Dlaczego mam zabroniony dostęp do pliku?

Po przeinstalowaniu systemu nie mogę otworzyć niektórych plików za pomocą Totalcommandera. Pojawia się komunikat “Dostęp zabroniony”, a jedynie co pomaga to uruchomienie “Jako administrator”(i to nie zawsze). Co ciekawe za pomocą Eksploratora Windows ten sam plik otwiera się bez problemu. Kiedyś podobny problem rozwiązywałem zmieniając uprawnienia we Właściwiściach>Uprawnienia. Teraz ten myk nie działa. Pomijam fakt, że zmiana uprawnień kilku tysięcy plików jest co najmniej upierdliwe.

Jeśli dobrze pamiętam czasami pomaga wejście we właściwości pliku exe total commandera (C:\totalcmd\totalcmd.exe) - zgodność - uruchom jako administrator i restart. Czasami się krzaczą uprawnienia, jeśli brakuje czegoś lub jest za nowa poprawka z widows update. Najszybciej sprawdzić instalując wszystkie poprawki do widowsa + Microsoft Visual C Redistributable (2005-2013  32 i 64 bit w zależności od systemu), później najnowszą wersję totala:

http://www.dobreprogramy.pl/Total-Commander,Program,Windows,12316.html

i ponowną aktywację.

 

Z drugiej beczki: czasami pilki na dysku/partycji nie systemowej zachowują uprawnienia z poprzedniej instalacji. Szybkie przejmowanie własności:

http://forum.programosy.pl/szybkie-przejmowanie-pliku-na-wlasnosc-windows-7-vt122409.html

i do poczytania:

http://doctorprogramuj.blogspot.com/2011/10/przejmowanie-uprawnien-dostepu-do.html

ciekawostka:

 

Wielkie dzięki za odzew. Niestety żadna z opisanych metod nie działa. I dalej niektóre pliki mogę otwierać tylko “Jako administrator”. Z dwojga złego dobre i to, ale nieco wnerwiające.

Nawiasem mówiąc system Win8.1

Problem się rozwiązał, ale nie mam pojęcia w jaki sposób. Postanowiłem jeszcze raz przeinstalować system(z różnych powodów). Świeżo po zainstalowaniu Win8.1, dokładnie tak samo jak poprzednio, zainstalowałem Totalcommandera i teraz o dziwo wszystkie pliki otwiera. Zaznaczam, że zarówno system jak i owego Totala instalowałem tak samo. No cud się stał, bo nie mam pojęcia dlaczego przedtem commander się obraził, a teraz nie.