Cześć. Ostatnio upadł bratu laptop i zaczęły się problemy, bo po ponownym jego włączeniu zaczął się wyświetlać komunikat podczas rozruchu systemu o problemach ze sprzętem, ten od Windows’a - już nie pamiętam jak to się nazywało Komunikat z możliwością naprawy problemów za pomocą nośnika instalacyjnego. Za pomocą nośnika próbowałem naprawić błędy, co prawda coś tam z dyskiem porobił, a i ja przed naprawą uruchomiłem chkdsk, ale to nie rozwiązało problemu. Próbowałem uruchomić Ubuntu w liveCD, no chciałem skopiować ważne pliki, ale Ubuntu tego dysku nie widzi, chęć w BIOS jest widoczny. Myślę jeszcze o podłączeniu go jako drugi dysk do komputera i skopiowaniu plików, co o tym myślicie? Może zna cie jakiś program jako cdlive do odzyskiwania wybranych plików? Chciałbym skopiować wybrane pliki, a nie całą zawartość, bo jest to prawie 100GB razem z systemem na jednej partycji.
Jeszcze chciałbym Was prosić o dobór jakiegoś w miarę rozsądnego dysku do HP Pavillion g6, czy to HDD, czy SSD - nie wiem czy się opłaca inwestować w ten laptop, ale brat mi go zostawił, a do pracy by się przydał.
Parametry starego dysku
HITACHI HDD 5K750-500 HTS547550A9E384
9,5 mm SATA 3.0Gb/s 5V 700mA 5400RPM
Jeśli Linux sobie nie radzi z tym dyskiem, to może spróbuj użyć Hiren’s Boot CD (można przygotować go jakobootujący pendrive, a nie tylko płytę CD).
Co do laptopa, to nie masz 100% pewności, że po upadku coś jeszcze nie uległo uszkodzeniu, poza widocznymi problemami z dyskiem twardym, więc warto przeprowadzić diagnozę tego laptopa (najprostszą jest postawienie systemu od nowa na jakimś innym zamontowanym w nim dysku twardym - choćby tymczasowo do testów).
A jeśli chodzi o nowy dysk twardy, to każdy obecnie dostępny będzie się nadawał, oczywiście wiadomo, że dyski SSD są lepsze od HDD, ale droższe - jeśli nie potrzebujesz dysku o dużej pojemności, sugeruję zakup jakiegoś dobrego (szybkiego, pewnego i z dłuższą gwarancją) dysku SSD 120-128 GB, lub jak masz nieco więcej kasy, to nawet dysku 240-250-256 GB.
Zamontowałem ten dysk http://www.mediaexpert.pl/dyski-twarde/dysk-sandisk-ssd-plus-120-gb,id-536155?gclid=CjwKEAjwoPG8BRCSi5uu6d6N5WcSJABHzD8FUw_TZLEq1swLT0uyrO14u2GHcWpCdJijDnBNyHVwoxoCe5fw_wcB&gclsrc=aw.ds , postawiłem system, wgrałem sterowniki, przeprowadziłem testy wbudowanym oprogramowaniem od HP i wszystko wydaje się być z resztą podzespołów ok, a po wymianie dysku laptop działa bez zarzutu. Jak uruchomiłem laptopa ze starym dyskiem i włączyłem z nośnika instalacyjnego Windows7 to po naprawie błędów w raporcie wychodziło na to, że dysk jest uszkodzony. Powiedz mi jeszcze jedno drogi kolego, bo pewności nie mam… Podłączyłem ten uszkodzony dysk jako drugi pod sprawny komputer, ale system go nie wykrywa, jest on niewidoczny, czy w takiej sytuacji da się coś Hirensem odzyskać, bo mi się wydaje, że ten dysk musi być widoczny dla systemu, żeby była możliwość odzyskania jakichkolwiek plików, prawda? Dysk podłączałem na złączu, gdzie przeważnie mam podłączony swój sprawny dysk HDD na pliki, więc to chyba wina dysku, że go Windows nie widzi? Jeszcze jest taki objaw, że jak go podłącze to słychać charakterystyczne “stukanie”, co przy normalnej pracy dysku nie występuje. Jak myślisz, jak komputer dysku nie widzi, to pomimo tego dam radę odzyskać Hirensem pliki?
Niestety stukanie dysku to nic dobrego, bo może wskazywać na uszkodzone głowice. A męczenie dysku z ciągłym podłączaniem go do innego kompa bo a nóż widelec się wykryje może tylko pogorszyć sprawę. Bo jak głowica jest uszkodzona to może haratać po talerzu i uszkadzać warstwę z danymi. Obawiam się, że bez ingerencji w środek dysku nic z nim nie zrobisz. Aha i nie polecam go rozkręcać samemu.
Ten stary dysk wydaje się być na 100% uszkodzony, ale możliwe, że jakieś szanse dostania się do danych na nim jeszcze masz.
Stukanie głowicą w dyskach HDD to raczej poważniejsza sprawa i w takich przypadkach zazwyczaj dysk jest niewidoczny (niedostępny) w systemie (w Windows, a także w BIOSie). Zwróć uwagę, czy przy uruchamianiu komputera ten dysk pojawia się na liście po POST (a przed startem systemu). Jeśli tak, to zobacz w Menadżerze urządzeń, czy jest on na liście dysków, a potem uruchom Menadżera dysków i zobacz, czy on jest tam widoczny. Jeśli tak, to może wymaga tylko inicjalizacji (odświeżenia MBR i tablicy partycji). Jeśli to nic nie pomoże, ale dysk w systemie jednak jest widoczny (jako urządzenie), ale nie jako partycje, to można spróbować użyć jakiegoś programu do odzyskiwania danych - ja osobiście używam Kroll/Ontrack EasyRecovery Professional, ale on nie jest darmowy (ja mam na niego kupioną licencję, bo często z niego korzystam), ale może wersja testowa (http://www.dobreprogramy.pl/EasyRecovery-Professional,Program,Windows,11721.html lub http://www.dobreprogramy.pl/EasyRecovery-Home,Program,Windows,11720.html) coś pomoże (poczytaj opis/komentarze)? Ewentualnie poszukaj innego programu (darmowego), podobno całkiem dobrze radzi sobie Recuva (http://www.dobreprogramy.pl/Recuva,Program,Windows,13044.html), ale nie wiem, czy w przypadku uszkodzenia/braku tablicy partycji.
PS. A ten nowo kupiony SanDisk SSD Plus 120 GB to całkiem dobry wybór.