mój brat ma czteroletniego laptopa emachines e720, który w krótkim czasie bardzo mocno się nagrzewa. Problem pojawił się jakiś czas temu, ale wymyśliłem żeby postawić go na książki na dwóch stronach sprzętu i zapewnić swobodny przepływ powietrza - ok. 5 cm nad stołem. Działało to przez ok. 2 miesiące, można było grać cały dzień, lecz wczoraj zaczął tak się nagrzewać, że sam się wyłączał - można grać do 30 minut i czekać jakieś 45 minut aż się ochłodzi. Procesor w ciągu 5-7 minut nagrzewa się do temperatury 100 stopni Celsjusza (sprawdzane programem Everest Home Edition). Wiatrak w ogóle nie działa.
Czy znacie jakiś “domowy” sposób na rozwiązanie tego problemu? Słyszałem, że mała ilość wolnego miejsca na dysku twardym powoduje taką wysoką temperaturę. Czy to prawda?
Czyli, albo zepsuty, albo się zapiekł, chyba że doszło do ekstremum i jest na wiatraku tyle kurzu, że go skutecznie blokuje.
Tak czy siak, rozbiórka i czyszczenie wskazane, a jeśli zaistnieje taka potrzeba, to i naprawa/wymiana wiatraka, inaczej może dojść do poważniejszych uszkodzeń i w końcu lapek zaliczy zgon…
PS. Dyski w laptopach nagrzewają się średnio do 40-50 stopni i nie są montowane w bezpośrednim sąsiedztwie procesora…
Oczywiście, że tak. Gdy procesor się przegrzewa, automatycznie zmniejszane jest jego taktowanie, przez co spada wydajność. Samo zaś długotrwałe przegrzewanie się procesora może spowodować jego trwałe uszkodzenie.
Jeśli nie działa wentylator, konieczna jest wymiana. Bez tego elementu układ chłodzenia ma minimalną sprawność i stąd takie temperatury.
Domowym i bez kosztowym sposobem, który stosuję od jakiegoś czasu jest podkładanie pod tylne nóżki laptopa korków (zakrętek) od mineralnej. Zwiększa to nieznacznie przepływ powietrza pod kalkulatorkiem. Dodatkowo, co kilka tygodni, randka laptopa z odkurzaczem.
Ponieważ nie korzystam z laptopa w łóżku, na dywanie, czy innych miejscach, gdzie kurzu jest więcej niż na biurku, to gruntowne czyszczenie z rozkręcaniem odbywa się (póki co) średnio co 2 lata.
Tak, ale w tym konkretnym przypadku, gdy układ chłodzenia laptopa nie działa, cyrkulacja powietrza pod laptopem niewiele da, bo chłodniejsze powietrze nie będzie zasysane spod laptopa - po prostu nie jest zasysane wcale. Bez wymiany wentylatora nie da się zrobić nic!
To już zależy od budowy laptopa ja mogę w swoim Acerze odkręcić śrubki i ściągnąć dolną pokrywkę która odsłania mi wentylator
http://www.tinypic.pl/m6lez895l7xw (przykład na moim laptopie) na czerwono zaznaczyłem tą klapę która odsłania mi właśnie wentylator (to na żółto warto potem jest odczepic wentylator od płyty (trzyma się on na takich zatrzaskach) odkręcić srubki które go trzymają i go wyjąć. Czynność jest naprawdę prosta o ile właśnie tak jak w moim przypadku jest łatwy dostęp do tego
Nie mogąc odkręcić śrubek od klapy, włożyłem nóż w wentylator (tak bez powodu) i chłodzi tak jak po ustawieniu laptopa na książki, czyli znów można grać cały dzień, ale dzięki za pomoc.
Może trzeba posłużyć się po protu innym śrubokrętem?
Nie rozumiem, co zrobiłeś? Po poruszeniu wentylator zaczął pracę, czy też został zablokowany na amen? W tym drugim przypadku procesor najpewniej zbyt długo nie wytrzyma dużych temperatur.