Dlaczego ludzie boją się płatnej pomocy informatyka.

Ciekawi mnie czy ktoś weźmie udział w takiej dyskusji.
Na przeróżnych forach przeróżnych serwisach internetowych spotykam się z oznaczeniami moich postów z protestami do moderatorów dlatego że często ich zdaniem to co wypisuje to stek bzdur.
Niestety ja osobiście często twierdzę że stekiem bzdur jest większość postów wpisanych pod pytaniami użytkowników.

Na wielu z tych forach i serwisach jest oficjalny zakaz reklamowania usług płatnych - najprawdopodobniej chodzi o to że nie mogę dać linka do swojej strony.
Przecież chodzi o to że można ludziom pomóc w ich problemach związanych z tym o czym piszą prawda?

Jak to jest u was użytkownicy płaciliście kiedyś za usługę informatyka znacie ceny jakie obowiązują na rynku czy jednak próbujecie wszystko robić samodzielnie korzystając z porad tego typu?

Pozdrawiam

Nikt się niczego nie „boi”. To bardzo proste: zgoda na wjazd płatnych rozwiązań prędko zmieni forum z dział ogłoszeń drobnych, bez bazy wiedzy, za to ze ścianą ofert.

A celem istnienia forum jest właśnie baza wiedzy, a nie bycie „portalem randkowym dla komputerów”, gdzie metodą punkt-punkt łączy się posiadacza problemu z posiadaczem rozwiązania.

Zgadzam się, wiele osób pisze bzdury, ale zawsze jest solidna grupa, która realnie pomaga. Ta grupa też czasami pisze bzdury :wink: to nie szkodzi. Właściwie to tu chodzi o podejście, piszesz z nastawieniem, że niczego nie oczekujesz. Nagrodą jest to że pomogłeś, rozwiązałeś problem, możliwe że twoja pomoc uratowała komuś dzień.

Jeżeli piszesz z nastawieniem, że chcesz zarobić (w czym nie ma nic złego) to klimat jest inny. Będziesz odpowiadał połowicznie, dawał częściowe rozwiązania i zachęcał do skorzystania ze swoich usług. Myślę, że można to śmiało proponować w wiadomościach wysyłanych bezpośrednio do użytkownika.

Np „mam z tym doświadczenie, jeżeli chcesz mieć ten problem rozwiązany od ręki to napisz” a na forum udzielasz się w klimacie pełnej pomocy. W ten sposób pokazujesz też że masz sporą wiedzę i warto korzystać z Twoich usług. To też jest jedna ze strategii w social media. „Daj za darmo wszystko co wiesz” - pytań i tak nie zabraknie a zaczynasz być znany i kojarzony jako osoba, która rozwiązuje problem.

Klienci w ten sposób trafiają z problemami, których nie da się rozwiązać poprzez forum lub tacy, którzy po prostu chcą mieć zrobione. Nie interesuje ich grzebanie samemu. Takich jest większość.

Dlaczego tak prosto z mostu zapytuję, już odpowiadam.
Po prostu zauważyłem taką tendencję osobiście twierdzę że jednak ktoś kto od początku zajmie się maszyną i Mam tu na myśli konkretnie jeśli chodzi o Windowsy, zrobić to można kompleksowo - to właśnie z korzyścią dla usera ma być przecież (pod warunkiem że wie co robi ten specjalista)

Widzę że odpisaliście całkiem długie posty, dzięki za to - doceniamy wszyscy właśnie wykładaną wiedzę i zastanawia mnie czy inni użytkownicy właśnie ci najszarszy najzwyklejśi zjadacze chleba odpowiedzą podobnie.

