Dogrywanie ustawień/programów do linux live dvd

mam dystrybucje linuxa gOS live dvd (oparta na Ubuntu - niedawno opisywana na dobreprogramy.pl). Czy jest możliwość dogrania ustawnień/programów do takiej wersji podczas jej używania. np

dodaję do firefoxa różne wtyczki i chcę żeby po ponownym uruchomieniu systemu z płytki te ustawienia pozostały

podobnie np z rozdzielczością obrazu. ustawieniami pulpitu lub różnych programów(np. komunikator)

Nie wydaje mi się. W końcu to live dvd, a nie zainstalowany system na dysku.

Myślę że o ile system nie oferuje takiej opcji to można stworzyć na dysku katalog /home. Ale lepiej już chyba zainstalować system.

Niektóre systemy, stworzone specjalnie z myślą o pracy w Live mają funkcję zapisu ustawień. Więc jeżeli nie chcesz instalować Linuksa to może zainteresuj się Knoppixem, albo jakimś podobnym systemem.

Zainteresuj się Slaksem.

Polecam slaxa, instalacja programosów jako moduły przerabiane z paczek debianka, zapisywanie ustawień, rendering dla karta ati, wykrywanie urządzeń- bezproblemowo grało i w ogóle na 3 kompach z przeróżną konfiguracją sprzętową.

W skrócie system zajebiaszczy na pendrive’a.

dzięki wszystkim narazie. sprawdzę slax’a . w razie pytań wrócę do wątku

Nie wiem ile masz pamięci, ale jest teraz nowy Linux-EduCD 0.9. http://www.linux-educd.pl/

Jest opcja tworzenia własnego live’a, która jest banalnie prosta jeśli nie wchodzisz w ustawienia zaawansowane.

Tylko do tego trzeba mieć trochę RAM-u.

Ja mam 512 MB i było trochę problemów z zainstalowaniem Skype, ale się udało.

Rozpakowałem sobie w domowym: skype_static-2.0.0.68.tar.bz2

Skopiowałem znajdującą się tam ikonę na pulpit i podałem właściwą ścieżkę do pliku, który odpowiada za uruchomienie Skype (zalogowałem się i teraz jak uruchomię komputer z tego nowego Live-Dvd nie muszę już podawać hasła na Skype).

Podobnie z Firefoksem mam swoje zakładki i zapamiętane hasła np. na forum.

Dostosowałem też: hasła użytkownika i roota, tapetę, panel oraz głośność, a menu przerobiłem całkowicie do swoich potrzeb usuwając programy z których na pewno nie będę korzystał.

Jeśli masz więcej pamięci, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w katalogach znajdujących się w katalogu skopiować własne dane (zdjęcia, muzykę, video).

A jest ten Linux bardzo multimedialny, bo wszystkie potrzebne kodeki są od razu zainstalowane :lol: .

Ładnie działa też nagrywanie płyt.

Ps.: Programy które mają znaleźć się na nowej płycie można instalować również przez Synaptic, albo apt-get (tylko należy pamiętać o wcześniejszym odświeżeniu repozytorii, które już są skonfigurowane i nie musimy dodawać ich samemu).

Ale jak wcześniej wspomniałem wskazane jest użycie do tego komputera, który posiada więcej niż 512 MB RAM, co jest bezwzględnym minimum jeśli chcemy zrobić własną płytę.

Nie wiem czy to zadziała w przypadku gOS ale do ubuntu/kubuntu itp jest fajne narzędzie o nazwie Ubuntu Customization Kit w skrócie UCK które daje możliwość dodawania oprogramowania do livecd… Nie wiem jak z ustawieniami różnych programów…

Poczytałem trochę o UCK:

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=15 … on+Kit+2.0

http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php/20 … ny-fulmar/

I nie jest tam tak słodko jak z Linux-EduCD 0.9.

Podobnie można na openSUSE zrobić płytę live lub instalacyjną, ale tak samo jak w Ubuntu z UCK jest to dosyć skomplikowane jeśli chcemy system dostosować do swoich potrzeb, a robienie tylko prostego Live-Cd (Dvd) chyba nie ma najmniejszego sensu skoro w obu dystrybucjach takie płyty są gotowe do użycia.

I jeszcze dochodzą:

To może być poważne ograniczenie dla użytkowników Windows, bo przecież jak już ktoś zainstaluje system (czego nie musimy robić z EduCD), to po co ma się bawić w Live-Cd.

Do Linux-EduCD potrzeba min. 2,5 GB wolnego miejsca na partycji innej niż fat.

Systemu nie musimy polonizować, bo taki jest od razu.

Niby się da, ale już jakieś kombinacje.

Tu już większe kombinacje.

No i punkt kluczowy pojemność płyty jest ograniczona.

W Linux-EduCD też jest ograniczona, ale rozmiarem posiadanej pamięci, bo wszystkie nowo zainstalowane programy i pliki przed przygotowaniem płyty pozostają w pamięci operacyjnej.

Można wprawdzie “dociążyć” system obciążając partycję swap, ale nie wolno przesadzać, bo samo tworzenie Live-Dvd może zająć wtedy sporo czasu.

Nie udało mi się do końca rozgryźć jak się robi takie płyty w openSUSE.

W Ubuntu wydaje się to prostsze, ale pewnie bez tego opisu z linka też bym miał problemy jakbym chciał spróbować.

Ale w Edu to jest dziecinnie proste (dostosowujemy system do swoich potrzeb i odpowiadamy tylko na parę pytań po polsku).