Dwa dyski nie chcą działać (migająca kreska i kółko)

Witam.

Krótka historia:
Otóż posiadam dwa dyski, jeden SSD i drugi HDD (specyfikacja na dole), na obu miałem osobne systemy Windows 10, ale ogólnie korzystałem z SSD. Łącznie miałem 3 partycje, z czego 2 na HDD i jedna z nich to była systemowa. Głównym powodem dla którego jeszcze zostawiłem system na HDD były niektóre oprogramowania z którym korzystałem, np. FL Studio. Po prostu przy bootowaniu odpalałem HDD i się tam bawiłem, a jak skończyłem to wracałem na SSD. No i tak też było zeszłej nocy, z tymże jak poszedłem spać i wstałem no to problem już się pojawił. Szukałem już rozwiązania mojego problemu i znalazłem podobne tematy, ale jednak ich rozwiązania nie do końca pasują do moich.

Przyczyna:
Nie potrafię wskazać dokładnej przyczyny tego problemu, ale zauważyłem, że oba dyski czasami przy bootowaniu uparcie skanowały wszystkie partycje w poszukiwaniu błędów itd.

Skutek:
Oba dyski nie funkcjonują poprawnie.

  1. Przy uruchomieniu SSD, ekran jest cały czarny i w lewym górnym rogu miga biała kreska.
  2. Przy uruchomieniu HDD, system jakby uruchamiał się poprawnie, po czym ładowanie znika i po chwili wraca już bez logo Windowsa i kręci się bez końca.

Dodatkowe informacje:
Teoretycznie posiadam napęd DVD, ale jest on odłączony, gdyż najzwyczajniej w świecie brakowało mi kabelków ze względu na dodatkowy dysk.
Najważniejsze są pliki na dysku HDD. Wolałbym nie stracić obu, ale HDD to priorytet.

Co już próbowałem:
Odłączyłem HDD i zbootowałem instalację z pendriva, nie mam niestety żadnych punktów przywracania, odzyskiwanie obrazu systemu wymaga obrazu na płycie albo dysku (ale to i tak chyba nie dotyczy mojego problemu), a opcji Przywróć poprzednią wersję jeszcze nie próbowałem w obawie przed stratą czegokolwiek, ale za to jak wchodzę w wiersz poleceń i uruchamiam notepada i następnie Plik -> Otwórz, to widzę, że na moim SSD wszystkie pliki są.
Próbowałem włączać tryb awaryjny przez wchodzenie w CMD i wpisywanie “bcdedit /set {default} safeboot minimal”, ale niestety dalej migająca kreska.

Specyfikacja:
Procesor: Intel i5 4440
Karta graficzna: GeForce GTX 1060
Zasilacz: Chieftec 700W
Dysk HDD: Seagate 1000GB
Dysk SSD: Samsung 250GB

Zabootuj z pendrive ale zamiast instalacji systemu uruchom naprawę.

P.S. Ściągałeś i uruchamiałeś ostatnio jakieś “niepewne programy” ? Może to infekcja ?

Ale ja już wchodziłem w “naprawę” i tam jest kilka opcji do wyboru i prawie z każdej skorzystałem i opisałem z jakim skutkiem.

Co do pobierania niepewnych programów - NIGDY nie pobierałem żadnego niepewnego softwaru.

Prawdopodobnie oba czeka ponowna instalacja systemu (jeśli Ci zależy, aby każdy dysk miał swój system?). Musiał być popełniony błąd podczas instalowania systemów, stąd to ciągłe sprawdzanie systemu plików.

Radzę odłączyć dysk HDD od płyty głównej i skupić się tylko na SSD, ale raczej reinstalka systemu na nim będzie konieczna. Jeśli tak, to najpierw należy zrobić reinstalację na dysku SSD bez obecności HDD, a następnie reinstalkę na dysku HDD z kolei z odłączonym dyskiem SSD. Dopiero po takiej “operacji” można podłączyć oba dyski do płyty głównej i wybierać podczas bootowania jeden z nich.
Tak to wygląda prawidłowo, jeśli dyski mają być niezależne od siebie i niezależnie bootowane.

Szczerze to system na HDD nie jest potrzebny, jedyne co to jest kilka folderów pełnych ważnych plików, które bardzo chciałbym zgrać.
Zaraz będę stawiał nowy system na SSD, ponieważ znalazłem trzeci dysk z działającym systemem i na niego zrzuciłem ważniejsze pliki z SSD.
Co do HDD to mam nadzieję, że będzie chciał współpracować w zgrywaniu wcześniej wspomnianych plików na którykolwiek z 2 pozostałych dysków, następnie sformatuje go i nie będę już stawiał na nim systemu.
Dam znać jeżeli będzie się coś działo lub zakończę plan powodzeniem, może komuś przydadzą się moje zmagania w przyszłości. :slight_smile:

Pamietaj jednak o zasadzie! Podczas instalowania systemu na SSD pozostałe dyski powinny być odłączone od płyty głównej.
Dopiero po zainstalowaniu systemu na SSD możesz każdy inny dysk podłączać do płyty głównej (i w każdej chwili odłączyć) bez wpływu na bootowanie z dysku SSD. Krótko mówiąc, możesz z tymi pozostałymi dyskami robić co chcesz.

@Astor444 nie trzeba nawet odłączać wiele płyt głównych umożliwia wyłączenie portu SATA pod który podpięty jest dysk.

Aktualizacja:
System na SSD śmiga bez problemu. Podłączyłem HDD, ale system go nie widział, lecz po małej zmianie w UEFI w sekwencji bootowania dysk zaczął być widoczny. Partycja systemowa na HDD jest niedostępna, mam odmowę dostępu, ale zdaję mi się, że nie było zbyt ważnych rzeczy na tej partycji więc przeboleję. Najważniejsza jest druga partycja, która na szczęście działa i zgrałem już na SSD i na chmurę najważniejsze pliki. Zamierzam kupić przenośny dysk aby przerzucić filmy z HDD, które nie są może aż tak ważne, ale jednak wolałbym je mieć, a ważą naprawdę dużo, dlatego jeszcze poczekam z formatem, ale nie zamierzam nic na nim instalować ani zapisywać dopóki nie przeniosę tych filmów.
SSD formatowałem przy odłączonym HDD.
Temat w sumie chyba do zamknięcia, bo mam mniej więcej plan co robić i większość problemów już z głowy. Dziękuję za rady i mam nadzieję, że komuś z podobnym problemem pomogę w przyszłości!