Duże zużycie procesora i to tylko na Windows'ie 10

Mam dwa systemy zainstalowane na dysku. Windows 10 i Windows 7. Na Windows 7 praca jest bezproblemowa. Po przełączeniu się na Windows’a 10 procesor często skacze do 93% (szczególnie z przeglądarką Chrome, podczas ładowania stron) przez co dysk twardy słychać że ciągle pracuje.
Co mogę zrobić w tym przypadku?
W systemie nigdy nic nie mieszałem, mam domyślne ustawienia od początku.

To proces Chrome używa 93 % CPU czy taki proces jak Antimalware Service Executable? Jeżeli ten drugi to jest to proces z Windows Defender. Windows Update też potrafi katować CPU przy uruchamianiu systemu szukając łatek. Najlepiej zostawić i czekać aż się uspokoi.

Talerzowiec? W10 ich nie lubi.

HDD. Kiedyś były problemy z dyskami HDD na Win10 ale to już chyba przeszłość.

Host Usługi: SysMain
Menedżer zadań
Google Chrome

Te procesy skaczą między sobą z tego co widzę.

Mam najnowszą wersję Win10 w wersji 1809. Aktualizacje jakie do tej pory były, są instalowane na bieżąco.

Ja, nie jest specem, widzę to tak: przeglądarka szaleje i procesor (przerzuca dane) jak strony zaczynają lądować na hdd, nie w ram. Czasami tak mam…

Zainteresuj się tym “sysmain”: https://dariusz.wieckiewicz.org/windows-10-przyspieszenie-dostosowanie/2/

A chrome zawsze katuje RAM i CPU. :joy:

A że Chrome nie lubi się z RAM’em i CPU, wiadomo nie od dziś. :smile:
Wyłączyłem usługę sysmain oraz indeksowanie plików. Jest nieco lepiej odnoszę wrażenie.

Co ciekawe, po włączeniu Menedżera zadań, za każdym razem jest 93% zużycia procesora i czesto na pierwszym miejscu jest menedżer zadań.

A to dziwne. Że menedżer zadań tyle cpu je.

Tak, ale po chwili zużycie spada.

Nie wiem jak to jest z tym indeksowaniem. Jedni mówią nie wyłączać tego, inni wyłączyć.

Nie wiem jak to jest. Wyłączyłem te dwie usługi i obserwuję cały czas…

W systemie nigdy nic nie mieszałem, mam domyślne ustawienia od początku.

I w tym leży problem, bo miałem kilka razy to samo i to na SSDekach. Dycha ustawiona i przycięta potrafi chodzić jak brzytwa, a dycha defaultowa potrafi odwalać harce po CPU i dysku nawet jak nic nie robisz. Pomocy trzeba szukać pośród obcykanych ustawiaczy tego systemu, ja już sobie odpuściłem i korzystam z wcześniejszych wersji okienek.

Dlatego też zainstalowałem na dysku obok dziesiątki Win7, który od tygodnia jest moim głównym systemem.
Defendera próbowałem wyłączać na różne sposoby (bo dawniej słyszało się, że on potrafi robić cyrki w systemie) w nowszych wydaniach dziesiątki w wersji stabilnej. Bez skutku. Defender mocno zagnieździł się w systemie. Kiedyś można było wyłączyć Defendera z poziomu samego softu i był spokój.

Z Win10 jest coś na rzeczy.
W robocie na polizingowcu (z HDD 7200rpm) i3 4th i 4GB RAM często nie daje się normalnie pracować. Duże użycie CPU, dysk “mieli” …
Uruchomiłem Minta z pendrive (USB 2.0) i chodziło to wszystko o niebo żwawiej i aplikacje m. in. FF / LO / Thunderbird uruchamiały się bez porównania szybciej niż z HDD.
Nie mówiąc, że filtry szlag trafił, bo końcówka (ESET) nie filtrował DNS :wink:

“Obcykani ustawiacze”
A czym oni są? Ja ustawiam pod siebie. Opcja po opcji. Instaluję Eset i wyłączam cały windows defender security center, wywalam zbędne apki co mogę usunąć dws i Ccleaner portable, i pozostałe rzeczy ustawiam z włączeniem net framework 3,5 i direct play. Dobrze ustawić W10 to kwestia 1-2 dni na spokojnie.

To faktycznie musi być proste skoro “tylko” tyle to zajmuje. :laughing:

Z uwagi na mutującą dychę trzeba wiedzieć co tam ruszyć, żeby:
a) sprawnie działała,
b) kolejna aktualizacja nie posłała udogodnień do piachu
Przeglądając fora dotyczące zabaw z W10 to nie jest to wcale taki banał jeśli się nie chce dychy reinstalować po większych apdejtach.

Wystarczy na początek instalacja jakiegoś pakietu IS i wyłączenie tego całego defender w rejestrze i menadżerze zadań i już na początku lżej :grin:

Ok, całkowicie chcę wyłączyć Defender’a a zainstalować np. Eset (wersję próbną) - dla testów.
Znalazłem sposób, w jaki mogę wyłączyć Defender’a, ale czy skutecznie? https://www.youtube.com/watch?v=CnQWtUftH_g

Zajrzyj tutaj, jest kilka sposobów:
https://www.windowscentral.com/how-permanently-disable-windows-defender-windows-10 .

Zwróć też uwagę na Comodo Internet Security:
https://www.dobreprogramy.pl/Comodo-Internet-Security,Program,Windows,12952.html .
On chce instalować swoją przeglądarkę, ale można to wyłączyć.
Pomoc:
http://help.comodo.com/topic-72-1-284-2942-Introduction-to-Comodo-Internet-Security.html .

Okresowo skanuj na przykład tym:
https://www.dobreprogramy.pl/Malwarebytes,Program,Windows,13117.html .

Jeśli będziesz miał dość topowego systemu giganta z Redmond - spróbuj linuksa - najpierw w maszynie wirtualnej :smiley:

Regedit jako administrator i klucz hkeylocalmachine/system/currentcontrolset/services/healthservices klucz start zmodyfikuj z 2 na 4. Zamknij regedit. Na pasku tym na dole prawy przycisk myszy menedżer zadań, a w nim uruchamiane, wyłącz defender notification. Zamknij menedżer zadań i zrestartuj pc/laptop.

Metoda na cały Defender po instalacji oczywiście pakietu IS. :smiley: