Dlaczego w samolotach nie ma video-rejestratorów?

Czy samoloty mogą łączyć się z internetem satelitarnym?

Jeżeli tak to mogą przecież online transmitować parametry lotu i rozmowy w kokpicie.

I czarne skrzynki byłyby niepotrzebne.

Może nie wideo, ale praktycznie wszystkie nowoczesne transmitują bardzo dużo danych. Poczytaj o transponderach mod S i ADS-B.

Nie są transmitowane głosy ze względu na ochronę prywatności pilotów. Z podobnego powodu nie wprowadzono wideo rejestratorów. Już samo transmitowanie obecnych danych wzbudziło sporo kontrowersji. Nie jest przyjemna praca ze świadomością, że każde dotknięcie steru jest monitorowane.

Pilot jest na służbie i ma nawet mundurek jak w wojsku.

Wiele wypadków lotniczych powstało na wskutek nieregulaminowego zachowania pilotów.

A to dzieci za sterem samolotu, a to pogaduszki z drugą pilotką itd.

Po umieszczeniu danych w chmurze przewoźnik miałby możliwość wyrywkowej kontroli swojego pracownika.

No i niekiedy nie można znaleźć czarnych skrzynek, albo są uszkodzone.

Taa, a talerz sam się będzie naprowadzał na satelitę gdy samolot w ciągłym ruchu :wink: Poza tym taka transmisja wcale tania nie jest (pomijając koszty instalacji).Pomijając też fakt że samoloty latają przez większość czasu same, a praca gdy ktoś patrzy ci na ręce wcale lepiej nie idzie.

A tak na końcu? Co to ma wspólnego z działem Bezpieczeństwo?

przeniosłem //drobok

Są jeśli typ wykonywanych zadań wymaga tego.

Nikt tego nie będzie montował w samolotach pasażerskich czy transportowych bo to kosztowne. Nie można tam zamontować rejestratora z Biedronki. Musi on spełniać setki wymogów i przejść jeszcze więcej testów. Certyfikaty kosztują. A zysk z posiadania takiego rejestratora mizerny bo ten typ samolotu bardzo rzadko ulega wypadkowi.

 

  1. Mogą. Ale rozróżnij sobie łącza satelitarne od internetu satelitarnego.
  2. Czujniki zbierają około 1000 danych + rozmowy. Rachunek za takie transmisje byłby kolosalny.
  3. Zawsze będą. Nie potrafimy zrobić 100% pewnej transmisji w ciężkich warunkach pogodowych czy zakłóceniach z kosmosu.

No dobra ale nikt mi ne powie , że kamerka na ogonie nie przydałaby się.

Piloci nie widzą czy się podwozie wysunęło, albo czy silnik jest uszkodzony.

Ostatnio był wypadek, że pilot wyłączył sprawny silnik, a ten palący się zostawił.

To tak jak jeździć samochodem i nie mieć możliwości spojrzenia w tylne lusterko.

W niektórych samolotach jest dostępny internet wifi. Są różne typy anten, nie tylko silnie kierunkowe.

Widzą wszystko doskonale - dosłownie wszystko jest wskazane przez czujniki, a piloci widzą to na pulpitach przed sobą.

Podejrzewam, że obecne rozwiązanie jest wystarczające i tyle :slight_smile:

Piszesz bo piszesz czy natchniony ‘brzozą’ ?

 

W miarę nowoczesne samoloty mają kamerki na newralgiczne punkty np: boeing 777 (pokazuje podwozie, silniki), Airbus A380 (ma też na ogonie, w sumie 3 ogarniające samolot z zewnątrz.
 

Nie zapominaj, że wiele teraz latających samolotów w tych tańszych liniach ma po 20-30 lat :wink:

Tak zwracam honor są kamerki zewnętrzne w tych najnowszych odrzutowcach.

Ale po co te stery, klapy i inne barachło jak można sterować samolotem używając tylko dwóch silników i odpowiedniego oprogramowania?

 

 

Domyśl się :wink: 300px-ControlSurfaces.gif

i zastanów co by się stało gdyby padł jeden z silników.

 

Od dawna jest znane wspomaganie starowania poprzez silnik i niektóre maszyny korzystają z tego:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ciąg_wektorowany

 

Polecam… Tam jest dużo ciekawostek na ten temat i podobne.

http://lotnictwo.net.pl/