Dowcipy

Mam nadzieję, że nie jest to jednak “typowy” licealista. Na przyszłośc daruj sobie taką twórczość.

http://www.smog.pl/wideo/4703/fascynuje … hitektura/

:lol:

ead05cef054b4713med.png

ta sprawa mnie dalej rozwala :lol:

Złączono Posta : 13.10.2006 (Pią) 16:09

10b82a53000b1e6044e18fb9wj0.jpg

W kremlowskim gabinecie Breżniewa trwa narada dotycząca problemów kosmonautyki.

  • Amerykanie niestety wyprzedzili nas - stwierdził Breżniew - wylądowali na księżycu. My musimy polecieć na słońce!

  • A nie spłoniemy? - spytał któryś z kosmonautów.

  • Nie trzeba się martwić - odparł Breżniew. - Pomyśleliśmy o wszystkim. Polecicie nocą…

Statki kosmiczne “Sojuz” i “Apollo” lecą na ZSRR.

  • Jaki pęd do nauki przejawia naród sowiecki - mówi kosmonauta amerykański z uznaniem - patrzą na nas chyba miliony teleskopów.

  • Nie - odpowiada Rosjanin - oni tylko piją z gwinta…

Chruszczow zajeżdża do kołchozu i po ojcowsku rozmawia z kołchoźnikami.

  • No to jak żyjecie? - zażartował Chruszczow.

  • Dobrze żyjemy! - zażartowali kołchoźnicy.

W kawiarni spotykają się dwaj przyjaciele: Amerykanin i Rosjanin. Obaj opowiadają, jak im się wiedzie. Amerykanin mówi:

  • No, oprócz tego wszystkiego, co ci mówiłem, to mam jeszcze 3 samochody.

  • Po co ci aż 3 samochody ?

  • Jednym jeżdżę do pracy, drugi ma żona na zakupy, a trzecim jedziemy do przyjaciół. A ty ile masz samochodów?

  • Dwa.

  • Czemu tylko dwa? - pyta Amerykanin.

  • Jednym żona jeździ po zakupy, drugim ja do pracy.

  • No, a do przyjaciół?

  • Do przyjaciół to my czołgiem.

  • Jedną nogą twardo stoimy w socjalizmie - mówi Chruszczow w przemówieniu do kołchoźników - a drugą zrobiliśmy ogromny krok w kierunku komunizmu!

  • Długo trwała burzliwa owacja, na koniec dał się słyszeć głos z końca sali:

  • I jak długo będziemy tak tkwić w rozkroku?!

  • Za co siedzisz? Za politykę?

  • Nie, za hydraulikę.

  • Jak to?

  • Wezwali do komitetu, żebym rurę naprawił. Patrzę na nią i mówię: To nic nie da, trzeba zmienić cały system…

Na zjeździe KPZR Breżniew otrzymuje kartkę z pytaniem: Leonidzie Iliczu, dlaczego w kraju nie ma mięsa? Odpowiada:

  • Kroczymy do komunizmu milowymi krokami! Niestety, bydło za nami nie nadąża…

  • Panie doktorze - skarży się Iwanów - nie wiem, co się ze mną dzieje. Myślę o jednym, mówię drugie a robię trzecie!

  • Wszystko w porządku! Jesteście normalnym sowieckim człowiekiem…

  • Jakie są trzy drogi do socjalizmu?

  • Droga Lenina, droga wędlina i droga benzyna…

Smutna historia odrzuconego dżentelmena:

:arrow: http://www.smog.pl/wideo/4858/odrzucony/

Czy ktoś widział dziubdziuba ? :roll:

:arrow: http://www.smog.pl/wideo/4806/kaczki_z_nowej_paczki/

oraz

parę foteczek :wink:

76229739dccca630m.jpeg

2ea177c8cd542a4cm.jpeg

95dd2a138873fb67m.jpeg

nie czytałem wszystkiego, więc nie wiem czy to już było:

Wróciły dzieci z wakacji na wsi. Jedno z nich opowiada:

  • Mamusiu, widzieliśmy taaaką grubą świnię, jeszcze grubszą niż ty!

