Długie odłączanie dysku

Witam serdecznie

Czy ktoś z Was może mi powiedzieć, dlaczego zewnętrzny dysk twardy dłużej jest odłączany niż np. pendrive? Powiedzmy, że kopiuję kilka plików po 300 MB (łącznie dajmy na to 1,8 GB) na dysk zewnętrzny. Potem czekam kilka chwil, by dysk przestał pracować, każę go odłączyć, a tu informacja, że nadal jest używany. Taka informacja pojawia się przy każdej próbie odłączenia przez dłużej nieokreślony czas: od 5 do nawet 30 minut. Jak kopiuję tą samą ilość danych na pendrive, to odłączenie jest możliwe natychmiast po zakończeniu procesu. Czy można temu jakoś zaradzić? Jest to tym bardziej irytujące, że na tym dysku robię kopie bezpieczeństwa moich plików. Do tego przeważnie w nocy, przed pójściem spać, i nie uśmiecha mi się czekanie aż Vista łaskawie zechce odłączyć mi dysk (w sumie z dwojga złego lepiej dłużej nie spać, niż stracić później jakieś dane :wink: ale mimo wszystko ile można?)…

W kwestii technicznej: dysk jest nowy, poprawnie sformatowany. Komputer: Core2Duo 2,66 GHz, 4 GB Ram, ATI HD3850 256 MB, Vista Business z SP1 w pełni zaktualizowana.

Będę wdzięczny za wszelką pomoc.

Dobra chyba znalazłem rozwiązanie - może ktoś mi potwierdzić, czy dobrze rozumuje?

Zmieniłem program do przerzucania danych. Licencja na Total Commandera, którą kupiłem, gdy w sieci zagościła wersja 7.0, poszła w kosz, ponieważ przeszedłem na FreeCommandera. Z tego, co zauważyłem, FC korzysta z kopiowania/przenoszenia wprost z systemu (czyli przenoszenie to wytnij i wklej, a kopiowanie to kopiuj i wklej) i nie potrzebuję uruchamiać go w trybie administracyjnym, by co chwilę nie potwierdzać w UAC każdego kasowania pliku (jak jest taka potrzeba to pojawia się okno Visty, w którym zaznaczam opcję “wykonaj dla pozostałych plików” - czy coś takiego). W przypadku TC: program uruchamiałem w trybie administracyjnym, by pozbyć się tych namolnych potwierdzeń w UAC, i może tutaj był problem?

Od momentu przejścia na FC dysk odłącza się szybciej (w ciągu 10 sekund od zakończenia ostatniej operacji), a ja szczęśliwy mogę szybciej chodzić spać :wink: