Witam, może i temat śmieszny, ale do dnia dziś nurtuje mnie to, skąd się wzięło miano “profesor” na nauczyciela ze szkoły średniej? Ci nauczyciele mają zwykle magister inżynier, a każą wołać na siebie “profesorze”.
Można mówić “pani magister/panie magistrze”
Wyjaśnienie jest prozaiczne, ten “profesor” to określenie zwyczajowe:
Ja pamiętam, jak byłem kupę lat temu w liceum, to nie mogłeś powiedzieć panie magister, ponieważ była wielka obraza majestatu.
I ci co powiedzieli inaczej niż “profesor” mieli przechlapane po całości.
Świetny artykuł.
Nazwa pochodzi z języka łacińskiego gdzie “professor” to nauczyciel.
I tak się przyjęło nazywać nauczyciela. To już jest zwyczaj i tradycja…
Myślę, że to zależy od szkoły. U mnie w szkole średniej nikt do nauczycieli nie zwracał się Pani/Panie Profesorze, tylko Proszę Pani/Pana. Do dyrektora Panie Dyrektorze. Myślę, że co szkoła to obyczaj i w różnych może to różnie wyglądać. Dodam, że chodziłem do Liceum
Nigdy się z tym nie spotkałem i szczerze nie podoba mi się tytułomania, magister chce być nazywany profesorem, poseł Kaczyński, to nie prezes PiS a Premier (raczej Panie były Premierze, jeżelu już), wykładacz towaru brzmi marnie, lecz: Merchandiser już dum®niej
“Panie profesorze” to jak “panie nauczycielu”. Jak nauczyciel ma jaja, to powie, że nie chce żeby go tak tytułować i wtedy np. 'proszę pana".
A jak nie ma jaj to “proszę pani”