Jakiś czas temu zakupiłem nowy dysk - Seagate Barracuda 500GB 32 Mb Cache.
Jednocześnie kupiłem też nowy zasilacz aby choć trochę lepiej działał niż mój poprzedni no name(ProComp).
Teraz mam “Problem”.
Czasem komputer normalnie startuje,a czasem wiesza się przy "Memory Runs At Dual Channel…"i jedynie dochodzi do “Detecting IDE Drives” i tutaj już stop-jakieś 10-15 minut trzeba czekać az się włączy.
Jeśli startuje normalnie to i tak jakoś dłużej trwa to uruchamianie komputera.Czy po dodaniu jednego dysku(teraz mam dwa)możliwe by komputer dłużej się włączał ?
Ale teraz wracam do tematu.
Odpiąłem teraz jeden kabelek z nowego dysku(ten mniejszy) i komputer odpalił w dwie sekundy.
Nie,dostępu nie mam do tego dysku dlatego komputer się włączyl w 2 sekundy.
Ale najdziwniejsze jest to że przez kilka ostatnich dni cały czas się właczał,co prawda trochę dłużej niż teraz po odpięciu nowego dysku ale działał w porządku.
Skanuje ten stary dysk 250GB - i na razie bez błędów a temperatura podskoczyła z 32 stopni do 35 stopni.
Odkurz trochę komputer, kurz szkodzi. Jak dostanie wilgoci, może zrobić zwarcie, a poza tym izoluje ciepło, więc elementy komputera grzeją się mocniej. Nie wpływa to na wydajność dysku, ale lepiej jest go odkurzyć.
Ja mam ten sam problem, ale pewnie to dlatego, że napęd i dysk są na jednej taśmie. Nie przeszkadza mi to, bo i tak kupuje nowy, ale może i mi pomożecie?
Nie wiem,wieczorem spróbuję podpiąć jeszcze raz oba dyski.Może kolejność jakoś trzeba zmienić ?
Już nie mam pomysłów.Dysk raczej sprawny i działa bo kupiony w sklepie,no i drugi system na nim jest zainstalowany(Linux)więc raczej tutaj wszystko ok.
Nic nie zmieniaj. Jeżeli Masz dysk ATA, zostaw go na master, SATA nic tylko podłącz (zobacz, czy nie Masz włożonej zworki zwalniający transfer do SATA1). Daj odczyty z HD Tune, może dysk tylko pracuje w wolniejszym trybie.