale bez żadnych efektów) i również chodzi lepiej niż Windows XP. Tyle o mnie.

Twoje wymagania spokojnie spełni Ubuntu 8.04 LTS (jeśli chcesz Kubuntu w tej wersji, to koniecznie z KDE 3.5) - może i nie najnowsza wersja, ale całkiem stabilna, lżejsza od nowszych wersji i ogólnie powinna Ci odpowiadać. Nie pamiętam, czy ta wersja już włącza domyślnie efekty pulpitu - jeśli tak, to wyłącz je zaraz po instalacji. Do filmów i muzyki możesz potrzebować włączyć dodatkowe repozytoria w Sytem -> Źródła oprogramowania (i zainstalować metapakiet ubuntu-restricted-extras) i ewentualnie jeszcze skorzystać z Medibuntu dla większej liczby kodeków do filmów.

PS Na Linuksie Flash chodzi wyraźnie gorzej niż na Windowsie i na to nie znam rady.

A próbowałeś Ubuntu 9.04 jaunty jackalope

Dodane 30.12.2009 (Śr) 16:39

Jest dopracowany, stabilny, cenią go bardzo wysoko, i z mojej strony masz dobrą opinie…mój komputer ma 9 lat-448 ram-SDRAM, 1,2 procesor AMD, karta graficzna 32 mb…ale teraz mam nowy komputer…

To dosyć dziwne, na takim sprzęcie nie powinno być problemu z praktycznie żadną desktopową dystrybucją. A jaką masz kartę graficzną, bo nie napisałeś. Może to coś z nią?

U mnie na Athlonie 2000+, 512MB RAM-u, GeForce 3, WD 80GB działało z powodzeniem Ubuntu 9.04 jak i wiele innych distr (Debian, openSuSe, Mandrake, SliTaz, cdlinux.pl - bez absolutnie żadnych problemów)

Ja mimo wszystko bym spróbował Debiana. Jeśli i ten działałby wolno, to byłaby to ciekawa zagadka - co powoduje niską wydajność systemu. Bo sprzęt masz naprawdę dobry i problem raczej nie tkwi w samych wymaganiach sprzętowych.

  1. sprobój ograniczyć ilość odpalonych demonów/usług - część z nich (jak np bluetooth) jest niezbyt przydatna

  2. do /etc/sysctl.conf dodaj (jako root oczywiście)

vm.swappiness=1

vm.vfs_cache_pressure=10

(zrestartuj system)

  1. zainteresuj sie programem o nazwie preload

Mam Athlon 2.0GHz (1 rdzeń) z 768MB DDR RAM 266MHz i GF MX440, płyta Epox, dysk 80GB ATA100

Konqueror odpala się w 4-5 sekund, drugi raz to z 1-2 sekundy.

Firefox naturalnie długo, porównywalnie jak na Windowsie.

Jak otworzę monitor to bierze 15-25%, ale taka jego uroda. Efekty puplitu mam wyłączone, korzystam z GNOME.

Z powodzeniem odpalam Windowsa na VirtauBoxie, tylko że RAMu mi trochę brakuje.

Ta Fedora chodziła również na Pentiumie III z tym że naturalnie wolniej.

To że wykres procesora w panelu podskakuje to znaczy że może czytać z dysku - Użytkownik, SYstem i Nice =faktycznie obciążenie, a IOWait to transfer dysku. Zmierz programem top w konsoli ile bierze (tip: jak wciśniesz “1” to rozdzieli procesory/rdzenie, nie wiem czy wątki {HT} jak w twoim przypadku). Tam masz również wyszczególnione procesy, co ile bierze.

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedź! Bardzo mnie to podbudowało!

Grafikę mam zintegrowaną - INTEL i865G, wiem że to kiepskie rozwiązanie ale pod Windowsem nie narzekałem na wydajność.

Pewne wątpliwości pojawiły mi się co do partycjonowania dysku; mam 4 partycje:

  1. 28 G ntfs (windows)

  2. 1 G swap

  3. 28 G ext3 /

  4. cała reszta w ntfs

Czy umieszczenie partycji z linuxem jako trzeciej może mieć tak duży wpływ na szybkość pracy systemu?

Czy swap musi miec dwukrotność pamięci ram?

Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii?

Instalowałem Ubuntu 8.10 na kompie z GeForce2. Działał całkiem przyzwoicie (tylko LiveCD strasznie zacinało z powodu tylko 512 MB RAM-u, ale po instalacji już było spoko).

Nie powinno mieć żadnego zauważalnego wpływu na responsywność systemu, a tym bardziej na jego wydajność.

Nie, nie musi. Swap jest traktowany przez system mniej więcej jak pamięć RAM, tylko że system bierze poprawkę na to, że jest ona bardzo wolna. Suma pamięci RAM i swapu to tzw. pamięć wirtualna dostępna dla systemu - problem jest wtedy, kiedy całkowite zapotrzebowanie na pamięć przekroczy tę sumę. Poza tym swap jest używany do zrzutu zawartości pamięci RAM na czas hibernacji (suspend to disk) - dlatego jeśli zamierzasz jej używać, swap powinien być większy od pamięci RAM. Chyba że sobie skonfigurujesz zrzut do pliku.

Mam rozumieć, że przeglądasz internet na stronkach typu YouTube?

Co do partycji, to na razie wszystko dobrze wygląda. Wprowadź może do terminala polecenie:

df -h

Pozwoli to ocenić, ile masz wolnej przestrzeni na partycji systemowej(Chyba jedynie Fedora informuje o wyczerpującym się miejscu).

partycje (zamontowane) ntfs mogą spowalniać

Owszem, ale w tylko w szczególnych przypadkach i tylko jeśli są używane (coś do nich zapisuje lub odczytuje). Nie spotkałem się z sytuacją, żeby bezczynny ntfs-3g spowalniał system.

http://www.tuxera.com/community/ntfs-3g-faq/#highcpu

http://www.tuxera.com/community/ntfs-3g-faq/#cpu100

@ptr_one - nie odpisałeś - co ze statystykami z top-a? chyba kluczowa sprawa?