Matka posmutniała i zaczęła popłakiwać. Widząc to podeszło młodsze z nich, córeczka, i mówi:

  • Nie płacz mamusiu, to nieprawda - nie ma grubszej świni od ciebie…

Nie jest to dowcip, ale autentyczna sytuacja :smiley:

lol.jpg

:hahaha:

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:

  • Co to jest, takie duże i czerwone?

  • Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.

  • To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.

Sprzedawca pakuje jabłka.

  • A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.

  • To jest kiwi.

  • Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.

Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje…

  • Proszę pana, a co to takie małe i czarne?

  • Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.

=============================================================================

Siedzi w parku na ławce 90-letni dziadek, podchodzi do niego młoda dziewczyna i się pyta:

A ile wy dziadku macie lat?

-Na to dziadek dziewiedziesiąt, dziewiędziesiąt! !!

Oj nie dala bym, nie dala!

-A ja i prosić bym nie mógl! !!

=============================================================================

Są dwa okopy: niemiecki i polski. I tak walczą ze sobą, strzelają się ale jak na razie żadna ze stron nikogo nie trafiła.

Aż wreszcie jeden z polaków powiedział:

  • Te jakie jest najpopularniejsze imię niemieckie?

  • Hmmmm… Może Hans?

  • O! Dobre! Krzykniemy Hans, i może jakiś jeleń się wychyli to go zastrzelimy.

No i wołają:

  • Hans!

  • Ja!? - Szwab się wychylił… JEB! Dostał kulkę.

  • Hans!

  • Ja!? - JEB! Następny…

  • Hans!

  • Ja!? - JEB!

I tak ich powybijali, zostało tylko kilku…

Siedzą te szwaby i myślą:

  • Może my też tak zrobimy?

  • Ja! Jakie jest popularne imię polskie?

  • Może Zdzichu?

  • Ja gut!

I ryczą:

  • Żdżychu!

  • (cisza)

  • Żdżychu!!

  • (cisza)

  • Zdżychu! !!

  • Zdzicha nie ma jest na wakacjach… To ty Hans?

  • Ja!

  • JEB!

:hahaha: :hahaha: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :smiley:

http://www.smog.pl/wideo/4882/przeleć_mnie/

http://www.smog.pl/wideo/2771/irasiad/

http://www.smog.pl/wideo/2159/przeciwko … wi_polski/

http://www.smog.pl/wideo/4922/mycie_szyb/

http://www.smog.pl/wideo/4912/seksmisja_leppera/

http://www.smog.pl/wideo/4887/raper_w_idolu/

http://www.smog.pl/wideo/4870/kandydaci_na_bohaterów/

:lol: :hahaha:

http://www.gdynia.mm.pl/~tupti/pliki/lepper-burak.jpg

:rotfl:

Rozmawiają owoce egzotyczne:

  • Jestem kiwi. Co każdego ożywi.

  • Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina.

  • Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć…

***

Trzech dresiarzy przechwala się swoimi osiągnięciami w dziedzinie podrywu. Pierwszy mówi:

  • Tydzień temu spotkałem piękną blondynkę. Zabrałem ją do domu, dałem wina i zrobiłem to, co potrafię najlepiej!

  • To znaczy co? - pytają go kumple.

  • No jak to? Puściłem filma i zacząłem się do niej dobierać.

  • Eee, słaby jesteś - mówi drugi. - Trzy dni temu poznałem piękną laseczkę. Brunetka, długie nogi, ładna buzia… Więc wziąłem ją do samochodu i zrobiłem to, co potrafie najlepiej.

  • To znaczy co zrobiłeś? - pytają.

