Domowa sieć WIFI,czy bezpieczna dla zdrowia

Posiadam modem Livebox 2.0,łączy się on z telewizorem,dzięki czemu jest dostęp do IPLI itp.Czy można bezpiecznie w takim pokoju spać i czy to jest bezpieczne.Sam Livebox znajduje się około 1.5metra od łóżka.Czy trzeba raczej WIFI gasić,co jest niewygodne.Dodatkowo mam pytanie czy należy na noc gasić telefon komórkowy i bezprzewodowy.W gazecie czytałem na temat szkodliwości fal,i nie wiadomo co jest bezpieczne.Nie wiem ile w tym wszystkim jest prawdy,ale obok jest budynek z eternitem.Według tego co czytałem na temat jego szkodliwości mam jeszcze pięć lat życia :roll: .Czytałem ze ludzie nawet dziś piją wodę z rur azbestowych :o ,wracając do pytania.Ile prawdy jest w tych wszystkich badaniach,bo wydaje mi się ze smug w miastach,przez samochody jest nieporównanie bardziej szkodliwszy,a nikt tak tym nie straszy.

Telefon w stanie czuwania nie wysyła w zasadzie żadnych impulsów.

Co do WiFi to bezsensowne byłoby wysyłanie fal przy wyłączonych urządzeniach.

Największa dawka jest przy rozmowie telefonicznej,ale naukowcy się spierają czy jest to szkodliwe.

Zaleca się aby małe dzieci rozmawiały przez zestaw słuchawkowy,ale nie ma 100% pewności co do szkodliwości nawet dla małych dzieci.

Byłem kiedyś na szkoleniu bph, na którym to na podobne pytanie do Twojego odnośnie domowego sprzętu wifi i jego szkodliwości prowadzący odpowiedział, że jeśli miałby się obawiać, to tylko i wyłącznie stacjonarnych telefonów bezprzewodowych, iż rzeczywiście są/mogą być “szkodliwe”. Tak teraz przeglądam manual od swojej stacjonarki, i jest napisane:

Liczba kanałów dupleksowych: 120

Moc wyjściowa nadajnika: 10mW (średnio na kanał)

Czy to oznacza 120x10? Sam nie wiem, ale porównując do przeciętnego routerka byłoby/jest się chyba czym martwić…

W routerze natomiast mam moc nastawioną na 40 mW…

Nie, w danym momencie urządzenie pracuje w jednym kanale, który jest zmieniany dynamicznie na inny, aby zmniejszyć zakłócenia transmisji.

Ten prowadzący był chyba z jakiś nawiedzonych pseudo ekologów. Osobiście gdybym mógł to bym mu zabronił prowadzenia tego typu wykładów, bo nie ma pojęcia o czym pisze.

Telefon z mocą maksymalną nadajnika około 10 mW jest w szarym końcu urządzeń z naszego otoczenia, które wytwarzają promieniowanie elektromagnetyczne.

Niebezpieczeństwo takiego eternitu jest prawie pomijalne

Jego negatywny wpływ na zdrowie jest najgorszy w przypadku pylenia - czyli demontaż/montaż/obróbka/produkcja.

Nie ma rur azbestowych, były w nich tylko uszczelnienia ze sznura azbestowego a rury najczęściej były żeliwne.

I warto (choć nie w temacie) dodać, że azbest nie jest trujący, tzn. można sobie pić wodę z rur azbestowych (gdyby takie istniały) lub uszczelnianych sznurkiem azbestowym, bo szkodliwy jest wdychany pył azbestowy.

Przypominam, że w wielu miejscowościach istnieją wodociągi cementowo-azbestowe. Więc rury takowe jeszcze istnieją. W myśl ustawy azbest, w tym i przestarzałe rury - powinien zniknąć do 2032 roku.

PS

Azbest do wody nie przenika.

Telefony, kuchenki mikrofalowe, słuchawki bezprzewodowe, routery czy radia - wszystko emituje fale - wyłączyć czy zostawić? Ot dylemat.

Fakt, tego dokładnie nie sprawdziłem, ale: http://www.pwik.oswiecim.pl/index.php/i … -azbestowe więc rury wodociągowe a głównie woda z nich jest całkowicie bezpieczna dla zdrowia (tzn nie stwierdzono negatywnego wpływu tego typu rur na zdrowie).

Ja ze względu na rozmiar mieszkania modem internetu oraz WI-FI mam schowane w łóżku na którym śpię w części nóg. Wydaje mi się, że popadać w paranoję nie ma potrzeby. Przecież nie wiemy czy akurat za ścianą sąsiad nie ma innej aparatury w miejscu gdzie mamy głowę śpiąc. Może ma tam stary ruski TV, może jakiś nadajnik. Otacza i przenika nas mnóstwo różnych fal i promieni, jemy sól drogową oraz pompowane, sztuczne jedzenie, wdychamy różne opary. Za 4 miesiące koniec świata więc ja bym się zbytnio nie przejmował :slight_smile:

Bez przesady właśnie z tymi falami, czy innymi ‘śmiertelnymi’ czyhającymi na nas wszędzie zagrożeniami. Takie wifi, czy telefon to nic. Jak nie macie nad łóżkiem zainstalowanego konkretnego radaru to nie ma coś się przejmować :stuck_out_tongue:

Btw. Dokładnie, azbest jest szkodliwy tylko przy wdychaniu. Więc póki lezy i nie pyli tragedii nie ma… a tym, że można wypić wodę z jakimiś tam drobinami azbestu to w ogóle nie ma co się przejmować…

Ja bym się nie przejmował, codziennie jesteś narażony na dużo większe szkodliwości, jak sam napisałes spaliny np.