Jednakowoż chciałem zaznaczyć iż uważam że właśnie takie gotowe rozwiązania z forów stron internetowych w stylu wpisać w CMD konkretne literki że to to właśnie nie uczy użytkownika Co należy robić z komputerem nie uczy użytkownika jak traktować ponowne uruchomienie po instalacjach, Co to jest taki memory Management - że pozostawienie komputera uruchomionego na ekranie logowania na przykład pół godziny po skończonej pracy pomaga mu wykonać swoje zadania w tle i że jak tego nie robisz to w końcu może właśnie mieć problemy z jakimiś usługami które nigdy nie miały czasu zapisać swoich plików prosta rzecz a jednak właśnie pomaga w tej długoterminowym działaniu maszyny.
Osobiście dla zwykłego użytkownika przedłużam gwarancję maszyn nawet do trzech lat po gwarancji producenta, właśnie dzięki takim praktykom jak od początku od nowego komputera zajmowanie się jedną i tą samą maszyną dla jednego i tego samego użytkownika co sprowadza się do tego że ktoś bardziej zaawansowany za 50 czy 100 zł w miesiącu (bo długoterminowo to zdalnie czasami w tygodniu jest to 10 czy 15 minut roboty ztą maszyną dla informatyka, prawdaż?)

Dlatego dałem taki tytuł temu tematowi bo po prostu uważam że odzyskanie danych z peceta po utracie Windowsa które ratuje jakąś jednoosobową działalność jakiejś firmy często jakie pieniądze zarabia ta firma często adekwatne kwoty pobierają informatycy a samo odzyskanie danych to jest kwestia odpalenia notatniku w trybie odzyskiwania systemu Windows i jeżeli tylko miałeś ustawienie pozwalające na odczytywanie dysków zewnętrznych można wtedy bez problemu ze zwykłego explorera przekopiować swoje dane na pendriva.
Natomiast jeżeli wcześniej na tym Windowsie ta opcja możliwości zapisywania na nośnikach zewnętrznych nie była włączona no to już nie mamy szybkiego sprytnego odzyskania własnych danych po utracie systemu.
A jakie ceny są za to na rynku.
Ja rozumiem że to nie jest jedyna metoda odzyskiwania danych w komputerach czy laptopach ale taki przykład chciałem podać

Pozdrawiam

No jak to jest, że krytykujesz innych a sam walisz na DP bzdurę za bzdurą i masz żal, że kos nie chce Twoich płatnych usług ?

@wielkipiec
To jakiś eksperyment WP, bo ten bot trochę niemarwy ?
A może to kolejny kolega nawiedzony, jak ten co nawoływał coś tam religijnie ?

W ogóle nie mam żadnego żalu do nikogo.
Twierdzę że potrafię pomóc z wieloma problemami użytkowników.
Twierdzę że jako użytkownik nie doświadczam większości problemów z jakimi ludzie borykają się pytając po wszelakiego rodzaju forach o rozwiązania - to nie jest tak że znam Windows cały i wszystko i w ogóle ale trudno mnie zaskoczyć jeżeli chodzi o pytania zwykłych użytkowników.

Co do płatnych usług uwierz mi 300 zł abonamentu miesięcznie za informatyka do którego możesz zadzwonić w nocy o północy który obiecuje rzetelnie zająć się twoim komputerem to nie jest w ogóle dużo. Dzisiejsze laptopy gamingowe o których często tutaj użytkownicy rozmawiają to są koszty około 8000 zł prawda czasem 6.
Ja to tak widzę że gdybym kupował takiego laptopa a uwierz mi nie robię tego raczej sobie instaluje to na lombardowych dobrze już rozhulanych porozgrzewanych sprzętach za około 1500 albo 2,
Ale widzę to tak że przy takich pieniądzach jakie ludzie dzisiaj wykładają na nowoczesny sprzęt to nie jest problem dołożyć 300 czy 500 zł do tego żeby informatyk obiecał zająć się tym przez najbliższe trzy miesiące na przykład.

