Czy umiejętność leczenia ran jest niezbędna czy tylko wspomaga zaklęcia leczące takie jak balsam leczniczy/ulga dla ciała i ducha?
Miałem taką sytuację,że postać odniosła ranę (chodzi mi o negatywny efekt stanu postaci a nie zwykły spadek hp) i zredukowałem ten stan dopero przy pomocy bandaży. Wcześniejsze próby z rzucaniem balsamu leczniczego przez tkacza magii nic nie dały mimo,że nie było porażki przy rzucaniu. Dlaczego tak jest?
PETY POSTACI
Budując postaci sprawdzałem to zarówno na elementaliście jak i tkaczu magii. W obu przypadkach bez względu na to czy w czar przywołujący zainwestowałem 10 czy 6 pkt zawsze był ten sam pomocnik. W przypadku elfa - szczur - a wiem dobrze,że są również dzik i niedźwiedź.
Każdy czar ma jakiś tam współczynnik. Nie pamiętam teraz, ale chyba żeby uleczyć 1 ranę trzeba mieć czar Leczenia ran na poziomie 3 pkt, dla 2 ran - 6pkt, 3 ran - 9 pkt, 4 ran - 12pkt. Pi razy oko.
W zależności od poziomu czaru przywoływane są mocniejsze stworzenia. W przypadku zwierząt zmieniają się zwierzęta na silniejsze (szczur -> borsuk -> dzik -> itp). W przypadku cieni i żywiołaków postać fizycznie nie zmienia się, ale ma za to więcej siły i więcej żywotności. Są jeszcze szkielety i dżiny, które też stają się mocniejsze wraz ze wzrostem punktów za czar. Szkielety na końcu są kruche, bo stają się czarodziejami.
W grze jest jakiś błąd, który sprawia, że efekty czarów są losowe. Np. masz 14 pkt za czar, ale to nie oznacza, że przywołasz sobie stworzenie na tym poziomie. To gwarantuje ci jedynie przywoływanie zwierząt, co potrafią tylko elfy. Z innymi czarami jest tak samo. Chcesz zwiększyć celność postaci przy strzelaniu z łuku, rzucasz na nią czar celnego oka na poziomie np. 14, a celność w walce na dystans zwiększa się jej o np. 1 pkt, a nie o powiedzmy 5 tak, jak to powinno być.
Chociaż biorąc pod uwagę, że gra opiera się na zasadzie rzutu kostką, może po prostu takie było założenie i tak właśnie ma być.