Prawdopodobnie oba programy są programami różnymi tworzonymi przez różne osoby czy to się zgadza? KMplayer (windows) to najlepszy program tego typu z jakim miałem do czynienia ma pełno zaawansowanych funkcji, estetyczny wygląd natomiast mplayer w linuksie i jego wszelkie mutacje typu smplayer, kmplayer są…po prostu beznadziejne mimo ze to chyba jedna “rodzina”. Owszem filmy działają ale ta toporna obługa, mało funkcji (chyba ze te funkcje są ukryte w konsoli, nie wiem) i brzydki wygląd. Czy jest jakiś odtwarzacz naprawdę na miarę wielkiego windowsowego KMplayer na linuksie, który ma również zaawansowane funkcje video i wszystko można wyklikać zamiast tracić czas na bzdury?
Wiem ze KMplayer wywodzi sie z linuksowego mplayera tylko dlaczego na linuksie nie ma takiej fajnej mutacji? Smplayer czy kmplayer pod KDE naprawdę są do bani moim zdaniem Chyba ze coś sie zmienilo bo nie uzywalem sporo czasu linuksa.
Hmm a czego ci brakuje np. w Smplayer? Bo akurat ma on dosyć dużą ilość funkcji. A co do wyglądu, to się przyzwyczaj, większość na Linuksie integruje się w z wyglądem system i jak dla mnie do zaleta, nienawidzę jak aplikacja wygląda jak choinka na święta.
Pod KDE kiedyś używałem Kaffeine. Nie wiem czy jest on jeszcze rozwijany. Dawno nie korzystałem z KDE. No i jest jeszcze VLC. Wygląd trochę spartański, ale uważam, że to jeden z najlepszych odtwarzaczy wideo.
To chyba jedyny sensowny wybór w linuksie (choć opcji które można wyklikać jest dużo dużo mniej) ciekawi mnie tylko dlaczego nie ma DOKŁADNIE takiej samej wersjii kmplayer na windows i linux skoro podstawa czyli mplayer jest wspólna? Bo ta wersja co jest pod kde to chyba rozwijana przez innych programistów nie wiem.
Chyba ze coś sie zmienilo bo nie uzywalem sporo czasu linuksa.