Pierwsza taka sklepowa konfiguracja Windowsa to jest nowy dysk tam nawet nie było jeszcze zapisane 000 czyli wolne miejsce a ty w tym momencie już katujesz steama SSD.
To jest oczywiste że zaraz będziesz kupował nową kartę graficzną tak bo zanim w ogóle rozgrzałeś styki to już uruchomiłeś maksymalną rozdzielczość w jakimś super wymagającym programie - to co usłyszysz na większości serwisów internetowych w takim momencie to „potrzebna ci nowa karta graficzna” , co jest bzdurą.
Wystarczy przynieść takiego laptopa do mnie albo wysłać pocztą i pozwolić od nowości zainstalować Windowsa powtórzyć mu utwardzić instalację i dodatkowo administracyjnymi uprawnieniami poinstalować od początku sterowniki producenta do sprzętów.
Uruchomić podstawowe usługi ponownie zamknąć konto administratora przekazać użytkownikowi hasło do wbudowanego konta administratora czyli również do trybu awaryjnego i bezhasłowego logowania się do konsoli odzyskiwania też.

I w takim momencie daje ci gwarancję serwisową na to że ten laptop pożyje u ciebie 5 lat na maksymalnych osiągach.
Już nie wspominam o tym co dzieje się z kontami firmowymi gdzie ludzie trzymają swoje pliki z danymi osobowymi w folderze dokumentów na wbudowanym systemowym dysku c.
Przecież wystarczy druga partycja i wtedy zmieniaj system nawet dwa razy w roku.

Uwierz mi ale tego typu rzeczy dla tej firmy na tym laptopie czy dla tego gracza który ma ten komputer na dłużej by chciał żeby był dla niego na przykład od kogoś prezent na przykład swoje oszczędności w to wsadził to nie są dzisiaj tanie sprzęty.
Uwierz mi powinienem to robić za 1500 zł od sztuki.
Ale jeśli ktoś mnie dobrze zapyta to można to zrobić w 15 minut przez ten wiewer, zdalnie gdzie użytkownik widzi to co widzisz na ekranie w każdym momencie może nacisnąć guzik i wyłączyć komputer przerywając połączenie.
Zresztą połączenie nie moim autorskim żadnym softem tylko normalnym zwykłym programem na tokeny który jest dostępny do zainstalowania z internetu.

Pozdrawiam

To moje zdanie o tym co napisałeś i oferujesz:

Fragmenty podejrzane / fałszywe

  1. „Pierwsza taka sklepowa konfiguracja Windowsa to jest nowy dysk tam nawet nie było jeszcze zapisane 000 czyli wolne miejsce”
  • Bzdura. Dysk nowy czy używany zawsze ma logicznie wolne sektory, a zapis „000” to tylko sposób czyszczenia danych (tzw. zerowanie). To nie ma nic wspólnego z konfiguracją Windowsa.
  1. „To jest oczywiste że zaraz będziesz kupował nową kartę graficzną tak bo zanim w ogóle rozgrzałeś styki to już uruchomiłeś maksymalną rozdzielczość”
  • Fałsz. Nowa karta graficzna nie „pada” od uruchomienia gier czy rozdzielczości. Jest zaprojektowana do pracy w maksymalnych parametrach. To typowe „straszenie klienta”.
  1. „Wystarczy przynieść laptopa do mnie… zainstalować Windowsa od nowości, utwardzić instalację i administracyjnymi uprawnieniami poinstalować sterowniki”
  • „Utwardzić instalację” to nie jest oficjalne pojęcie w IT. Instalacja Windowsa to normalny proces, nie ma magicznej sztuczki, która sprawi, że będzie lepszy niż u innych.
  • „Administracyjnymi uprawnieniami poinstalować sterowniki” – zawsze instaluje się je jako administrator, nic niezwykłego.
  1. „Zamknąć konto administratora, przekazać użytkownikowi hasło do wbudowanego konta administratora”
  • Sprzeczne logicznie i bardzo niebezpieczne. Konto administratora jest jedno (można tworzyć inne konta z uprawnieniami, ale „wbudowane” to specjalne konto, które domyślnie jest wyłączone ze względów bezpieczeństwa). Dodatkowo sugerowanie, by ktoś inny znał Twoje hasło = potencjalny dostęp do wszystkiego.
  1. „Daję gwarancję serwisową na to że laptop pożyje 5 lat na maksymalnych osiągach”
  • Nierealne. Żaden informatyk nie może zagwarantować żywotności sprzętu (zależy od jakości podzespołów, temperatury, użytkowania itd.).
  1. „Zmieniać system nawet dwa razy w roku – to normalne”
  • Systemu Windows nie trzeba instalować od nowa regularnie. To mit sprzed 20 lat. Obecne systemy działają stabilnie przez lata, jeśli są aktualizowane.
  1. „Powinienem to robić za 1500 zł od sztuki, ale mogę za 300 zł”
  • Typowa manipulacja ceną. „Najpierw zawyżę, potem dam promkę, żeby brzmiało tanio”.
  1. „Można to zrobić w 15 minut przez ten wiewer (TeamViewer) zdalnie, gdzie użytkownik widzi to co ty”
  • Bardzo ryzykowne. Zdalny dostęp daje pełną kontrolę nad komputerem – jeśli to nie jest renomowana firma, tylko anonimowa osoba z internetu, to klasyczny wektor kradzieży danych lub instalacji malware.