  • No jak to co? Zadarłem jej kieckę i do boju! - mówi z dumą.

Na to trzeci dresiarz:

  • Jak wczoraj wracałem z siłowni, spotkałem w parku blondynę… I też zrobiłem to, co umiem najlepiej.

  • To znaczy co?

  • Jak to co? W krzaki i z bani!

***

  • Synku, jak ci się podoba cyklop?

  • Wspaniały! Oka nie mogę oderwać.

***

Gdy interes krawiecki zaczął podupadać, Żyd zwrócił się do wspólnika:

  • Tylko Mesjasz może nam pomóc.

  • W jaki sposób?

  • W bardzo prosty. Mesjasz ożywi wszystkich ludzi, którzy zmarli od początku powstania świata. I oni wszyscy będą potrzebować ubrań!

  • Ale wśród nich będzie sporo krawców.

  • Ale nie będą znali tegorocznej mody!

***

John Green jest w Virginia City jednocześnie szeryfem i weterynarzem. O północy wpada do jego domu stary kowboj i mówi:

  • Proszę natychmiast ze mną pojechać!

  • Jako szeryf, czy jako weterynarz?

  • Jako jeden i drugi! Mój pies zemdlał ze strachu, bo w stajni buszuje koniokrad.

***

Indianin Sokole Oko opowiada Wielkiemu Bizonowi swoje wrażenia z pobytu w cyrku:

  • Po raz pierwszy widziałem tego wielkiego zwierza, którego Blade Twarze nazywają słoń. Wyobraź sobie, ta bestia ma rogi zamiast zębów, a z pyska wyrasta mu wielki ogon

***

  • Czym biali różnią się od Murzynów?

  • Murzyni o zebrze mówią, że jest czarna, w białe paski.

***

  • Czym różni się mafia od lekarzy?

  • Mafia pobiera haracz od bogatych, a lekarze od biednych.

***

W pewnym klasztorze, gdzie mnisi zajmują się hodowlą winogron na mszalne wino panuje zasada, że w każdym roku tylko jeden z mnichów może się odezwać, jednym tylko zdaniem. Pewnego razu przy zbiorze winogron odzywa się pierwszy mnich:

  • Te winogrona są słodkie.

Po roku odzywa się następny mnich:

  • Nieprawda, te winogrona są za mało słodkie.

W następnym roku odzywa się trzeci:

  • Bracia, przestańcie wreszcie się kłócić!

***

Paranoja polska

(Autentyczne zdarzenia komentuje Sadurski)

Uwaga, zły pies

Na Wielkopolsce ścigany przez psa listonosz przeskoczył przez trzy kolejne ogrodzenia, wreszcie schronił się w swym samochodzie. Ścigający go, niezadowolony z tego faktu pies musiał coś przegryźć, więc przegryzł oponę. Ciekawostka: połowa wypadków przy pracy wśród listonoszy to pogryzienie przez psy. Pewnie byłoby więcej, ale listonosze oglądają film instruktażowy: “Bezpieczny listonosz. Jak uchronić się przed pogryzieniem”.

Obyś dostał rentę!

70-latka z Krakowa otrzymuje z PZU rentę za swego tragicznie zmarłego przed laty męża. Wysokość renty wynosi 2,52 zł kwartalnie czyli 84 grosze miesięcznie. Za wysłanie tej kwoty przekazem, PZU płaci poczcie 3 złote.

Wyzysk w kolebce

Stocznia Gdańska, kolebka Solidarności, zatrudnia spawaczy z komunistycznej Korei. Spawacze dostają na rękę miesięczną wypłatę, w wysokości 60 złotych. Resztę z 2.500 zł robotniczej wypłaty zabiera reżim Korei. Historia zatoczyła koło, ale czy jakiś Koreańczyk przeskoczy przez płot, stając się nowym Wałęsą?

***

Humor z zeszytów szkolnych

Krowa jak urwie koniczynę, to żuje i połyka, a owca odwrotnie i

taka jest miedzy nimi różnica.

