Dwa kierunki studiów jednocześnie

Witam

Mam do Was tylko jedno pytanie, czy można jakoś pogodzić dwa kierunki studiów na Uniwersytecie Wrocławskim? Dokładnie chodzi mi o Informatykę i Prawo w trybie dziennym. Czy ktoś próbował takiej, lub podobnej “mikstury”? Głównie mi chodzi, jak jest z godzinami? Czy dużo się będzie zlewać? Nie chodzi o naukę, bo o to się nie boję, jestem w stanie ogarnąć wszystko.

Pozdrawiam i czekam na komentarze. Będę wdzięczny za każdy komentarz, nawet nie o tej uczelni. Może ktoś próbował połączyć takie kierunki, ale na innej uczelni?

Jeszcze raz pozdrawiam.

Rafał.

Witam, sam studiuję informatykę - nawet ten jeden kierunek ciężko jest zrobić - nie mówiąc żeby robić drugi kierunek obok. Znam osobę która robiła jednocześnie biotechnologię i medycynę, przy czym będąc już na wyższym roku bio-tech zaczynała medycynę i mówi że zrobienie tego to było wyzwanie. Suma sumarum ogarnęła. Sam się interesuję trochę drugim kierunkiem i z moich obliczeń wynika - tak będzie dużo przedmiotów się pokrywało. Jak mniemam chcesz zacząć oba kierunki od “zera” - pamiętaj że na większości uczelni na pierwszym roku wykłady są obowiązkowe co daję naprawdę mało czasu aby to pogodzić. Niemniej życzę powodzenia. Życie nagradza ryzykantów.  :-D 

Ryzyko to moje drugie imię :wink:

Aczkolwiek w tym przypadku nie chcę ryzykować. Powiem tak, informatyka to coś, co mnie kręci od podstawówki. Prawem zacząłem interesować się niedawno i nawet mi się do spodobało. Jednak wybierając prawo nie jest tak różowo. Dużo prawników nie ma pracy. Ogólnie jest słabo.

Wybierając informatykę,  to jest chyba lepiej. Już w końcu mam zawód przyszłości (mam też dużo kolegów po tym kierunku szukających pracy).

Łącząc te dwa przedmioty mogę coś osiągnąć. Jednak jak wykładowca zobaczy, że olewam jeden kierunek, to mnie uwali. Jak olewam drugi, to też mnie uwali. Nasuwa mi się myśl: “Spod deszczu pod rynnę”.

Dzięki Ciero za opinię i pozdrawiam.

Ja studiowałem dwa kierunki jednocześnie. Nic strasznego, aczkolwiek trzeba się wykazać baaaardzo dobrą organizacją czasu i przestrzeni :wink:

Co ciekawe wykładowcy wiedząc, że studiujesz dwa kierunki nie będą ci podkładać kłód pod nogi. Ja też myślałem, że mnie ktoś w końcu uwali jak zauważy, że czasem sobie odpuszczam. Pomyliłem się, wykładowcy widząc to, często gęsto mi ułatwiali. Może to nie była droga po płatkach róż, ale jednak.

Ciężki kawałek chleba tym bardziej, że na prawie mnóstwo rzeczy do zapamiętania, a w zasadzie do wkucia. Wydaje mi się, że lepiej drugi kierunek zacząć po roku. Pierwszy rok jest zdecydowanie najtrudniejszy :slight_smile:

Dużo będziesz miał nauki i wszystkiego ale myślę, że dasz radę

Dzięki za rady. Zrobię chyba tak, że zacznę informatykę a po roku prawo.

A tak jeszcze zapytam, czy jak zdam maturę w roku szkolnym 2015/16 i nie wybiorę WOSu, to mogę rok później (rok szkolny 2016/17) jeszcze zdać maturę z WOSu?

Wiem, że chyba do 5 lat można poprawić wynik z matury, ale czy można zdać maturę z innego przedmiotu?

Pozdrawiam

Można.

Możesz poprawiać i pisać nowe przedmioty na maturze kiedy i ile chcesz. To 5 lat to zupełnie czego innego dotyczy, tylko ludzie przekazując sobie nawzajem takie informacje często coś przekręcają ;) 

A nie jest czasem tak, że po upływie jakiegoś określonego czasu trzeba pisać od zera całą maturę, tzn. wszystkie obowiązkowe przedmioty?

 

5 lat dotyczy na pewno pisania matury według tych samych zasad, według których pisało się ją oryginalnie - ale może nie tylko.

Kolego, te 5 lat dotyczy sytuacji kiedy oblejesz maturę tzn. nie zdasz któregoś z obowiązkowych przedmiotów na co najmniej 30% czyli j. Polski, Matematyka, J. Angielski (no chyba że nowa matura zmienia coś w tej kwestii, ja zdawałem starą i na tej podstawie piszę). Nawet jak uwalisz poprawkę w sierpniu to masz jeszcze 5 lat żeby podejść TYLKO do tego przedmiotu i zdać maturę. Jak Ci się nie uda, w kolejnym roku trzeba zdawać całą od nowa. Jeśli jednak masz zdaną maturę, możesz dorabiać sobie nowe egzaminy, poprawiać je ile Ci się zechce.

 

A jeszcze odniosę się do tego, że mówisz że koledzy po prawie szukają pracy: Ja słyszałem, że po Prawie najlepiej jest założyć własną kancelarię lub robić aplikację sędziowską, a nie “szukać pracy” :smiley:

rzeczywiście jest tak jak kuba3351 napiał, czyli jak nie zdasz jakiegoś obowiązkowego przedmiotu to masz 5 lat na jego poprawę - inaczej piszesz od nowa całość. Co do pisania według ‘starego programu’ to rzeczywiście początkowo chyba miało to być w tym i przyszłym roku, teraz z tego co słyszałem rozciągnięto na najbliższe 5 lat, ale to jest chyba akurat najmniej istotne - szczególnie że tegoroczni maturzyści piszący maturę według ‘starego programu’ czuli się raczej pokrzywdzeni jej poziomem.