Masz coś jeszcze do dodania ?

Coś ta Twoja siedziba firmowa blado wygląda, taki jakiś bieda blok.

1 polubienie

Wredzie nie chodziło o to, że nie potrafisz w informatykę ale o to, że nie umiesz się komunikować z masą białkową (czyli z ludźmi) :wink:

Ja od 2013 roku siedzę na Linuxie, no i często Ci informatycy się po na nim nie znają.

Słowo informatyk to tak jak słowo lekarz.

Lekarz - stosowane samotnie nic dokładnie nie określa oprócz podstawowego założenia - oznacza osobę wykonującą zawód medyczny.

Informatyk - informatyk to osoba, która zajmuje się informatyką, czyli wykorzystuje wiedzę z tej dziedziny w praktyce. informacja i obliczenia.

  • medycynalekarz,
  • informatykainformatyk.

A teraz pomyśl sobie ile jest specjalizacji lekarskich ?
W Polsce chyba zarejestrowanych jest 77 (oficjalne dane).

A Informatyka ? A no przestałem liczyć jak przekroczyło 52.

Więc nie wymagajmy aby ginekolog leczył oczy ;).

To nie takie proste, z tym pomaganiem zdalnie. Zwłaszcza podmiotom gospodarczym.
Bez odpowiedniej umowy, nie polecam obu stronom. A już dawanie gwarancji na jakieś produkty, typu laptop, które były zakupione w firmie trzeciej. …… proszę cię.

Pomoc zdalna, bez wyraźnego określenia ilości czasu, oraz ewentualnej ceny godzin ponad abonament, czasu reakcji, konsekwencji niewywiązania się itp. czyli SLA, to hmm wymaga raczej przemyślenia. Zwłaszcza, że firma będzie chciała faktury, a to podstawa do roszczeń.

Takie forum jak DP to nie miejsce do pozyskiwania klientów. Tutaj są ludzie, którzy dali radę założyć konto, przebrnęli, przez login WP, chcą zwykle sami coś zrobić. Czasami nie mają kasy, bo są młodzi, często na tyle rozsądni, że przy odrobinie pomocy dają radę rozwiązać problem.

Hmmm myślę, że miałeś na myśli techników, serwisantów. Czyli np.pana XYZ, który zajmuje się jakimś softem, a przy okazji pomaga go uruchomić. Czyli np. pan instalator internetu. Wpada uruchomić internet, a tu Linux i czasami, może być drobny problem. Wynika to z niewielkiej ilości stacji roboczych z Linuksem.

Generalnie różnice nie są jakieś wielkie. Wynika to ze wspólnego sprzętu i standardów.