Porodem nazywamy wydalenie organizmu na powierzchnię ziemi.

Ludzie pierwotni żywili się łonem natury.

Opiszę psa. Ma nogi i głowę przyczepioną do tułowia.

Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcję w życiu

komórki: wiedzą kogo wpuścić, a kogo wypuścić, czyli funkcję

celnika.

Amerykański dziennikarz pyta polskiego ministra, jak ukladają się stosunki h andlowe naszego kraju z ZSRR.

  • Doskonale. My im dajemy mięso, a oni biorą od nas zboże.

Z fabryki odkurzaczy w ZSRR odchodzi najstarsza pracownica. Dyrektor wygłasza mowę:

  • Była pani z nami najdłużej ze wszystkich. Była pani najlepszą pracownicą. Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC KPZR otrzymuje pani dyplom “Zasłużony dla socjalizmu” oraz Order Przodownika Pracy.

  • A czy nie mogłabym w zamian dostać odkurzacza?

  • Nie ma pani odkurzacza? Ani jednego pani nie wyniosła? Dobrze wiemy, wszyscy wynoszą.

  • A wyniosłam, wyniosłam.

Kilkanaście ich było… Ale co w domu złożyłam, to zawsze był Kałasznikow.

Na lekcji Pani pyta dzieci :

  • Jak spędziłyście rocznicę Rewolucji Pażdziernikowej ?

Dzieci:

  • U mnie na obiad były pierogi ruskie.

  • U mnie był barszcz ukraiński.

Pytanie dochodzi do Jasia: A ty jak?

  • Proszę Pani… wraz z moim Tatą bawiliśmy się w Ruskich żołnierzy!

Pani:

  • Wspaniale Jasiu! Na czym ta zabawa polegała?

  • Poszliśmy do sąsiadki , ojciec ją wydutkał, a ja jej zegarek ukradłem!

Wydarzyło się pewnego razu, że uczeń Mistrza Kung-Fu przeszedł

z powodzeniem nauki wstępne i przystapił do Ostatecznej Próby.

Rzekł mu wtedy Mistrz:

  • Stań na placu przed światynią i przepołów gołymi rękami deskę,

którą ujrzysz opartą o kamienie.

Poszedł tedy uczeń i ujrzał ledwo ociosana kłodę twardego drewna.

Nie ulekł się jednak i goła dłonia uderzył w nią tak mocno, że

pękła i dwie połówki spadły na ziemię.

  • Dobrze wykonałeś zadanie - rzekł Mistrz - Teraz czeka cię drugi

sprawdzian. Pójdziesz ze mną do gospody w miescie. Poszli tedy

do gospody, gdzie ujrzeli dwóch złoczyńców bijacych niewinnego

kupca.

  • Czyń co trzeba - rozkazał Mistrz.

Rzucił się tedy uczeń w wir walki i wnet wyleciał za drzwi z

podbitym okiem i bez zębów. Wrócił też zaraz w niesławie do domu,

a zgromadzonej przy stole rodzinie rzekł:

  • To samo co rok temu. Plac poszedł dobrze, ale oblali mnie

na miescie.

Po co wulgarnych słów używać

Pozdrawiam Gutek2222

A niech ktoś spróbuje wpisać w google fraze:

nie douczona

zobaczcie co wyskakuje w rubryczce

Czy chodzilo ci o

Ach te skojarzenia GOOGLE :smiley:

http://www*****************

http://www.**************

To musicie obejrzeć -----> http://video**********

Proponuję jednak, żebyś Ty zajrzał tu http://forum.dobreprogramy.pl/rules.php

:lol:

http://duggmirror.com/design/Amazing_Pi … _Logistic/

jarocinqy7.th.jpg

:lol:

Nowy repertuar Billa Kaulitza z Tokio Hotel! :lol: :lol: