Sprawiłem sobie dzisiaj do komputera dysk 160gb Seagate. Niestety niepokoi mnie fakt, że temperatura dysku (według programu HD Tune) wynosi około 40 stopni, a podczas intensywnego “męczenia” dysku dochodzi nawet do 43 stopni. Pamiętam że na innych dyskach temperatura zazwyczaj nie przekraczała 35 stopni.
Czy moje obawy są słuszne, czy tez moze temperatura trochę powyżej 40 stopni jeszcze nie jest najgorsza? Czy można na tym dysku pracować, czy powinienem go wymienic? A moze da sie jakos zmniejszyc tą temperature (włożenie komputera do lodówki albo za okno odpada)?
Nie masz czym się martwić, 40-60 stopni to zwyczajna temperatura wnętrzności kompa, dopiero powyżej tych wartości powinieneś zacząć się martwić. A jak obniżyć i tą temperaturę? Choćby czyszcząc kompa wewnątrz i dokładając dodatkowe wentylatory + ustawienie puszki na otwartej przestrzeni z dala od źródeł ciepła takich jak kaloryfery.
Mój dysk zazwyczaj ma taką temp. - czyli 43 stopni (RPM 7200) przy włączonych kilku kartach, odtwarzaczu muzycznym oraz często skype - więc nie masz powodu do obaw
